Polacy na Wileńszczyźnie uczcili narodowe święta

Niczym jedna wielka rodzina

Powiewająca biało-czerwona na ulicach różnych podwileńskich miejscowości, zdjęcia dzieci trzymających w rękach narodowe symbole, prawie sto aut na trasie Wilno-Zułów – Polacy na Litwie znaleźli sposób, żeby nawet podczas kwarantanny uczcić jedne z ważniejszych dat w patriotycznym kalendarzu: 2 i 3 maja.

Na apel Związku Polaków na Litwie, żeby 2 maja w Dniu Polonii i Polaków za Granicą oraz Święta Flagi Polskiej wywiesić na domach lub blokach flagi biało-czerwone, odezwało się wielu mieszkańców zarówno podstołecznych rejonów, jak i stolicy. Polskie flagi powiewały w oknach i na balkonach bloków, na domach i w miejscach pracy w wielu zakątkach Wileńszczyzny.

Klaksony w Zułowie

W tym roku ze względu na zaistniałą sytuację epidemiologiczną nie odbył się tradycyjny pochód, dlatego pojawił się pomysł zorganizowania autorajdu do Zułowa – miejsca urodzenia Józefa Piłsudskiego. Tam uczestnicy rajdu oddali hołd pamięci klaksonem samochodowym, zaś dzieci wypuściły w niebo biało-czerwone balony.

Z okazji świąt majowych rodaków na Litwie i całym świecie pozdrowiła biorąca udział w rajdzie starosta sejmowej frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin Wanda Krawczonok. Posłanka podziękowała również organizatorom za wspaniały pomysł autorajdu.

 

– Panuje podniosły nastrój i przyjazna atmosfera, mamy piękną pogodę. Mimo tego, że z powodu epidemii nie udało się wczoraj pójść w tradycyjnym przemarszu przez Wilno, to dziś mamy taką mini zamianę. Będą lepsze czasy i, mam nadzieję, że jeszcze nieraz udamy się ulicami stolicy w biało-czerwonym marszu i niejednokrotnie powtórzymy patriotyczny rajd dla zmotoryzowanych. Miło, że rodacy w święta, ale i nie tylko, potrafią być razem – powiedziała Wanda Krawczonok.

Jak zaznaczył Marek Kubiak, prezes Oddziału ZPL m. Wilna, jeden ze współorganizatorów rajdu, do udziału w przedsięwzięciu zarejestrowało się około 70 samochodów, które wyruszyły z Wilna, z placu przy Siemens Arenie. „Po drodze dołączały do nas auta w Niemenczynie i Podbrodziu. Myślę, że w końcu uzbierało się ich około 80. Cieszę się, że zmotoryzowani Polacy podchwycili ideę i przejechali 60 kilometrów do miejsca urodził Marszałka. Cóż, musieliśmy się w tym roku dostosować do wymogów kwarantanny i to się nam udało” – nie krył zadowolenia prezes, który – podobnie jak i wielu innych kierowców – wyruszył w rajd ze swoją rodziną.

Krystyna Zimińska, zastępca dyrektora Domu Kultury Polskiej, podkreśliła, że na pewno będzie pamiętała ten pierwszy rajd do Zułowa. „Pomysł odpowiada czasom, w których żyjemy: teraz spotykamy się online, częściej rozmawiamy przez telefon, a skoro można było uczcić Dzień Polonii i Polaków za Granicą oraz Konstytucji 3 Maja w taki sposób, czemu nie? Jak widać, wszyscy są zadowoleni i, zapewne nie ma w tym przesady, dumni z faktu przynależności do wielkiej rodziny Narodu Polskiego” – podkreśliła.

– Dzisiaj jest nasze święto i przyjechałem do Zułowa, żeby z moją siostrą Karoliną wypuścić w niebo biało-czerwone balony – pochwalił się jeden z najmłodszych uczestników przedsięwzięcia Ernest Ludkowski, który przybył na rajd razem z tatą Arturem Ludkowskim.

Organizatorzy rajdu – to redakcja Wilnoteki, Dom Kultury Polskiej w Wilnie, Oddział ZPL m. Wilna, przy wsparciu Ambasady RP w Wilnie.

 

Inicjatywa uczniów polskich szkół

Fejsbukowy profil „Polska szkoła wirtualna” wręcz „zatonął” w zdjęciach nadsyłanych z różnych szkół przedstawiających małych i dużych Polaków z biało-czerwoną. Administratorki strony Krystyna Masalska i Anna Pawiłowicz-Janczys, nauczycielki z Gimnazjum im. św. Rafała Kalinowskiego w Niemieżu, zainicjowały konkurs „Kto ty jesteś – Polak mały, jaki znak twój – orzeł biały”.

– Idea zorganizowania konkursu była dość spontaniczna, a przyświecała nam myśl spotkania się w dużym gronie rodaków. Ponieważ parada polskości z powodu kwarantanny się nie odbyła, a spotykać się możemy obecnie tylko w świecie wirtualnym, więc pomysł był jeden – zdjęcia – w rozmowie z „Tygodnikiem” opowiadała Masalska. Jak zaznaczyła nauczycielka historii wynik przerósł ich najśmielsze oczekiwania. Od dnia ogłoszenia konkursu były nadsyłane zdjęcia: prawie wszystkie szkoły i przedszkola na Wileńszczyźnie, ośrodki kultury, centra wielofunkcyjne, rodziny – wszyscy słali fotografie z biało-czerwoną w roli głównej. Konkurs złączył także rodaków z różnych krajów – zostały przysłane prace z polskiej szkoły im. Janusza Korczaka w Reykjaviku (Islandia), ze szkoły im. Marii Skłodowskiej-Curie w Chicago, z Gabinetu Języka Polskiego Adolfa Januszkiewicza w Nur-Sułtanie (Kazachstan), sporo prac nadesłali Polacy z Ukrainy – z Kijowa, Odessy, Sambora, Siemianówki.

Dzieci ze świetlic w Nowej Wilejce, Rudominie i Rukojniach pod egidą sióstr Anielanek zrobiły rysunki do wiersza Władysława Bełzy „Kto ty jesteś”.

– Chcemy zakorzenić u dzieci poczucie tożsamości narodowe, wpoić im poczucie dumy, żeby się nigdy nie wstydziły tego, że są Polakami. I od najmłodszych lat uczyć je rodzimych tradycji i kultury – powiedziała „Tygodnikowi” s. Maria Semenaitė.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie, a na tej fladze biel jest i czerwień…
Fot.
autorka i archiwum organizatorów przedsięwzięć

<<<Wstecz