Po 80 latach do Czarnego Boru powróciła św. Urszula

Świętość czerpana z sąsiedztwa

– Czy wierzycie, że w waszym gronie są teraz święci?.. (…) Być dobrym człowiekiem – to żyć dla szczęścia innych. Święci żyli nie tylko w przeszłości: każda epoka i miejscowość są obdarzeni ludźmi, którzy nie reklamują się, tylko cichą i ofiarną pracą tworzą wielkie dzieła – mówił biskup pomocniczy archidiecezji wileńskiej Darius Trijonis podczas intronizacji relikwii św. Urszuli Ledóchowskiej w Czarnym Borze.

W niedzielę, 3 lutego, w kościele pw. bł. Michała Sopoćki w Czarnym Borze odbyło się uczczenie relikwii św. Urszuli Ledóchowskiej, zakonnicy, która w tej podwileńskiej miejscowości przed wojną założyła instytucję opiekuńczo-wychowawczą dla dzieci. Powrót świętej w relikwiach odbył się równo 80 lat po jej ostatniej wizycie w tej miejscowości – w styczniu 1939 roku matka Urszula odwiedziła współsiostry w Czarnym Borze (zmarła w maju tegoż roku).

Więcej>>>


Kwiaty przy krzyżu w Koniuchach

Nie możemy zapomnieć…

29 stycznia 1944 roku sowieccy partyzanci dokonali bestialskiego mordu na mieszkańcach wsi Koniuchy. W ciągu jednej nocy życie straciło 36 osób, a 14 zostało ciężko rannych. Uroczystość upamiętnienia niewinnych ofiar wojny odbyła się w Koniuchach 29 stycznia.

W kościele w Butrymańcach odprawiono Mszę św. w intencji pomordowanych mieszkańców wsi Koniuchy. Następnie przy pomniku przedstawiciele samorządu rejonu solecznickiego z merem Zdzisławem Palewiczem na czele, społeczność Gimnazjum im. Anny Krepsztul w Butrymańcach, harcerze z Solecznik, mieszkańcy Koniuch złożyli wieńce i zapalili znicze. Po południu miejsce pamięci odwiedziła też delegacja Zgromadzenia Parlamentarnego Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, w skład której weszli posłowie: Małgorzata Gosiewska, Tadeusz Aziewicz, Wojciech Zubowski, Andrzej Czerwiński.

Więcej>>>


Jubileusz 30-lecia koła ZPL w Rzeszy

Razem – w chwilach radosnych i smutnych

Polacy z podwileńskiej Rzeszy 26 stycznia jak jedna wielka rodzina zasiedli do biesiadnego stołu, aby razem świętować rocznicę założenia w swej miejscowości koła ZPL. 30 lat – to niemały odcinek czasu, wypełniony pracą, wspólnymi dążeniami, troskami, ale też wspólnymi radościami i wspaniałymi przeżyciami, które ubogacają duszę i wzmacniają poczucie jedności.

Właśnie takim – budującym i radosnym – było również to sobotnie spotkanie, na które członkowie miejscowego koła Związku Polaków na Litwie przyszli całymi rodzinami. Wypełniona po brzegi sala ledwo zmieściła wszystkich przybyłych, którzy ku zadowoleniu prezes koła ZPL w Rzeszy Heleny Zieniewicz, nie pogardzili zaproszeniem i zechcieli wspólnie celebrować święto. Pamięć zaś działaczy, którzy już odeszli do wieczności, uczcili chwilą ciszy.

Więcej>>>


<<<Wstecz