Ks. kard. R. Sarah o deklaracji „Fiducia supplicans”
Sprzeciwiamy się nie papieżowi, ale herezji, która poważnie podważa Kościół
Ksiądz kardynał Robert Sarah, były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, 6 stycznia podzielił się refleksją nt. deklaracji „Fiducia supplicans”. „Nie sprzeciwiamy się papieżowi Franciszkowi, ale stanowczo i radykalnie sprzeciwiamy się herezji, która poważnie osłabia Kościół, Ciało Chrystusa, ponieważ jest sprzeczna z wiarą katolicką i Tradycją” – zaznaczył duchowny.
Ks. kard. Sarah we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych podziękował duchownym z całego świata za opór wobec deklaracji „Fiducia supplicans”. „Chcę podziękować konferencjom episkopatu, które przysłużyły się prawdzie, a zwłaszcza w Kamerunie, Czadzie i Nigerii (…) za stanowczy sprzeciw wobec deklaracji „Fiducia supplicans” – wskazał były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
Załączył jednocześnie link do artykułu, w którym przedstawiono jego refleksje nt. wspomnianego dokumentu.
Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zwrócił uwagę, że deklaracja „nie była w stanie naprawić błędów” duchownych w Niemczech, wręcz przeciwnie – pogorszyła sytuację podziału wspólnoty Kościoła spowodowanego drogą synodalną. „Ze względu na brak jasności, tylko wzmocniła zamieszanie, które panuje w sercach, a niektórzy nawet wykorzystali ją, aby wesprzeć swoją próbę manipulacji” – podkreślił.
Duchowny wskazał, że należy unikać „próżnych sporów o znaczenie słowa „błogosławieństwo”, tłumacząc, że błogosławieństwo dla grzeszników jest czymś oczywistym, ale działanie Kościoła nie może być odwracane i stawać się legitymizacją „grzechu, struktury grzechu lub nawet kolejnej okazji do grzechu”. Ks. kard. Robert Sarah zaznaczył, że błogosławienie par tej samej płci nie jest właściwe.
„Jedyną rzeczą, o jaką można prosić ludzi, którzy są w związku wbrew naturze, jest nawrócenie i dostosowanie się do słowa Bożego (…). Wolność, którą musimy zaoferować ludziom żyjącym w związkach homoseksualnych, leży w prawdzie Słowa Bożego. Jak moglibyśmy ośmielić się sprawić, by uwierzyli, że pozostanie w więzieniu grzechu byłoby dobre i pożądane przez Boga?” – pytał były prefekt ksiądz kardynał.