Wileńskie Centrum Kultury i Duchowości – dwa lata działalności

Klasztor z franciszkańskimi owczarkami

Na wirydarzu XVIII-wiecznego klasztoru dzisiaj dość często można zobaczyć biegających owczarków – Bony i Belli. Nie są stróżami franciszkańskiego mienia, ale względem obcych są nieufne. Owczarek berneński i szkocki są niczym dobre duchy albo – ujmując po franciszkańsku – bracia mniejsi, którzy przypominają o wyznawanej przez św. Franciszka idei wyrzeczenia się chęci dominacji nad innymi stworzeniami. Zwierzęta, a nawet rośliny święty nazywał i traktował jak braci. Dzięki takiemu podejściu został ogłoszony patronem ekologów, a dzień jego wspomnienia w Kościele katolickim – 4 października – jest ogłoszony przez ONZ Światowym Dniem Zwierząt.

Minęły ponad dwa lata, odkąd franciszkanie odzyskali prawo własności klasztoru, który stoi otworem dla wilnian i gości stolicy chętnych badać historię, poznawać kulturę i pogłębiać duchowość. Zaraz po tym, gdy zakon przejął zabudowania (prawnym właścicielem są franciszkanie konwentualni Prowincji św. Maksymiliana Marii Kolbego, do której należą trzy klasztory na Litwie: w Wilnie, Miednikach i Kłajpedzie), powołano spółkę użytku publicznego „Wileńskie Centrum Kultury i Duchowości”, które zajęło się sprawami organizacyjnymi i gospodarczymi, związanymi z utrzymaniem budynku.

Więcej>>>


Franciszka Łukaszewicz – polonistka z ponad 50-letnim stażem

Początek dała książeczka do nabożeństwa

– Kiedyś do nas zwracano się tak zwyczajnie „nauczycielka”. Później już przyszła moda na „pani”. Pewnego razu przychodzi do domu któraś z moich wnuczek i mówi: „Wiecie, a nasza babcia, to teraz jest pani” – z uśmiechem wspomina Franciszka Łukaszewicz, pogodna starsza pani, którą zna cała Pakiena. Tutaj bowiem od roku 1957 aż do 2009 uczyła języka polskiego w szkole.

5 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień Nauczyciela. W tym roku wypada on w sobotę, ale zapewne uczniowie powinszują swoich nauczycieli już w piątek. Pani Franciszka mówi, że Szkoła Podstawowa im. Czesława Miłosza w Pakienie, której poświęciła całe swoje zawodowe życie, zawsze w tym dniu pamięta o niej. Mali uczniowie, będący już wnukami, a nawet prawnukami jej uczniów, przynoszą własnoręcznie wykonane bukieciki, które nauczycielka pieczołowicie przechowuje w domu.

Więcej>>>


<<<Wstecz