Zapowiedź filmowa o kościele Ducha Świętego

Świadectwo dla współczesnego świata

2 lipca w wileńskim Multikinie Ozas odbyła się prezentacja krótkich filmów o parafii Ducha Świętego w Wilnie. Pierwszy zatytułowany „Moje dzieciństwo w parafii Ducha Świętego”, drugi stanowił fragment filmu „Miłość nigdy nie ustaje”.

Jest to film dokumentalno-fabularny, opowiadający o życiu parafii Ducha Świętego. Uczestniczy w nim ponad 100 parafian i gości tego kościoła oraz proboszcz ksiądz Tadeusz Jasiński, dzięki którego pomocy ten film powstał. Jego reżyserem jest Philip Piunowski. Na prezentację przybyły m. in. osoby, które zostały pokazane w filmie.

Przed projekcją prowadzący konferansjerkę ks. Ronald Kuźmicki, wikariusz kościoła św. Teresy zaznaczył, że film zrealizowany został w 600 rocznicę pierwszego wspomnienia o parafii Ducha Świetego.

– Ten film opiera się na ważnym wezwaniu papieża Franciszka, który w 2015 r. wydał książkę „Moje myśli o sztuce”. Bardzo ważne przesłanie, że sztuka może być wspaniałym narzędziem ewangelizacji. Ten film w pewnym sensie jest odpowiedzią na wezwanie papieża Franciszka – stwierdził ks. Kuźmicki. Jak dalej mówił, film łączy zarówno technologię XXI wieku, jak i prostotę, która urzeka, a muzyka, wykorzystana w filmie, oparta jest na bazie sztucznej inteligencji.

W filmie „Moje dzieciństwo w parafii Ducha Świętego” występuje sędziwy Czesław Jakowicz wraz z wnukiem Dawidem. Swe świadectwo o parafii dają dostojnicy Kościoła ks. biskup Arūnas Poniškaitis, ks arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz. Ks. biskup Aleksander Kaszkiewicz, ordynariusz grodzieński, dzieli się wspomnieniami o pierwszych krokach po przybyciu do kościoła pw. Ducha Świętego w 1980 r. jako nowy proboszcz. Wypowiadają się też parafianie. „Byliśmy jak jedna wielka rodzina” – takie słowa padają, doskonale oddając atmosferę wspólnoty parafialnej.

Obecni na prezentacji filmu kapłani podzielili się swymi wrażeniami. Jak stwierdził ks. Józef Aszkiełowicz film jest o niebie, a reżyser pokazał, jak ono ma wyglądać – Bóg przemawia nie tylko przez księży, ale przez wszystko: sztukę, poezję, naukę, historię... – mówił kapłan. Ks. Andrzej Bogdziewicz podzielił się wspomnieniami o świątyni, do której chodził jako dziecko. Swymi myślami podzielił się także kleryk Seminarium Duchownego im. św. Józefa w Wilnie Mirosław Domański.

Nie zabrakło wypowiedzi parafian. Krystyna Rotkiewicz zwróciła uwagę na fragment filmu, w którym dwie panie wspominają zmarłą w młodym wieku w opinii świętości Joasię Krypajtis, która jako mała procesjantka sypała kwiaty w kościele Ducha Świętego. Jak mówiła, czyniła wszelkie starania o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Joasi. Głos zabrał także Jakowicz, którego ksiądz proboszcz podczas jednej ze Mszy św. zaprosił do zagrania w filmie.

Pokazowi towarzyszyła wystawa fotograficzna, ukazująca życie parafii Ducha Świętego. Pokaz pełnej wersji filmu „Miłość nigdy nie ustaje” odbędzie się jesienią.

Jan Lewicki

Na zdjęciu: Czesław Jakowicz dzieli się wrażeniami z filmu
Fot.
Marian Paluszkiewicz

<<<Wstecz