Przywilej odpustu zupełnego dla Litwy
Dar Ojca Świętego
Papież Franciszek pozytywnie rozpatrzył prośbę Konferencji Episkopatu Litwy (KEL), która w ubiegłym roku zwróciła się do Stolicy Apostolskiej z propozycją udzielenia odpustu zupełnego za odmówienie koronki do Bożego Miłosierdzia. Każdy, kto pobożnie odmówi tę modlitwę w kościele na terenie Litwy może otrzymać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami.
Po wizycie apostolskiej papieża do krajów bałtyckich KEL otrzymała stosowne pismo z Penitencjarii Apostolskiej. Oto jego fragment: „Odpust zupełny pod zwykłymi warunkami (Komunia św., spowiedź sakramentalna i modlitwa w intencji Ojca Świętego) może otrzymać każdy, kto pobożnie i ze szczerą skruchą odmówi koronkę do Bożego Miłosierdzia w kościele lub kaplicy na terenie Litwy przed Najświętszym Sakramentem wystawionym do publicznej czci lub ukrytym w tabernakulum.
Odpust zupełny pod zwykłymi warunkami jest udzielany także tym, którzy z powodu choroby albo innej ważnej przyczyny nie mogą wyjść z domu, lecz z ufnością i szczerze będą prosili o Boże miłosierdzia dla siebie i bliźnich, odmawiając koronkę. Wyjątki stanowią przypadki zawarte w punktach 24 i 25 „Wykazu odpustów” Kościoła katolickiego”.
Punkt 24. mówi o tym, że spowiednik może zmienić pracę i warunki, za które są przyznawane odpusty, tym wiernym, którzy z różnych uzasadnionych przyczyn nie mogą ich spełnić. W punkcie 25. są wymienione następujące wyjątki: hierarchowie i ordynariusze mogą udzielić odpustu zupełnego dla tych wiernych podlegających ich jurysdykcji, którzy nie mogą przystąpić do spowiedzi sakramentalnej i Komunii św. Powinni oni wzbudzić szczery żal za grzechy i podjąć decyzję o przystąpieniu do spowiedzi i Komunii św. przy pierwszej nadarzającej się okazji. We wszystkich innych podobnych przypadkach są udzielane odpusty cząstkowe.
W Polsce odpust zupełny za pobożne odmówienie koronki do Bożego Miłosierdzia można uzyskać od 2002 roku.
Inf. wł.
vilnensis.lt
Na zdjęciu: odmówienie koronki do Bożego Miłosierdzia – drogą do uzyskania odpustu zupełnego
Fot. Teresa Worobiej