Międzynarodowy zlot kapel wiejskich na Żmudzi
Tygrys w worku
Cztery zespoły uczestniczyły w międzynarodowym zlocie kapel, jaki od kilku lat odbywa się w oddziale Płungiańskiego Ośrodka Kultury w Żlubinach (Žlibinai). W tegorocznej edycji przedsięwzięcia wzięli udział członkowie „Kapeli Świętojańskiej” z Sużan. Podczas koncertu brzmiały melodie ludowe i piosenki w języku litewskim, łotewskim oraz polskim.
„Kapela Świętojańska” już kilkakrotnie brała udział w koncertach na Litwie. Występowała w Kupiszkach, rejonie radziwiliskim i ignalińskim, w Birżach, Święcianach, ale po raz pierwszy wyruszyła aż na Żmudź.
Jak przekonywał Alfredas Lučinskas, pomysłodawca i organizator zlotu w Żlubinach, dotychczas nie gościł tutaj żaden polski zespół i zachęcał, aby jak najwięcej rozmawiać i śpiewać właśnie po polsku. Oprócz kapeli z Sużan, na gościnnej żmudzkiej scenie wystąpili gospodarze, czyli kapela muzyki ludowej „Riviena” (kier. Lučinskas), łotewska kapela „Spelmani” oraz kapela muzyki ludowej „Medinga” (kier. Virgina Budrienė), reprezentująca Ośrodek Kultury w Retowie (Rietavas).
W sobotę, 12 października, pogoda nie rozpieszczała i prawie przez cały czas padał deszcz, ale widzowie nie zawiedli i gremialnie stawili się na koncert. Imprezę swą obecnością zaszczyciło też trzech posłów: Jurgis Razma, Jonas Varkalys oraz Andriejus Stančikas.
Bawili się dobrze razem z niezwykle wyrozumiałą i serdeczną publicznością, która nie szczędziła występującym hucznych oklasków i braw. „Kapela Świętojańska” wyszła na scenę jako ostatnia i miała ogromną tremę, gdyż wystąpiła w mocno zdziesiątkowanym składzie (dwoje członków kapeli zawarło w tym dniu ślub), a dwie wokalistki – z powodu obiektywnych przyczyn – nie mogły wziąć udziału w koncercie. Tym niemniej występ udał się, a energia i dobry nastrój, czyli walory, które od dawna cechują kapelę z Sużan, udzieliły się też zebranym.
Zabierający po koncercie głos posłowie dziękowali wszystkim występującym artystom, podkreślając, że muzyka pokonuje bariery i zbliża narody. Poseł Razma zaapelował do zebranych, by wraz z nim uczyli się języka polskiego, by głębiej zrozumieć treść takich utworów jak: „Baba na psy” czy „Oczy krowy”.
Na zakończenie przedsięwzięcia członkowie wszystkich zespołów wykonali i zaśpiewali łotewską pieśń „Pie dzintara juras” oraz zagrali podniosłego marsza pt. „Gediminas”. Złożyli też życzenia charyzmatycznemu, jak go określili miejscowi, panowi Alfredasowi, który w tym dniu obchodził urodziny. Bohater dnia w rozmowie z członkami sużańskiej kapeli przyznał szczerze, że zapraszając „Świętojańską” kupował kota w worku, ale okazało się, że sprowadził na Żmudź prawdziwego tygrysa.
Kurtuazyjny komplement mile zaskoczył i połechtał gości z rejonu wileńskiego, którzy podziękowali za serdeczne przyjęcie i wyrazili nadzieję na dalszą współpracę.
Inf. wł.
Na zdjęciu: program artystyczny zlotu uwieńczył wspólny występ muzyków z wszystkich czterech kapel
Fot. Henryk Dasewicz