Bieg „Tropem Wilczym”

Ramię w ramię za przyszłość i bezpieczeństwo

W niedzielę, 4 marca, w wileńskim parku Zakret odbył się IV bieg Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Bieg organizowała Wileńska Młodzież Patriotyczna we współpracy z Ambasadą RP w Wilnie. Drugi rok z rzędu partnerem biegu jest Wojsko Litewskie, które częstowało wszystkich chętnych gorącą herbatą, przedstawiło wystawę o współpracy wojskowej Litwy, Polski i Ukrainy, zaprezentowało broń Wojska Litewskiego i terenowy samochód opancerzony Hummer z ciężkim karabinem maszynowym Browning (kaliber 12,75). Swój placyk przy estradzie mieli też przedstawiciele Wileńskiego Klubu Rekonstrukcji Historycznej Garnizon Nowa Wilejka. Każdy chętny mógł pomachać szabelką.

4 marca około 70 tys. biegaczy w 333 miastach w Polsce i 8 na świecie oddało hołd Żołnierzom Wyklętym – tym, co na zawsze pozostali wierni złożonej przysiędze żołnierskiej i nie godzili na uzależnienie kraju od Moskwy. Toczyli faktycznie beznadziejną walkę w latach 1945-1963.

Na bieg w Wilnie stawiło się blisko 300 uczestników. Mroźna pogoda chyba odstraszyła niejednego i rekord ubiegłorocznego biegu (ponad 500 uczestników) nie został pobity. Patronem wileńskiego biegu był Sergiusz Kościałkowski – ostatni wileński Żołnierz Wyklęty, pochowany na cmentarzu na Rossie. Zginął w 1945 roku w starciu z oddziałem NKWD.

Ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska zwróciła się do uczestników biegu. – Dzisiaj, kiedy biegniemy Tropem Żołnierzy Wyklętych, kiedy oni patrzą na nas z nieba i pytają „co osiągnęliśmy?”, możemy im odpowiedzieć – jesteśmy w NATO – jesteśmy w najpotężniejszym sojuszu wojskowym na świecie, razem z Litwą. Jesteśmy bezpieczni!

Start dla biegu na 1963 metry ogłosił weteran Armii Krajowej, przedstawiciel polskich kombatantów na Litwie, por. Edward Klonowski. Dystans symbolizuje rok 1963, kiedy to zginął ostatni polski Żołnierz Niezłomny – Józef Franczak „Lalek”.

W tym roku w biegu wśród kobiet zwyciężyła Dominika Jakowicz, wśród mężczyzn – Witalij Kotovas. Co ciekawe, Witalij startował już trzeci rok z rzędu. Za każdym był na podium, coraz wyżej: w 2016 roku zakończył bieg na III miejscu, w 2017 roku był drugi, w tym roku zwyciężył!

Znamienne, że biegli ramię w ramię Litwini i Polacy, harcerze, żołnierze i cywile. Ułani z Garnizonu Nowa Wilejka „z rozkazu” Waldemara Szełkowskiego mieli utrudnione zadanie – biegli nie w dresach i trampkach, a w mundurach i butach wojskowych.

Chętni mogli pokonać też dystans 5 i 10 km, była też nowa dyscyplina chód na 5 km – popularny w krajach skandynawskich nordic walking. Wszyscy uczestnicy dostali w nagrodę koszulki i medale, a zwycięzcy – pamiątkowe statuetki.

Została też nagrodzona szkoła, z której stawiła się największa liczba uczestników. Trzeci rok z rzędu najwięcej przybyło z wileńskiej Szkoły im. Szymona Konarskiego – na czele z dyrektorem Walerym Jaglińskim, a także wicedyrektor Olga Jurkevičiene i nauczyciele wfu Romuald Sztura i Edward Tuczyński.

Wg L24.lt

Na zdjęciu: uczestnicy biegu cieszą się, że mogli uczcić tych, którzy zapłacili najwyższą ceną za wolność Ojczyzny
Fot.
Marlena Paszkowska

<<<Wstecz