Z okazji Święta Niepodległości Litwy w Rudominie
Losy narodu w filmie
W przeddzień Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego, w Wielofunkcyjnym Ośrodku Kultury w Rudominie odbył się pokaz filmu koprodukcji litewsko-brytyjsko-amerykańskiej „Wśród szarych chmur” (lit. „Tarp pilkų debesų”).
Spotkanie rozpoczęto od odśpiewania hymnu narodowego Litwy. A pokaz filmu poprzedziło wystąpienie Arvydasa Norkūnasa, nauczyciela historii Gimnazjum „Rytas” w Rudominie. Opowiedział on przybyłym gościom o walkach partyzantów litewskich z sowiecką okupacją, o zjeździe przywódców partyzantów, który odbył się we wsi Minajcie (Minaičiai, r. radziwiliski), kiedy to 16 lutego 1949 roku została podpisana Deklaracja Niepodległości. Legitymizowała ona litewski ruch walki o wyzwolenie, jako globalną organizację zbrojnego oporu przeciwko sowieckiej okupacji. Podczas wystąpienia Norkūnas zadeklamował również wiersze patriotyczne własnego autorstwa.
Film, który mieli okazję oglądać mieszkańcy i goście Rudomina, został zrealizowany na podstawie książki „Tarp pilkų debesų” autorstwa amerykańskiej pisarki litewskiego pochodzenia Rūty Šepetys. W 2010 roku powieść została uznana przez „The New York Times” za bestseller. Wydano ją w ponad 50 krajach, przetłumaczono na ponad 27 języków i w całym świecie sprzedano około milion egzemplarzy – polskie tłumaczenie ma tytuł „Szare śniegi Syberii”.
Reżyser filmu Marius Markevičius urodził się i wychował w Los Angeles. Film opowiada historię młodej piętnastoletniej dziewczyny Liny Vilkaitė z Kowna. Dziewczyna marzy o studiach plastycznych, o wakacjach nad morzem i randkach z chłopakiem, który jej się podoba. Marzenia te prysły, gdy 14 czerwca 1941 r. do drzwi jej mieszkania zapukali funkcjonariusze NKWD. Lina, wraz z matką i młodszym bratem, w wagonach bydlęcych zostaje deportowana na Syberię. Taki sam los czekał setki tysięcy Litwinów, Łotyszy i Estończyków. Film opowiada historię wygnania oczami Liny, gdy jednego wieczoru zostaje zniszczone spokojne życie kochającej się rodziny. Oddzielony od rodziny ojciec prosi Linę, aby rysowała wszystko, co widzi. Wrażliwa dziewczyna dokumentuje życie na Syberii na rysunkach, przy okazji ukrywając w nich wskazówki, które mają ułatwić ojcu odnalezienie. Jej rysunki stają się swoistym dziennikiem, który nie kłamie. Odzwierciedlają one ból, głód, zimno, sowieckie okrucieństwo i nieznośne warunki życia na Syberii. A obok – dobroć ludzi do siebie nawzajem, pierwsza miłość i desperacka nadzieja na przetrwanie. Ludzka siła przeciwko okrutnemu przeznaczeniu.
Film opowiedział zgromadzonym o szczególnie bolesnych stronicach litewskiej historii. Wśród widzów byli obecni również ci, którzy pamiętają te straszne czasy. Mieli oni okazję podzielić się wspomnieniami z przybyłymi na świąteczne przedsięwzięcie.
W spotkaniu udział wzięła także Lilia Andruszkiewicz, kierownik Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki administracji samorządu rejonu wileńskiego, która złożyła życzenia z okazji Dnia Odrodzenia Litwy.
Na zakończenie imprezy na wszystkich czekał poczęstunek, a przygotowali go pracownicy Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Rudominie.
Andrzej Aszkiełowicz
Na zdjęciach: sala w oczekiwaniu na projekcję;
wspomnienia tych, którzy pamiętają tamte straszne czasy;
wszyscy przy stoliku, przypominającym o dniu 16 lutego 1918 roku
Fot. autor