Nowa sąsiedzka tradycja?
Niedługo jako polska mniejszość na Litwie będziemy się obawiać wizyt wysokich rangą polityków z Macierzy w naszym kraju. Od lat bowiem obserwujemy coś w rodzaju nowej sąsiedzkiej tradycji: gdy w Wilnie gości któryś z przywódców Polski, polska mniejszość na Litwie otrzymuje kolejny cios od władzy litewskiej...
Najświeższym tego przykładem była pierwsza od zaprzysiężenia wizyta premiera Polski Donalda Tuska w Wilnie. W spotkaniach z litewskimi odpowiednikami była demonstrowana solidarność, wspólnota celów w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainie, strategiczne partnerstwo, wspólne plany gospodarcze. Wszystko to jest ważne, warte wsparcia, cenne w trudnych czasach zagrożenia ze Wschodu. Niemniej polska mniejszość na Litwie i tym razem przeżyła coś w rodzaju deja vu. Akurat w momencie pobytu Donalda Tuska w Wilnie Wileński Sąd Okręgowy wydał orzeczenie stwierdzające, że Polacy nie mogą w swych nazwiskach używać polskich znaków diakrytycznych. Mogą jedynie poprawnie zapisać literkę „w”. W sprawie znaków diakrytycznych głos ma zabrać Sejm RL przyjmując odpowiednie prawo. Sejm zaś, rzecz oczywista, ani myśli tą sprawą się zająć. Przynajmniej w tej kadencji.
Zaledwie kilka tygodni wcześniej w litewskiej stolicy gościł marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia. Wizyta wówczas przebiegała w cieniu bezprecedensowego ataku na polskie szkolnictwo na Litwie, które po raz pierwszy w okresie niepodległości wprost jest zagrożone likwidacją. Takich celów nie kryje ani ministerstwo oświaty, ani stołeczny magistrat, którego władze szantażują polskie szkoły w Wilnie, żądając bezprawnie tworzenia w nich klas z litewskim językiem nauczania.
Nowa sąsiedzka tradycja, gdy wizyta polskich przywódców w Wilnie pokrywa się z atakiem litewskich władz na polską mniejszość ciągnie się od czasów, gdy prezydentem Polski był śp. Lech Kaczyński. Podczas jego wizyty w roku 2010 w Wilnie Sejm RL demonstracyjnie odrzucił ustawę, mającą zagwarantować litewskim Polakom oryginalną pisownię ich imion i nazwisk w dokumentach litewskich.
Kazimierz Dadeło