W Jaszunach otwarto wyremontowany żłobek-przedszkole

Placówka na miarę XXI wieku

Radosne okrzyki i ożywione rozmowy, kolorowe balony, odświętnie ubrane dzieci, wystrojone mamusie i tatusiowie, a pomiędzy nimi przechadzające się dwa białe pluszowe niedźwiedzie – 30 sierpnia na dziedzińcu Żłobka-Przedszkola „Žilvitis” („Łoza”) w Jaszunach panowała zaiste niecodzienna atmosfera. Otwarcie wyremontowanego budynku, które zbiegło się z obchodami 25-lecia założenia placówki, stało się wielkim świętem nie tylko dla osiedla, ale i całego rejonu solecznickiego.

Wydarzenie zgromadziło sporo młodych rodzin wychowujących małe dzieci, jak również gości z samorządu rejonowego – kierownictwa i specjalistów, którzy nadzorowali budowę, wykonawców tego projektu oraz przedstawicieli instytucji zaprzyjaźnionych z przedszkolem.

Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonali: Zdzisław Palewicz, mer rejonu solecznickiego, Józef Rybak, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego, Swietłana Buławina, dyrektor Żłobka-Przedszkola „Łoza” oraz dyrektor ZSA „Statpromas” Orintas Naginė.

Po poświęceniu placówki przez proboszcza parafii jaszuńskiej Tadeusza Aleksandrowicza i krótkiej modlitwie w intencji całej społeczności przedszkola, każdy otrzymał prawo do zwiedzenia pomieszczeń, odnowionych według najnowocześniejszych standardów i trendów. A zwiedzać i oglądać naprawdę było co!

Oprowadzając gości od grupy do grupy Irena Wojcinowicz, zastępca dyrektora żłobka-przedszkola, prezentowała coraz to ciekawsze nowoczesne rozwiązania techniczne, zastosowane w tej placówce, które po prostu nie mogły nie wywołać szczerego zachwytu i podziwu.

Renowacja budynku żłobka-przedszkola objęła nie tylko remont elewacji, ale i wzniesienie dobudówki, wymianę okien i drzwi, modernizację systemów ogrzewania, kanalizacji, wentylacji i oświetlenia. Całe wnętrze budynku zostało pięknie wyremontowane, od nowa zaplanowane i wyposażone w potrzebne sprzęty i meble. Co szczególnie ważne – w budynku pojawiło się 40 dodatkowych miejsc dla dzieci.

– Przed renowacją byliśmy w stanie przyjąć 115-110 dzieci, a teraz 140, a nawet 160 maluchów, jeżeli są wiekowo starsze – opowiadała Wojcinowicz. W polsko-litewskiej placówce istnieje sprawiedliwy podział – działają tu 4 grupy polskie i 4 litewskie. Placówka jest przeznaczona dla maleństw od 1,5 roku do 6 lat. Grupy mają własne szatnie, pomysłowo urządzone bawialnie.

W jasnych i przestronnych nowych pomieszczeniach przyjemnie pachnie drewnem, ponieważ meble i podłogi są tutaj wykonane z sosnowych desek. Są w nich również osobne nieduże kuchnie, aby dzieci mogły „na żywo” obserwować proces podawania przez panie posiłków, zmywania kubeczków. W zintegrowanych meblach są urządzone schowki na materace i pościel, przez co nawet układanie się do popołudniowej drzemki może stać się dla przedszkolaków nie przykrym obowiązkiem, tylko naprawdę fajną przygodą. Umywalki w sanitariatach są ustawione na takiej wysokości, by dzieci w różnym wieku mogły z nich wygodnie i bezpiecznie skorzystać. Dbając o wygodę najmłodszych w nowych pomieszczeniach zostały zastosowane takie nowości techniczne, jak np. czujniki otwierania okien oraz inne novum.

Jedno z wejść do budynku zostało dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, wewnątrz została zainstalowana przeznaczona im winda i sanitariat.

– W 2017-2018 roku szkolnym otrzymaliśmy od rodziców aż 72 podania, lecz z braku miejsca nie byliśmy w stanie przyjąć ich dzieci do żłobka-przedszkola. Od razu było wiadome, że modernizacja placówki będzie bardzo kosztowną inwestycją, ale inaczej tej kwestii nie dałoby się rozwiązać. Długo czekaliśmy na tę renowację, ale dzisiaj widzimy, że było warto – z uśmiechem w rozmowie z „Tygodnikiem” stwierdza Wojcinowicz.

Renowacja trwała cały rok, a głównym jej wykonawcą była spółka budowlana „Statpromas”. W pracach budowlanych swój udział ma również ZSA „Jaraks”, uznanie całej społeczności placówki zaskarbiła także ZSA „Polywood”, która ufundowała dla dzieci komfortowe łóżeczka.

– Dzisiejszy dzień przeżywamy w atmosferze święta: uśmiechają się dzieci, są szczęśliwi rodzice i dziadkowie. Jako rodzina spotykamy się tutaj i towarzyszy nam uczucie dobrze spełnionej pracy. To przedszkole, które do niedawna było niepozornym budynkiem stało się nowoczesnym obiektem z innowacyjnym wyposażeniem. Przyznam, że to był trudny projekt, zaczynaliśmy bowiem od projektu urządzenia dwóch dodatkowym grup, a w toku prac rozszerzyliśmy o kolejne projekty, w tym wykorzystaliśmy pieniądze przeznaczone na renowację budynków administracyjnych, rezygnując z remontu budynku administracji samorządu. Uważam, że to była dobra decyzja i jej ostateczny wynik cieszy i mnie, i władze samorządu, ale, mam nadzieję, przede wszystkim jaszunian – od najmniejszych do tych starszych. Życzę wam dobrego korzystania z obiektu – powiedział mer rejonu Palewicz podczas uroczystości otwarcia odremontowanej placówki.

Jak poinformował, wartość projektu modernizacji Żłobka-Przedszkola „Łoza” w Jaszunach ogólnie opiewała na 718 808 euro. Projekt był współfinansowany ze środków Unii Europejskiej oraz Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, jednak podstawowe koszty renowacji zostały pokryte z budżetu samorządu rejonu solecznickiego. Wkład samorządu wyniósł 583 667 euro.

Dyrektor „Łozy” Swietłana Buławina podziękowała za pięknie odnowiony budynek i pomieszczania, a tymczasem rodzice przedszkolaków, w znak wdzięczności za trud włożony w odnowienie placówki, wręczyli złote medale wszystkim, którzy się do tego znaczącego przedsięwzięcia przyczynili.

– Jestem pod wrażeniem tych wszystkich zmian, które dzisiaj zobaczyłam. Długo czekaliśmy na ten dzień, kiedy nareszcie nastąpi otwarcie naszego przedszkola. Oglądaliśmy grupy i wszystko nam się bardzo spodobało. Jesteśmy bardzo wdzięczni osobom, które się do tych zmian przyczyniły, bo choć to potrwało, warto było czekać – dzieliła się z gazetą wrażeniami Wiesława Żukowska, mama pięcioletniego Augustyna z grupy „Jeżyki”. W dobrym nastroju była również Edyta Kasiukiewicz, mama malutkiego Oskara, który właśnie rozpoczyna uczęszczanie do grupy żłobkowej „Krasnoludki” oraz byłej wychowanki tej placówki Eweliny.

Według IWojcinowicz, rodzice wykazali się naprawdę wielką cierpliwością, ponieważ przez cały rok wozili swe pociechy do szkoły w Małych Solecznikach, która gościnnie użyczyła swych pomieszczeń na potrzeby przedszkola. A gdy trwała rozbudowa i remont jaszuńskiej placówki oferowali pomoc, aby móc jak najszybciej do niej się wprowadzić.

Jaszuny dzisiaj są miejscowością prężnie i intensywnie rozwijającą się, w której chętnie się osiedla wiele młodych rodzin z Wilna. Do przedszkola są dowożone nie tylko jaszuńskie dzieci, ale też z okolicznych wsi Sokoły, Kiejdzie, a nawet sąsiedniego rejonu wileńskiego. Starosta gminy Zdzisław Mażejko cieszył się, że to właśnie Jaszuny mają najpiękniejsze przedszkole w całym rejonie, a być może nawet na całej Litwie... Życzył, aby i dzieci, i pracownicy czuli się w nim przytulnie, bezpiecznie, spędzając czas treściwie i wesoło. Na spełnienie tego życzenia długo czekać nie trzeba było, bo wkrótce na scenę wybiegły przedszkolaki i dały upust swej energii i artystycznym popisom. Bo to było właśnie ich święto!

Irena Mikulewicz

Na zdjęciach: symboliczne przecięcie wstęgi z udziałem misi;
Irena Wojcinowicz (trzecia od prawej) prezentowała gościom ciekawe nowoczesne rozwiązania techniczne
Fot.
Gintaras Mačiulis

<<<Wstecz