Wileński Okręgowy Sąd Administracyjny odwołał decyzję władz m. Wilna
"746" już nie straszy
27 listopada br. Wileński Okręgowy Sąd Administracyjny wydał werdykt w sprawie kontrowersyjnej decyzji władz miasta Wilna nr 746, zwanej skrótowo "Skaitmeninis planas", ogłaszając ją za nieważną.
Sędzia B. Januška odczytując werdykt ogłosił, iż sąd zadowolił skargę przedstawiciela rządu na powiat wileński, domagającego się unieważnienia decyzji nr 746. W uzasadnieniu sędzia konstatował m. in., że powyższa decyzja władz miasta jest sprzeczna z Ustawą reprywatyzacyjną oraz szeregiem innych przepisów i aktów prawnych. Decyzja sądu nie jest ostateczna i podlega zaskarżeniu.
Przypomnijmy, że uchwalony w grudniu ubiegłego roku przez zdominowaną przez liberałów Radę miejską tzw. "Skaitmeninis planas" uniemożliwił praktycznie zwrot ziemi byłym właścicielom na terenie stolicy. Zakładał bowiem, że restytucja własności ziemskiej w naturze na terenie stolicy jest możliwa zaledwie na ok. 740 ha, podczas gdy podania od byłych właścicieli opiewają na ok. 11 tys. ha. Szacuje się, że realnie spadkobiercom właścicieli stołecznej ziemi można byłoby zwrócić około 4 tys. ha.
Jednakże władze miasta Wilna pod kierownictwem mera Arturasa Zuokasa wbrew obowiązującemu prawu i orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego (ten orzekł, że cała wolna (niezabudowna) ziemia na terenie miast ma być zwrócona byłym właścicielom) uparcie dążyły do pozbawienia właścicieli najbardziej atrakcyjnej ziemi na terenie stolicy, próbując bezprawnie zaliczyć ją do kategorii wykupywanej przez państwo. Tymczasem same od lat uprawiają proceder handlu stołeczną ziemią, czerpiąc z tego bajońskie zyski. Często takiemu handlowi towarzyszą nadużycia albo wręcz korupcja, jak wyjawiają ostatnio litewskie media.
Wiosną br. Akcja Wyborcza Polaków na Litwie odmówiła przedłużenia koalicji w Wilnie z liberałami wskutek nieustępliwej pozycji tych ostatnich w sprawie decyzji nr 746. AWPL domagała się unieważnienia bezprawnej, uderzającej bezpośrednio we właścicieli ziemi decyzji, podczas gdy Zuokas godził się najwyżej na nieznaczne jej korekty i to "reikalui esant".
Poproszony o komentarz w sprawie decyzji sądu przewodniczący wileńskiego oddziału Związku Właścicieli Ziemi dr Rimantas Liakas określił ją jako krok we właściwym kierunku. "Decyzji sądowej na piśmie jeszcze nie widziałem. Można jednak powiedzieć, że spowoduje ona przynajmniej to, iż władze miasta Wilna nie będą już mogły na nią powoływać się, uzasadniając swą niechęć zwrotu ziemi byłym właścicielom. Uważam wszelako, że potrzebne są dalsze naciski na "komandę" Zuokasa, gdyż z pewnością nie zaniecha ona kombinacji przy zwrocie ziemi, przedstawiając np. ją jako obszar zalesiony", komentuje anulowanie przez sąd decyzji nr 746 R. Liakas. Dodaje też, że systematyczna praca przy doradzaniu ludziom powoduje, że ostatnio samorząd zatwierdził plan działki do zwrotu nawet w Wołokumpiach i przy Czarnym Trakcie.
Tadeusz Andrzejewski