Minęło prawie 320 dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

6 stycznia. Bez świątecznych iluminacji na ulicach, okolicznościowych piosenek z każdego głośnika i śniegu kijowianie przygotowują się do obchodów świąt Bożego Narodzenia według używanego w Kościołach wschodnich kalendarza juliańskiego. Na Ukrainie wiele osób wierzy jednak, że ten rok będzie ostatnim, w którym obchodzą Święta w styczniu.

Ogłoszenie w czwartek, 5 stycznia, przez prezydenta Rosji Władimira Putina jednostronnego zawieszenia broni jest najpewniej operacją informacyjną mającą uderzyć w reputację Ukrainy - ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Dodaje, że na przerwie w walkach zdecydowanie zyskaliby Rosjanie.

Prezydent Zełenski odrzucił słowa Putina o zawieszeniu broni na prawosławne Boże Narodzenie. - Ci, którzy kontynuowali terror przeciwko naszemu krajowi i wysłali swój lud na rzeź, zdecydowanie nie cenią życia, a tym bardziej nie dążą do pokoju - powiedział Zełenski.

Minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko poinformował 5 stycznia o zakończeniu umowy najmu z Ukraińską Cerkwią Prawosławną Patriarchatu Moskiewskiego (UCP PM) dotyczącej najważniejszej świątyni Ławry Peczerskiej w Kijowie - soboru Zaśnięcia Bogurodzicy. Minister poinformował na serwisie Telegram, że sobór Zaśnięcia Bogurodzicy oraz druga świątynia - cerkiew Refektarzowa, "powracają do państwa po wynajmowaniu ich przez Ukraińską Cerkiew Prawosławną" (UCP). Oficjalnie zakończyła pracę komisja zdawczo-odbiorcza zajmująca się tymi dwiema świątyniami. "Podsumowując pracę podpisano odpowiedni akt zdawczy budynków ze strony UCP. Choć na ostatnim posiedzeniu komisji nie zjawił się metropolita Pawło (zwierzchnik UCP - PAP), nie stanowi to przeszkody w odzyskaniu majątku państwowego" - napisał Tkaczenko.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował 6 stycznia zestawienie strat bojowych wojsk rosyjskich na dzień 6 stycznia. Do tej pory zginęło 110 tys. 250 żołnierzy rosyjskich. Zniszczono też m.in. ponad 3 tys. czołgów, ponad 6 tys. wozów opancerzonych, ponad 6 tys. systemów artyleryjskich i ponad 1,8 tys. dronów.

W ciągu minionej doby w wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainie zginęło dziewięcioro cywilów, w tym cała rodzina w obwodzie chersońskim - przekazał w piątek Kyryło Tymoszenko, wiceszef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

W położonym na południu Ukrainy obwodzie chersońskim zginęło w czwartek sześcioro cywilów, a czworo zostało rannych; w obwodzie zaporoskim w południowo-wschodniej części kraju zginęły dwie osoby, a trzy odniosły rany; w obwodzie donieckim na wschodzie zginęła jedna osoba, trzy zostały ranne - wyliczył Tymoszenko w komunikacie na Telegramie.

Tak długo, jak Półwysep Krymski pozostaje w rękach Kremla, Ukraina i Ukraińcy nie mogą zostać uwolnieni od rosyjskiej agresji. Walka o to terytorium mogłaby poważnie zaszkodzić zdolnościom Rosji do prowadzenia wojny i terroryzowania Ukrainy, a jasne jest, że Kijów posiada zdolności potrzebne do odzyskania Krymu - ocenił na łamach magazynu "Foreign Affairs" minister obrony Ukrainy w latach 2019-2020 Andrij Zahorodniuk.

Boże Narodzenie, Mariupol: https://youtu.be/gA4nVb68ck0

<<<Wstecz