Konferencja Ponarska w DKP

Pamięć o ofiarach zbrodni ciągle żywa

We wrześniu minęła 25 rocznica założenia Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”. Z tej racji w Wilnie i okolicach odbyły się gremialne uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni ponarskiej. Ważnym punktem programu tych uroczystości była konferencja w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, która odbyła się 25 września.

Przybyli na nią członkowie Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” na czele z prezes dr Marią Wieloch, przedstawiciele Ambasady RP w Wilnie w osobach sekretarza Wydziału Konsularnego Irminy Szmalec i sekretarza Wydziału Polityczno-Ekonomicznego Pawła Purskiego, prezes Fundacji „Samostanowienie” Stanisław Pieszko, były dyrektor Państwowego Muzeum Żydowskiego im. Gaona Mark Zingeris, kierownik Memoriału Ponarskiego Stanislovas Stasiulis, historyk-przewodnik Mantas Šikšnianas, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” Józef Kwiatkowski, dyrektor DKP Artur Ludkowski, ksiądz pallotyn Jerzy Błaszczak z Warszawy, księża z archidiecezji wileńskiej, społeczność polska.

Na początku Paweł Purski odczytał list od szefa Gabinetu Prezydenta RP Adama Kwiatkowskiego z gratulacjami i podziękowaniem dla Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”. Po czym głos zabrała Maria Wieloch. Zaprezentowała wykład z audiowizualną projekcją pt. „25 lat działalności Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”. Przedstawiła dorobek organizacji upamiętniający zbrodnię ponarską w ciągu ćwierćwiecza: zawieszone tablice, wzniesione pomniki, opublikowane broszury i książki, zrealizowane filmy dokumentalne. Jak powiedziała, Stowarzyszenie „Rodzina Ponarska” powstało w 1994 roku z inicjatywy Heleny Pasierbskiej, której życie było misją pamięci o zamordowanych w Ponarach. Siedzibą Zarządu Stowarzyszenia jest miasto Gdańsk.

– W 1990 roku udało się ustawić dębowy krzyż, płytę i ołtarz. Po 10 latach krzyż częściowo był zniszczony. Wtedy Stowarzyszenie „Rodzina Ponarska” zwróciło się do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa o jego zamianę na bardziej trwały, prośba została spełniona – stanął metalowy krzyż. Część terenu została otoczona murem, na wewnętrznych ścianach umieszczono tablice ze znanymi nazwiskami ofiar. Tych nazwisk teraz jest nieco więcej.

– Odsłonięcie Kwatery Polskiej nastąpiło 22 października 2000 roku. Była to duża uroczystość, w której uczestniczył polsko-litewski batalion. Była też orkiestra, ministrowie z obu stron. Z Wileńszczyzny i z Polski przyjechało wielu akowców, co najmniej dwa autokary – wspominała dr Wieloch. Jak dalej mówiła, jedynym znakiem pamięci o zbrodni ponarskiej przez wiele lat były tablice zawieszane w kościołach i na cmentarzu. Wymieniła znaki i miejsca pamięci, opowiadając o nich: Oratorium Wileńskie na Ziemi Świętokrzyskiej w Kałkowie (2010), Pieta Ponarska w katedrze pw. Trójcy Przenajświętszej w Drohiczynie (2012), Pomnik Ponarski na Powązkach w Warszawie (1996/19970), pomnik w Berżnikach k. Sejn (2005), Pomnik Nekropolii Kresowych w Świebodzinie (2006), pomnik w Szczecinie (2012/2013), Pomnik Ponarski w Szymbarku (2013), Pomnik Ofiar Zbrodni Ponarskiej na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku (2018.05.10), tablica na budynku byłego Zakładu Leczniczo-Badawczego dla Chorych na Nowotwory na Zarzeczu przy ul. Połockiej 6 w Wilnie, upamiętniająca naukowca, lekarza onkologa prof. Kazimierza Pelczara, zamordowanego17 września 1943 r. w Ponarach, Tablica Ponarska w Domu Kultury Polskiej w Wilnie (2010), stela i dąbek w Zułowie. Poinformowała, że poprzedniego dnia 24 września ustawiono Krzyż Ponarski na Górze Krzyży pod Szawlami. Zaprezentowała mapę miejsc upamiętniających zbrodnię ponarską. Wymieniła książki o Ponarach: „Ponary – wileńska Golgota”, „Dziennik” Kazimierza Sakowicza, który został przetłumaczony na język litewski, „Zbrodnia Ponarska 1941-1944” i „Więzienie na Łukiszkach 1939-1953” dr hab. Moniki Tomkiewicz, broszura „Ponary – miejsce „ludzkiej rzeźni” prof. Piotra Niwińskiego w językach polskim, litewskim, angielskim, „Wilno – krew i łzy. Ponary” Danuty Szyksznian ps. „Sarenka”. Najnowsze wydania to broszura „Ponary” Andrzeja Chodackiego i „Szkice ponarskich wspomnień”, z biogramami kilku ofiar wojny, których łączy miejsce zbrodni – Ponary.

Są 3 filmy poświęcone tematyce ponarskiej, m. in. „Ponary” w reżyserii Grzegorza Górnego i „Ponary – nóż w serce” Bronisława Bubiaka. Stowarzyszenie „Rodzina Ponarska”, jak podkreśliła prezes, posiada własną stronę internetową www.ponary.pl, która miała już 62 tysięcy wejść, co świadczy o zainteresowaniu tematem Ponar.

– Uczestniczyliśmy w różnych uroczystościach. Jeździliśmy do Zułowa, Mejszagoły, Pikieliszek, Wojdat, Święcian. Braliśmy udział w obchodach 75. rocznicy operacji „Ostra Brama” na Wileńszczyźnie... Po 3 latach starań o uzyskanie odpowiednich dokumentów udało się nam załatwić dopisanie dwóch nazwisk na murze w Kwaterze Polskiej w Ponarach. W maju w Gdańsku jak też i w innych miastach obchodzimy tzw. Dzień Ponarski – powiedziała na zakończenie Maria Wieloch.

Po wykładzie nastąpił podniosły moment konferencji – uhonorowanie osób, które współpracowały i okazywały wszelaką pomoc dla Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”. Wśród nich było kilku księży: Tadeusz Jasiński, Józef Aszkiełowicz, Henryk Naumowicz, Jerzy Witkowski. Wręczono im medale pamiątkowe i dyplomy. Uhonorowani zostali także dyrektor DKP Artur Ludkowski, prezes Fundacji „Samostanowienie” Stanisław Pieszko, były dyrektor Państwowego Muzeum Żydowskiego im. Gaona Mark Zingeris i in.

Dalszym ciągiem konferencji był wykład dr hab. Moniki Tomkiewicz z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku pt. „Zbrodnia w Ponarach 1941-1944”. Złożyły się nań dwa krótkometrażowe filmy dokumentalne uzyskane z Państwowego Archiwum Litwy, a mianowicie fragmenty niemieckiej kroniki propagandowej o wkroczeniu Wehrmachtu na Litwę i powitaniu ich przez mieszkańców Litwy oraz kronikalne kadry przedstawiające ministra ds. okupowanych terytoriów wschodnich w rządzie III Rzeszy Alfreda Rosenberga na wieży Giedymina w Wilnie. Po filmie dr Tomkiewicz opowiedziała o swej pracy historyka nad dokumentami dotyczącymi ofiar zbrodni ponarskiej, wymieniając m. in. Franciszka Turłę, Władysława Raczkowskiego. Przypomniała także o tzw. Ypatingasis būrys, oddziale specjalnym pod dowództwem esesmana Martina Weissa, który rozstrzeliwał zwiezionych do Ponar Polaków, Żydów, Rosjan.

Kolejny prelegent historyk Mantas Šikšnianas z Państwowego Muzeum Żydowskiego im. Gaona wygłosił wykład „Ponary 2019: co nowego?”.

– Muzeum przy współpracy z innymi instytucjami realizował 3 etapy badań miejsc masowej zagłady w Ponarach. Wpłynęły one na zmianę pojęcia o nich. Na podstawie tych badań coraz bardziej widoczne było, że baza w Ponarach to nie zwykłe miejsce zagłady, ale przemyślana, realizowana, ciągle doskonalona faktycznie fabryka zagłady. Badania pomogły ustalić nowe obiekty: doły, ścieżki, rozgałęzienia torów. Faktycznie było znalezionych około 100 różnych obiektów. Większość z nich znajduje się poza terenem muzeum... Jednym z podstawowych zagadnień jest zlokalizowanie działki, gdzie ma być założone nowe centrum. Najbardziej odpowiednim miejscem dla centrum byłby teren pod adresem Agrastų 36, gdzie mieści się spółka „Faulana”. Jednym z podstawowych aspektów przemawiających za tym miejscem jest fakt, że ta działka ma gotową komunikację, która mogłaby posłużyć dla centrum. Ta propozycja nie znalazła poparcia... Ustalenie miejsca, gdzie ma być centrum będzie rozstrzygnięte w najbliższym czasie – mówił Šikšnianas. Jak dalej twierdził historyk, po spotkaniu z komisją specjalną zdecydowano przeprowadzić reorganizacją terenu w trzech etapach. Najpierw należy ustalić jego granice. Następnie należy zorganizować międzynarodowy konkurs na urządzenie Memoriału Ponarskiego. Jak podkreślił prelegent, propozycji na jego urządzenie oczekuje się nie tylko od architektów litewskich, ale także z Polski i innych krajów. Teraz na terytorium Memoriału Ponarskiego są wycinane krzewy. Jeszcze w tym roku będą zainstalowane nowe plansze, które będą się różniły od obecnych. Będą umieszczone na nich napisy w 4 językach: litewskim, polskim, angielskim i hebrajskim.

Chociaż podstawowe badania zostały przeprowadzone, jednak niektóre sprawy wymagają sprawdzenia i udokładnienia. Planuje się przeprowadzenie dodatkowych badan geofizycznych.

– Będziemy dążyli, aby każda grupa ofiar była godnie przedstawiona w nowym memoriale, a ostateczna data realizacji projektu rok 2020 – zapewnił w końcu wykładu Šikšnianas.

Uwieńczeniem konferencji było złożenie kosza kwiatów przez członków Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” na czele z Marią Wieloch przed umieszczoną w holu DKP Tablicą Ponarską w hołdzie pomordowanym rodakom w dołach ponarskich.

Jan Lewicki

Na zdjęciu: członkowie „Rodziny Ponarskiej” złożyli kosz kwiatów przed Tablicą Ponarską w DKP
Fot.
autor

<<<Wstecz