Obchody jubileuszu Odrodzenia Niepodległości Litwy rozpoczęły się w Miednikach

Święto wszystkich obywateli

11 marca minęła 30. rocznica wydarzenia, kiedy Rada Najwyższa Litwy – Sejm Restutycyjny – podpisała najważniejszy dokument w nowej historii niepodległego kraju – Akt Odrodzenia Niepodległego Państwa Litewskiego. Z tej okazji w całym kraju odbywały się różne uroczystości – na szczeblu mniej lub bardziej oficjalnym. Zainaugurowano je w Miednikach, gdzie na zamku razem z lokalną społecznością świętowała pierwsza dama Litwy – Diana Nausėdienė.

– Jak ten zamek, cegła po cegle, kamień po kamieniu, stał się silną fortecą nie do pokonania, tak powoli, ale konsekwentnie i z wielką miłością budowana jest nasza Litwa, w której właśnie Wy jesteście najważniejsi. Przecież nie ma znaczenia, gdzie mieszkacie ani w jakim języku mówicie. Ważne jest tylko to, co robicie, aby wzmocnić wolność i państwowość – powiedziała Nausėdienė, zwracając się do miejscowej społeczności.

Więcej>>>


Św. Kazimierz – prawdziwym gospodarzem jarmarku

Tradycja mocniejsza od wirusa

„Prosimy za wstawiennictwem św. Kazimierza, abyśmy się nauczyli odrywać serca od radości doczesnych i dążyć do wiecznych” – tymi słowami Kościół modli się 4 marca, kiedy wspomina św. Kazimierza, patrona Litwy. Od wieków święty jest szczególnie czczony w Wilnie, gdzie w wileńskiej katedrze znajduje się sarkofag z jego szczątkami i dokąd pielgrzymują wierni zanosząc modlitwy za jego wstawiennictwem. Z okazji odpustu ku czci Świętego powstał największy jarmark – Kaziuk. Niemniej jednak kolorowe stragany, a nawet teatralizowany pochód ze św. Kazimierzem wśród przedstawicieli dawnych cechów rzemieślniczych nieco na drugi plan zepchnęły głównego bohatera.

Zaradzić temu i przypomnieć o cennym darze, jaki Litwa otrzymała w postaci świętego królewicza, stara się społeczność skupiona przy wileńskiej katedrze. W tym roku administrator katedry ks. Virginijus Česnulevičius postanowił jeszcze bardziej zaakcentować fakt, że w dniu 4 marca Litwa obchodzi uroczystość ku czci św. Kazimierza, głównego patrona kraju.

Więcej>>>


XVI Zgierski Kaziuk

Wileńska tradycja w Mieście Tkaczy

W dniach 6-7 marca w Zgierzu już po raz szesnasty odbył się Kaziuk. Zawitały tam zespoły z Wileńszczyzny pod pieczą dyrektor Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Rudominie Wiolety Cereszki: zespół pieśni i tańca „Jawor” z Awiżeń i młodsza grupa zespołu „Mały Jawor” (kierownik artystyczny Elita Sinkiewicz, choreograf Renata Lisowska-Urbanowicz, akompaniator Olek Kwiecień), kapela „Suderwianie” (kierownik Edward Michalkiewicz) i kapela „Rudomianki”. Na XVI Zgierski Kaziuk złożyły się wieczór wileński, jarmark i koncert.

W piątek, 6 marca, w sali Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia” miał miejsce wieczór wileński, który zainaugurował dwudniową imprezę kaziukową w Zgierzu. Przybyli prezydent Zgierza Przemysław Konrad Staniszewski, jego pierwszy zastępca Bohdan Bączak i drugi zastępca Tomasz Dziedzic, sekretarz Robert Chocholski.

Więcej>>>


 

Dom Dziecka

Samorządy litewskie, każdy według możliwości i realnej sytuacji, realizują rządową reformę domów dziecka. Plan państwowy zakładał likwidację do 2020 roku wszystkich obecnie działających w kraju Domów Dziecka. Dla wszystkich ich wychowanków mieli być znalezieni opiekunowie albo stworzone domy wspólnotowe. Tak się stało, ale tylko częściowo. Większość dzieci nadal mieszka w tych samych Domach Dziecka, tylko pod nowym szyldem. Od lutego Dom Dziecka w Solecznikach nosi oficjalną nazwę Centrum Pomocy Rodzinie i Dzieciom w Solecznikach (Šalčininkų rajono šeimos ir vaiko gerovės centras).

Dom w Solecznikach jest samorządową placówką opiekuńczo-wychowawczą, prowadzącą działalność od jesieni 1995 roku. Potrzebę założenia tej instytucji wymusiło samo życie. W wyniku pogarszającej się sytuacji społeczno-ekonomicznej w rejonie w połowie lat 90. wzrosła liczba rodzin, w których dzieci żyły nie tylko na skraju nędzy, ale były pozbawione rodzicielskiego ciepła i troski.

Więcej>>>


Wygrana Brodnickiej i porażka Jędrzejczyk w walkach o tytuł mistrzyni świata

Wyrównane pojedynki

Podczas gali bokserskiej „Tymex Boxing Night 11” w Dzierżoniowie Ewa Brodnicka pokonała na punkty Belgijkę Djemillę Gontaruk i obroniła tytuł mistrzyni świata WBO w wadze super piórkowej. Natomiast Joanna Jędrzejczyk nie odzyskała mistrzowskiego pasa UFC w wadze słomkowej.

Dla Brodnickiej (19-0) był to piąty pojedynek w obronie tytułu mistrzyni świata federacji World Boxing Organization, ale pierwszy raz rywalka była z Europy. Wcześniej wygrywała z zawodniczkami z Kanady, RPA, Meksyku i Argentyny. Gontaruk (16-6-3) to pięściarka urodzona w Belgii, ale mająca rosyjskie korzenie. Była już zawodową mistrzynią Europy, a także dwa razy próbowała zdobyć mistrzostwo świata. Przegrała m. in. z niedoszłą rywalką Brodnickiej – Niemką Ramoną Kuehne. Brodnicka od początku starała się być stroną dominującą, a Belgijka stawiała na defensywę i kontrataki.

Więcej>>>


<<<Wstecz