XV Jubileuszowy Festiwal „Rozśpiewane Przedszkole”

Duża scena dla małych artystów

Wiosna jest już bardzo blisko. Idzie z koszem i walizką, a z koszyka i walizki wyglądają młode listki... – słowa te od 15 lat są wiernym mottem dorocznego festiwalu „Rozśpiewane Przedszkole”, organizowanego przez Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki. 7 marca na scenę Domu Kultury w Wilnie, jak młode wiosenne listki i kwiatki, wysypywała się dziatwa z przeszkoli Wilna i rejonu wileńskiego, aby zaprezentować swoją placówkę, zabłysnąć talentem i wdziękiem.

Na jubileuszowe przedsięwzięcie przybyły maluchy z 18 przedszkoli nie tylko polskich, lecz również z placówek trój- i dwujęzycznych stolicy, w których są polskie grupy.

– Wydałoby się, że to było tak niedawno, a już 15 lat minęło. Dzisiaj te dzieci, które brały udział w pierwszym festiwalu, mają po 20 lat... Witam wszystkich, którzy się przygotowali do festiwalu i czują z tego powodu w sercu radość i zadośćuczynienie. Nasz festiwal odbywa się w marcu, gdy dzionek staje się coraz dłuży, słonko coraz bardziej przygrzewa i wzbudza w serduszkach radość. Jutro Dzień Kobiet, także gratuluję tego wiosennego święta. Wszystko to jest związane z naszym, rodzinnym festiwalem, w którym biorą udział i dzieci, i rodzice, i nauczyciele… Stanowimy jedną piękną drużynę i tak będziemy trzymać dalej – zapowiedziała organizatorka przedsięwzięcia Apolonia Skakowska, prezes Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki.

Po odśpiewaniu hymnu „Podajmy sobie ręce” na scenie pojawili się pierwsi wykonawcy z przedszkola „Verinėlis”, a zaraz po nich bodajże najmniejsi artyści tego niezwykle wzruszającego projektu scenicznego z grupy „Zajączki” w Przedszkolu „Przy Bajecznym Parku” w Karolinkach. Koncert rozkręcał się na dobre, a na deskach DKP, jak w kalejdoskopie, zmieniały się coraz to inne dzieci, wdzięczące się w przepięknych strojach, prezentujące utwory z bogatej skarbnicy polskich pieśni ludowych, wspaniałe wiersze dla dzieci.

Popisom maluchów przyglądało się autorytatywne jury w składzie: Alina Balkuvienė, nauczycielka ekspertka muzyki z Gimnazjum im. Ferdynanda Ruszczyca w Rudominie, Jadwiga Księdzowa, wicedyrektor Żłobka-Przedszkola „Kluczyk” w Wilnie i Mirosław Lachowicz, nauczyciel-ekspert muzyki ze Szkoły-Przedszkola w Skojdziszkach.

W przygotowanie dzieci zarówno nauczyciele, jak również rodzice, którzy bardzo chętnie wspierają tę inicjatywę, m. in. szyją stroje, pomagają zorganizować dowożenie, wkładają wiele serca i czasu. Lecz, jak podkreśliła w rozmowie z „Tygodnikiem” Księdzowa, warto się starać, bo dla dzieci tak małych – 4-5-letnich – występ na tak dużej scenie, przy tak wielkim audytorium, jest niczym konkurs Eurowizji.

– Przez wiele lat w festiwalu uczestniczyło 36 przedszkoli, jednak z czasem niektóre placówki zrezygnowały z udziału, gdyż wymaga to sporo zachodu. I bardzo szkoda, ponieważ patrząc na całość należy zaznaczyć, że nie ma więcej w naszym polskim środowisku takich przedsięwzięć, gdzie poza własną szkołą i przedszkolem mogłyby zaprezentować się tak malutkie dzieci. I dla nas, i dla rodziców i dla samych dzieci to wielkie przeżycie – stwierdziła wicedyrektor „Kluczyka”, placówki, które nie omija żadnego festiwalu „Rozśpiewane Przedszkole”.

W tym roku dzieci z „Kluczyka” wcieliły się w role piratów. Pięknie się zaprezentowały na scenie i były bodajże najweselszą grupą, która świetnie się bawiła przez cały koncert. A zainaugurowały tegoroczny festiwal również dawne reprezentantki „Kluczyka”, które obecnie kontynuują naukę w Gimnazjum im. Wł. Syrokomli w Wilnie.

Przedstawiciele wileńskiego Przedszkola „Uśmiech”, jak powiedziała wychowawczyni Zyta Górska, przyjechali na występ w dobrym humorze, choć nie ukrywała, że trochę stremowani. Jednakże, gdy dzieci wyszły na scenę, to pod egidą swej pani muzyczki s. Agnieszki ładnie zaprezentowały swój program „Parasol dla kota”. Warto było się starać, wszak panie przedszkolanki obiecały niespodzianki...

– Żłobek-Przedszkole w Awiżeniach – chłopcy-ogrodnicy i dziewczynki-kwiatki z grup „Koraliki” i „Motylki” – natomiast podjął się aktualnego wiosennego tematu i zaprezentował taniec-piosenkę „Kwiatki-bratki”.

Jak zaznaczyła przedszkolanka Renata Jaglińska-Pimonowa, dzieci ze Żłobka-Przedszkola w Awiżeniach zawsze są ciekawe świata i bardzo chętnie biorą udział w różnych przedsięwzięciach.

Tego dnia Awiżenie miały jeszcze jedną przedstawicielkę w osobie młodej, niezwykle uzdolnionej piosenkarki – Pauliny Jankowskiej, która wzruszająco zaśpiewała piosenkę Stanisława Moniuszki do słów Adama Mickiewicza „Złota rybka”. Paulinka już jest uczennicą, lecz pierwsze swe sceniczne szlify zdobywała właśnie na festiwalu „Rozśpiewane Przedszkole”.

Drugim przykładem skutecznego udziału w tym dorocznym wydarzeniu jest Paula Lachowicz, obecnie maturzystka Gimnazjum im. Wł. Syrokomli, która zaśpiewała w finałowej części jubileuszowego festiwalu.

– Pierwszy raz stanęłam na wielkiej scenie DKP 15 lat temu. Jako dziecko bardzo lubiłam ten festiwal, bo zawsze panowała tu fajna atmosfera i było wesoło – zaznaczyła Paula, która marzy o studiach muzycznych za granicą i karierze wokalistki. Jej mama, Maria Lachowicz, przedszkolanka z 20-letnim stażem, która od 5 lat pracuje jako pedagog specjalny w Przedszkolu „Przy Bajecznym Parku”, cieszy się, że taki przegląd jest organizowany.

– Wiadomo, przygotować maluchy, to trud wymagający sporo wysiłku, ale się opłaci, bo przynosi dużo radości. Trzeba się nią dzielić z innymi, odkrywać talenty, a wszystko co ma wartość, kosztuje zdrowie i zaangażowanie – dodaje z uśmiechem pani Maria.

Według Balkuvienė, wspaniale jest, że dzieci od najmłodszych lat uczą się sztuki scenicznej, zaczynają śpiewać i tańczyć, odpowiedzialnie traktować swoje role.

– Stroje dzieci są przepiękne, są ciekawe scenografie, ale doskonałość nie zna granic. Dlatego nauczyciele muzyki i opiekunowie przygotowując maluchy do festiwalu powinni więcej robić ćwiczeń głosowych i rytmicznych z dziećmi, aby dopracować rytmikę. Zależy nam bardzo na tym, aby wszystkie dzieci, jak trochę podrosną dalej śpiewały i zasilały szkolne chóry – oceniała Balkuvienė.

Na zakończenie festiwalu wszyscy zgromadzeni utrwalili się na pamiątkowym zdjęciu, wychowawcy z rąk organizatorki odebrali jubileuszowe dyplomy, zaś maluszki podzieliły się słodkimi upominkami. I pożegnali, aż do kolejnego spotkania!..

Irena Mikulewicz

Na zdjęciach: mali ogrodnicy z Awiżeń śpiewająco zasiali stokrotki dla Malwinki i Dorotki;
rezolutni piraci z „Kluczyka” cieszyli oko
Fot.
Marian Paluszkiewicz

<<<Wstecz