GKW postanowiła nie przeliczać głosów w rejonie wileńskim

Główna Komisja Wyborcza (lit. VRK) zatwierdziła wyniki wyborów samorządowych na Litwie. VRK odrzuciła skargi, dotyczące wyborów w rejonie wileńskim. Odrzuciła też propozycję dotyczącą przeliczenia głosów, chociaż kilka członków komisji opowiedziało się za przeliczeniem głosów we wszystkich 54 dzielnicach wyborczych.

VRK przyznała, że było wiele naruszeń. Dla przykładu, w Kiwiszkach 13 kart do głosowania poprzez sabotaż członka komisji z Partii Wolności nie było opieczętowanych. Głosy te uznano za nieważne, a wszystkie one były na Waldemara Urbana. W Rudominie 100 głosów na kandydata AWPL-ZChR Urbana znalazło się wśród głosów popierających socjaldemokratę Roberta Duchneviča. Według niektórych członków rejonowej komisji, takie kradzieże głosów mogły być niezauważone w wielu dzielnicach, dlatego potrzebne jest przeliczenie głosów.

Kilku członków VRK przyzywało do przeliczenia głosów i podało mocne argumenty. „Złożoną przez AWPL-ZChR skargę i prośbę o przeliczenie głosów należałoby zaakceptować, ponieważ VRK powinno kierować się fundamentalnymi zasadami, takimi jak sprawiedliwość, bezstronność, przejrzystość. Zbyt wiele jest insynuacji, wątpliwości w sprawie wyborów w rejonie wileńskim i żeby zostały one wszystkie rozwiane, w rejonie wileńskim mają być przeliczone głosy” – argumentowała Olga Kilkinova, członkini VRK.

Za przeliczeniem głosów wypowiedział się też Šarūnas Liekis. „Okoliczności, m. in. udział szaulisów, uwagi międzynarodowych obserwatorów – one szkodzą reputacji i mogą szkodzić reputacji systemu politycznego na Litwie. Dlatego lepiej byłoby rozwiać wszelkie wątpliwości poprzez ponowne przeliczenie głosów” – podkreślił Liekis.

Niestety, socjaldemokraci i ich koalicjanci z trzech partii rządzących wyraźnie boją się przeliczenia głosów w rejonie wileńskim. Za przeliczeniem głosów było 3 członków VRK, przeciw – 9.

Do przeliczenia głosów doszło natomiast m. in. w rejonie ignalińskim. Taką decyzję podjęła komisja wyborcza samorządu rejonu ignalińskiego, chociaż, jak podkreśliła Kilkinova, skarga w sprawie przeliczenia głosów była nieuzasadniona, bo wskazano dwie okoliczności: różnica między kandydatami wynosiła 102 głosy (co stanowi 1,4 proc.) i że podczas liczenia głosów członkowie komisji mogli się zmęczyć.

Tymczasem w rejonie wileńskim różnica między kandydatami stanowiła zaledwie 1,14 proc. i zarówno komisja wyborcza samorządu rejonu wileńskiego, jak i VRK odmówiły przeliczenia głosów. Komisja otrzymała też rekordową liczbę skarg i nawet po upływie niemal tygodnia od wyborów część z nich nie była jeszcze rozpatrzona.

Sztab wyborczy AWPL-ZChR zapowiedział zaskarżenie decyzji rejonowej komisji i VRK o nieprzeliczeniu głosów i wyraził nadzieję, że worki z kartami do głosowania nie będą podstępnie otwarte w pomieszczeniach VRK jak to niegdyś bywało.

Inf. wł.

PS. We wtorek, 28 marca, przewodnicząca VRK Jolanta Petkevičienė podała się do dymisji. Rozmowy o jej dymisji krążyły już od jakiegoś czasu. O decyzji tej Petkevičienė poinformowała w Sejmie w trakcie udzielania odpowiedzi na pytania opozycji. Szefową VRK 55-letnia Petkevičienė była od końca maja 2021 r.

<<<Wstecz