Historyczny triumf PiS w wyborach parlamentarnych w Polsce

Ze spójnym i konkretnym programem

W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 235 mandatów; KO – 134; KW SLD – 49; PSL – 30; Konfederacja – 11, a mniejszość niemiecka – 1 mandat – podała Państwowa Komisja Wyborcza. W Senacie PiS obsadzi 48 mandatów, KO – 43, PSL – 3, KW SLD – 2; w senackich ławach zasiądzie też czworo senatorów niezrzeszonych.

Przewodniczący PKW Wiesław Kozielewicz poinformował na konferencji prasowej, że frekwencja w niedzielnych wyborach wyniosła 61,74 proc. – wzięło w nich udział 18 mln 678 tys. 457 Polek i Polaków. Jak wskazał, jest to najwyższa frekwencja w wyborach parlamentarnych w ostatnich 30 latach. Dotychczas najwyższą frekwencję w wyborach parlamentarnych – jak zauważył – zanotowano w 2007 r. – 53,88 proc.

– Jest wielu ojców tego naszego wspólnego osiągnięcia. Przede wszystkim to rodacy, którzy tak tłumnie udali się do lokali wyborczych, aby aktywnie uczestniczyć w święcie demokracji. Nie bez znaczenia dla osiągnięcia tego rezultatu była profrekwencyjna kampania wszystkich komitetów wyborczych, również mobilizujące wskazania płynęły ze świata mediów – ocenił.

W związku z tym, że wybory parlamentarne odbyły się 13 października, pierwsze posiedzenia Sejmu IX kadencji i Senatu X kadencji odbędą się najpóźniej 12 listopada. Pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu zwołuje prezydent na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów. Na inauguracyjnych posiedzeniach posłowie i senatorowie złożą ślubowania, wybrani zostaną marszałkowie Sejmu i Senatu; tradycyjnie prezydent może wygłosić orędzie.

Politolodzy przyczyn spektakularnego sukcesu PiS dopatrują się przede wszystkim w dobrej koniunkturze ekonomicznej.

– Zadajmy to podstawowe pytanie: jak żyło się cztery, pięć lat temu i jak żyje się dzisiaj? – pytał retorycznie kilka dni przed wyborami premier Mateusz Morawiecki. Partii rządzącej bardzo się poszczęściło, bo o utrzymanie władzy nie walczyła w okresie recesji gospodarczej. Według Eurostatu, wzrost PKB Polski w tym roku wyniesie 4,4 proc. (dla porównania Niemiec 0,5 proc., a Hiszpanii 2,3 proc.), bezrobocie utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie 5,2 proc., a płaca minimalna idzie w górę. Nie wspominając już o całym wachlarzu świadczeń socjalnych – od 500 plus po trzynastą emeryturę. W porównaniu do partii opozycyjnych, PiS mógł powiedzieć w kampanii: daliśmy Polakom pieniądze, nie zbankrutowaliśmy i jeszcze gospodarka jest na plusie.

Ponadto PiS zaproponował spójny i konkretny program. 232 strony. To najwięcej ze wszystkich głównych komitetów wyborczych. PiS przygotował obietnice dla matek, rolników, artystów czy żołnierzy. Stratedzy na Nowogrodzkiej doskonale zdawali sobie sprawę, że w walce o jak najszerszy elektorat, trzeba przyciągnąć nowych wyborców konkretnymi propozycjami i to zdało egzamin. Oczywiście, przyczyn jest więcej, ale fakt pozostaje faktem, partia Jarosława Kaczyńskiego drugie wybory z rzędu będzie miała większość i to jest historyczny sukces tego ugrupowania, które ugruntowało swą pozycję.

<<<Wstecz