W Pikieliszkach po raz 23. odbyło się Święto Plonów rejonu wileńskiego

Chleb, który jednoczy

Przed dworkiem Marszałka Józefa Piłsudskiego odbyły się tradycyjne dożynki rejonu wileńskiego, podczas których dziękowano Bogu za tegoroczne plony. Pomysłowo upiększone stoiska starostw, bogaty wybór wędlin, ciast, pierników i słodyczy, produktów pszczelarskich, konkursy i loterie, zajęcia edukacyjne, atrakcje dla dzieci i dorosłych, treściwy i różnorodny program artystyczny, wesoły duet prowadzących – wszystko to stworzyło niepowtarzalną atmosferę święta. Jego kulminacją było wręczenie nagród dla najlepszych rolników roku.

Pogoda nie splatała figla organizatorom tradycyjnego święta i chociaż nie było zbyt ciepło, to nie padało. A to sprawiło, że do dworku nad jeziorem przybyły tłumy ludzi. Nie zabrakło też dostojnych gości: przedstawicieli placówek dyplomatycznych Białorusi, Rosji, Ukrainy i Polski, posłów, prezesów organizacji politycznych, społecznych, oświatowych i dobroczynnych, partnerów podstołecznego samorządu.

Odegranie hejnału na instrumentach dętych oraz obrazek dożynkowy oznajmiły wszem i wobec o rozpoczęciu dziękczynnego przedsięwzięcia, co uroczyście oznajmiła jego gospodyni mer Maria Rekść. W serdecznych słowach przywitała zebranych i zaprosiła do obejrzenia korowodu dożynkowego. Rozpoczęła go „reprezentacja” starostwa rukojeńskiego. Gmina ta w tym roku wzięła na swe barki sprawy organizacyjne święta. Przedstawiciele 23 gmin wraz ze swymi partnerami z Polski nieśli dożynkowe wieńce, kosze z darami jesieni, chleb, owoce i warzywa.

Kolorowy, rozśpiewany, wesoły przemarsz trwał bez mała godzinę, a każdą z gmin obszernie przedstawiali i na swój sposób reklamowali konferansjerzy – Wincuk Bałbatunszczyk vel Dominik Kuziniewicz i Barbara Kuziniewicz-Aliaškevičienė.

 

Dziękczynną Mszę św. „Za dar chleba Bogu dziękujemy” odprawił ks. Darius Trijonis, biskup pomocniczy archidiecezji wileńskiej w towarzystwie duszpasterzy z Wilna, rejonu wileńskiego oraz Polski. Nabożeństwo swym śpiewem uświetnił zespół „Randeo Anima” z Podbrzezia.

Po żarliwej wspólnej modlitwie Maria Rekść, jak na gospodynię przystało, podzieliła się chlebem dożynkowym z gośćmi i uczestnikami świątecznego zgromadzenia. Biskup zaś obszedł, pobłogosławił i poświęcił wszystkie gminne stoiska. Był w doskonałym humorze i sypał żartami na lewo i prawo, wywołując salwy śmiechu.

Do Pikieliszek zawitał minister sprawiedliwości Elvinas Jankevičius wraz z rodziną, który w imieniu rządu RL pozdrowił uczestników, organizatorów i promotorów pięknego tradycyjnego święta.

Listy gratulacyjne skierowane do uczestników i organizatorów przysłali przedstawiciele najwyższych władz Polski z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim na czele.

Przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, europoseł Waldemar Tomaszewski podkreślił, że ten dzień jest świętem rolników i do nich należy skierować słowa podziękowania za ich niełatwy trud.

 

Jako piękne, barwne i wielokulturowe określiła dożynki posłanka Rita Tamašunienė, starosta parlamentarnej frakcji AWPL-ZChR w litewskim Sejmie.

– Tradycje, kultura, wdzięczność Bogu i rolnikom za trud, gościnność Ziemi Wileńskiej – to symbole dożynek, które przetrwały przez stulecia – stwierdziła patetycznie posłanka.

Jako że święto plonów przypadło w dniu św. Michała Archanioła, nie zabrakło życzeń dla solenizantów. A mer Rekść wręczyła piękny bukiet kwiatów prezesowi Związku Polaków na Litwie, posłowi Michałowi Mackiewiczowi.

Wincuk zaś ogłosił, że w zagrodach gmin, które mają parafie pw. św. Michała Archanioła (Rukojnie, m. Niemenczyn) można skosztować specyficznych wypieków, czyli tzw. michałków.

Zagrody starostw jak zwykle prezentowały się niezwykle kolorowo i fantazyjnie. Nieprzypadkowo ludzie zatrzymywali się przy nich, by zrobić sobie zdjęcia. Niezwykłą popularnością cieszyła się np. brzozowa ławeczka dla zakochanych w zagrodzie gminy zujuńskiego. Wzrok przyciągała skrzynia z posagiem dla panny młodej, którą można było podziwiać w zagrodzie rukojeńskiej. Kura-olbrzym wraz z kurczętami zadomowiła się w Sużanach i ku radości domowników znosiła jajka większe od strusich.

Mapę rejonu wileńskiego ułożoną z ziaren zbóż, fasoli, gryki „zawieszono” w zagrodzie kowalczuckiej. Wykonanie tego arcydzieła zajęło jej twórcom kilka miesięcy. Przy stoiskach nie zabrakło też akcentów związanych z 100. rocznicą niepodległości Litwy i Polski. Np. w zagrodzie mariampolskiej jako upominki rozdawano małe chlebki wypieczone specjalnie z tej okazji. W zujuńskim stoisku prezentowano oryginalną kompozycję ze stu orzechów, a w bezdańskim ułożono biało-czerwoną flagę ze stu główek róż.

 

Stoiska były wręcz oblegane przez gości, szczególnie z Polski, którzy nie szczędzili słów uznania i podziwu wobec wyobraźni i pomysłowości gospodarzy. Ci zaś częstowali gości „czym chata bogata”. Z zagrody Czarnego Boru cały czas unosił się dym, a gosposie wiły się w nim jak w ukropie, bo ledwo zdążały piec gorące placki, które rozchodziły się jak świeże bułeczki. Na dodatek częstowano ziołową herbatą, którą nalewano z dużego 50-litrowego samowara. Jak powiedziała Renata Czerniak, herbatę naparzyła z 12 gatunków ziół.

– W mojej rodzinie nie używa się leków, a wszystkie dolegliwości leczymy herbatami z ziół – powiedziała matka trzech synów.

Rekordy popularności i frekwencji biła loteria zorganizowana przez Fundację „Na obcej ziemi”. Od początku dożynek ustawiła się przy jej stoisku imponująca kolejka, która z biegiem czasu nie malała, a rosła. Jak poinformował Piotr Poźlewicz, prezes Fundacji, rozlosowano ponad 1300 kuponów. – Dochód z loterii zostanie przekazany polskim szkołom na Wileńszczyźnie – zaznaczył Poźlewicz.

Na dożynkach była strefa zabaw dla dzieci, chętni mogli przejechać się na wierzchowcu, rozmalować twarz w dziecięcej zagrodzie, nauczyć się robić papierowe kwiaty, czy wić palmy. W zagrodzie Juranda ze Spychowa odbywały się pokazy średniowiecznej broni oraz odpalono lont przy prawdziwej armacie, której wystrzał rozbrzmiewał głośnym echem po okolicy.

Widzom zaprezentowano również bogaty program artystyczny, a swój kunszt wykonawczy zaprezentowali: muzycy z orkiestry dętej z Szkoły Sztuk Pięknych w Pogirach, Kevin Jasiński, zespoły „Echo”, „Ojcowizna”, „Znad Olzy” z Czech, kapela łączona („Kapela Świętojańska”, „Suderwianie” i „Ojcowizna”), litewska kapela „Jonis” oraz białoruska grupa „Nerusz”.

Jak i podczas poprzednich dożynek wolontariusze zbierali datki na potrzeby Hospicjum bł. Michała Sopoćki w Wilnie.

Kulminacją święta było podsumowanie dorocznego konkursu „Rolnik Roku” oraz wręczenie dyplomów uznania dla najlepszych gospodarzy z poszczególnych starostw.

Zwycięzcami konkursu „Rolnik Roku” zostali: Edgaras Kulešius z Podbrzezia (I miejsce), Irena Kleczkowska z Ławaryszek (II miejsce) i Jan Butkiewicz z Mickun (III miejsce). Zwycięzcom wręczono cenne nagrody rzeczowe. Kilkudziesięciu rolników, wytypowanych przez gminy otrzymało dyplomy uznania z rąk mer Rekść.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciach: Święto Plonów – to przede wszystkim okazja podziękować i pozdrowić rolników…
Fot.
Marian Paluszkiewicz
Marlena Paszkowska
Henryk Sielewicz

<<<Wstecz