Na Ziemi Oszmiańskiej uczczono pamięć o Czesławie Jankowskim
Błogosławione są ziemie, które bardzo kochano
Ziemia Oszmiańska dała kulturze polskiej wielu znakomitych ludzi, utalentowanych w różnych dziedzinach. Z tej ziemi pochodzili np. filareta i poeta Antoni Edward Odyniec, przyjaciel Adama Mickiewicza, czy też znany malarz Ferdynand Ruszczyc, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie. Do synów Ziemi Oszmiańskiej należy również spoczywający na wileńskim Cmentarzu Rossa Czesław Jankowski (1857-1929) – poeta, pisarz, publicysta, znakomity felietonista oraz krytyk literacki i teatralny.
Złożył on hołd swojemu „krajowi lat dziecinnych” w monumentalnym, 4-tomowym dziele Powiat oszmiański. Materiały do dziejów ziemi i ludzi, wydanym w Petersburgu w latach 1896-1900. Zasługi tego autora dla kultury polskiej i dziejów Wilna zostały przypomniane w 2017 roku, przy okazji konferencji naukowej pt. Czesław Jankowski – między „tutejszością” a europejskością, która odbyła się na Uniwersytecie Wileńskim i została poświęcona 150. rocznicy urodzin pisarza. Na początku października bieżącego roku minęła natomiast 90. rocznica jego śmierci. O tej rocznicy pamiętano zarówno w miejscowości Polany, dawnym majątku wielopokoleniowej rodziny Jankowskich herbu Jastrzębiec, jak i w pobliskiej Oszmianie, gdzie w kościele pw. św. Michała Archanioła przyszły literat został ochrzczony.
Uroczystości jubileuszowe miały piękną oprawę. Z inicjatywy księdza dziekana Jana Puzyny odbyło się poświęcenie odbudowanej kaplicy rodzinnej Jankowskich w Polanach, pochodzącej prawdopodobnie z pierwszej ćwierci XIX wieku. Kaplica cmentarna ma swoją patronkę – św. Annę, której portret znajduje się w ołtarzu. Autorem tego obrazu pt. Święta Anna nauczająca Matkę Boską jest nie kto inny, ale właśnie Jankowski, który poza talentem literackim był też uzdolniony artystycznie, uczył się warsztatu malarskiego u Stanisława Witkiewicza, przyjaźnił się ze znanymi malarzami Jackiem Malczewskim i Władysławem Podkowińskim. Godne odnotowania jest to, że dzięki zaangażowaniu lokalnej społeczności zachowały się znajdujące się przy kaplicy groby matki pisarza, Wandy z Benisławskich Jankowskiej, oraz jego córeczki, Ewy Jankowskiej, zmarłej na gruźlicę w 1902 r. w wieku 12 lat. Reszta rodziny znalazła miejsce wiecznego spoczynku na wileńskiej Rossie.
Renowacja kaplicy w Polanach i obrazu trwała trzy lata, stało się to możliwe dzięki wsparciu finansowemu lokalnej społeczności oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, a także grona przyjaciół parafii oszmiańskiej z różnych zakątków w Macierzy, np. z gminy Murowana Goślina, z Muzeum Narodowego w Warszawie (Elżbieta Bogaczewicz), z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk (Barbara i Piotr Jamscy). Ogrom mozolnej pracy restauratorów, kamieniarzy itd. można było podziwiać w przeddzień poświęcenia kaplicy, w piątek, 4 października, po nabożeństwie różańcowym, z przybyłym dostojnym gościem – pochodzącym z Wileńszczyzny księdzem biskupem Aleksandrem Kaszkiewiczem. Była to okazja wyjątkowa, ponieważ następnego dnia, w dniu odpustu św. Anny, wstęp do kaplicy był utrudniony – nie była ona w stanie zmieścić wszystkich chętnych uczestniczenia we Mszy świętej. Przewodniczył nabożeństwu inny dostojny gość – ksiądz biskup Józef Staniewski, towarzyszyli mu kapłani z sąsiednich parafii, a także z Polski. Po uroczystej Mszy św. mieszkańcy Polan zostali zaproszeni do Oszmiany, do kościoła parafialnego. W murach świątyni odbyła się krótka konferencja naukowa, w której wzięli udział ks. prof. dr hab. Tadeusz Krahel z Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku, Piotr Jamski z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk z Warszawy oraz niżej podpisana, która reprezentowała Uniwersytet Wileński. Po sesji naukowej na wszystkich czekał uroczysty obiad oraz wycieczka po Oszmianie, która do dzisiaj zachowała charakter miasta wielokulturowego i wielowyznaniowego.
W imieniu grupki zaproszonych gości z Wilna pragnę złożyć na ręce księdza dziekana Jana Puzyny serdeczne podziękowanie za możliwość uczestniczenia w tak wspaniale zorganizowanej, niezwykle ważnej i wzruszającej imprezie. Nie sposób nie przypomnieć tu słów Jankowskiego, który we wstępie do tomu 4 Powiatu oszmiańskiego napisał: „Jutro, za rok, w sto lat będą po mnie swoi i obcy, do czoła położywszy rękę, patrzeć pod słońce na krajobrazów tych oto widnokręgi – ale nie wiem, czy znajdzie się wielu, którzy z tak synowskim ukochaniem obchodzić będą tę oszmiańską ziemię i obchodzić ją przeto, aby widzieć ją i zaludniać w myśli wspomnieniami i kochać. I ziemi tej mojej (…) uczucia te składam, ponieważ wiem, iż błogosławione są ziemie, które bardzo kochano”. Patrząc na owoce pracy i zaangażowanie czcigodnego księdza Jana, jego parafian oraz osób z nim zaprzyjaźnionych, jest się pewnym, że ziemi rodzinnej Czesława Jankowskiego nigdy nie zabraknie „swoich” i „obcych”, którzy będą ją szczerze kochali i odwiedzali.
dr Irena Fedorowicz
Na zdjęciach: podczas uroczystości poświęcenia kaplicy;
katafalk i portret śp. Czesława Jankowskiego, w tle obraz „Św. Anna nauczająca Matkę Boską”;
grób syna Ziemi Oszmiańskiej na Rossie
Fot. Piotr Jamski i Teresa Worobiej