Międzynarodowe forum teatrów uniwersyteckich „Strefa stałego połączenia”

Poznając mechanikę i Stanisławskiego

Od 8 do 13 maja w Wilnie, już po raz 18., miało miejsce wydarzenie kulturalne, podczas którego swą twórczość zaprezentowały teatry studenckie z Litwy i zagranicy.

Forum od lat organizują grupy teatralne, działające przy dwóch wszechnicach wileńskich: Uniwersytecie Wileńskim oraz Wileńskim Uniwersytecie Technicznym im. Giedymina. Oprócz nich w tegorocznym wydarzeniu wzięło udział studio teatralne LUE „3D” oraz zespoły studenckie z Hiszpanii, Węgier, USA, Serbii i Czech. Przedstawienia cieszyły się dużym zaintere¬sowaniem publiczności – na spektakl Teatru Studia „Paliėpė” przy WUTG pt. „Niewyuczona lekcja” (według sztuki Jewgienija Szwarca „Smok”) przybyło dwa razy więcej widzów, niż mogła pomieścić sala i przyczyną tego nie jest wyłącznie fakt, że wszystkie przedstawienia podczas forum odbywają się bezpłatnie. Jak powiedziała „Tygodnikowi” przewodnicząca jury dr Dalia Karatajienė, kulturoznawca, teatr ten wyrobił sobie renomę, ma też swoją wierną publiczność.

Według dr Karatajienė, tegoroczne forum osiągnęło wysoki poziom.

– Wiele spektakli śmiało można zaprezentować na scenie profesjonalnego teatru, mogą one poszerzyć doświadczenie teatralne i pojmowanie sztuki przez widza. Tworzą je pełni zapału młodzi ludzie, których zdolności są w rozkwicie, dlatego ta sztuka tak urzeka – powiedziała przewodnicząca jury.

Podczas zakończenia forum, które odbyło się w gmachu UW, nagrodzono zarówno grupy teatralne (m. in. za twórcze eksperymenty, nastrojową reżyserię czy poszukiwania twórcze, aktualizujące życie (oraz jego aspekty) znanej osobistości Uniwersytetu Wileńskiego), jak również poszczególnych aktorów, doceniając niuanse gry, wirtuozyjną transformację postaci i in.

Jak powiedziała członkini jury Asta Stankūnaitė, aktorka teatru „Lėlė” i wykładowczyni Litewskiej Akademii Teatru i Muzyki, nie należy „wrzucać do jednego worka” wszystkich występujących zespołów. Niektóre z nich – to grupy prawie profesjonalne, tworzone przez osoby, studiujące grę aktorską, inne – teatry amatorskie.

– Ta różnorodność, powiedziałabym, jest odczuwalna – powiedziała aktorka. – Ale najbardziej urzeka fakt, że nierzadko zespoły, nieposiadające doświadczenia szkoły aktorskiej, osiągają wyżyny poprzez swe szczere poszukiwania i pracę.

Tegoroczne forum poruszało temat czytania, dlatego niektóre przedsięwzięcia odbyły się w bibliotekach i w Litewskim Instytucie Literatury i Folkloru.

Ostatnią akcję forum – flash mob – można było oglądać, a nawet do niej dołączyć w sobotę, 13 maja, na Placu Katedralnym: zgromadziła się tu spora grupa młodych ludzi, by przemaszerować po placu w jednym szeregu, trzymając w rękach książki.

– Flash mob ma zachęcić ludzi do czytania, ponieważ obecnie, gdy istnieje Internet, sieci socjalne, czyta się mało. Po sobie również to zauważam – w dzieciństwie czytałem 5 razy więcej, niż obecnie – tłumaczył Vytautas Danilevičius, który stawił się na plac, trzymając w rękach książkę autorstwa Aleksandra Makejeva, kolegi z klasy. Danilevičius od blisko 17 lat jest związany z teatrem studio „Paliėpė” (tworzą go zarówno obecni studenci, jak i byli).

– Według mnie, jest to obecnie najlepszy studencki zespół teatralny na Litwie – stwierdził, tłumacząc, że sukces w dużej mierze zależy od podejścia do pracy: czy kierujący grupą i jej członkowie stawiają sobie dostatecznie wysokie wymagania, czy też zajmują się sztuką bardziej dla własnej przyjemności.

Teatr „Paliėpė” działa przy uczelni technicznej (chociaż nie wszyscy jego członkowie studiowali/studiują na niej). Według wieloletniego członka zespołu, zestawienie „sztuka plus nauki ścisłe” nie powinno dziwić.

– Np., znany chemik Aleksandr Borodin w wolnym od pracy czasie tworzył opery – tłumaczył. – Nie jest regułą, że np. filolodzy mają większe zdolności artystyczne niż fizycy. Jeden z najlepszych aktorów naszego teatru był studentem wydziału mechaniki. W naszym zespole teatralnym mieliśmy: matematyków, informatyków, archeologów, filologów, prawników, biotechnologów, inżynierów budownictwa – największą różnorodność, jaką tylko można wymyślić.

Żeby trafić do grupy teatralnej, należy wziąć udział w przesłuchaniu, ale, według Danilevičiusa, nie zawsze jest ono pomocne w odkrywaniu utalentowanych osób.

– Tylko rzeczywista praca nad tworzeniem spektaklu może ukazać, czy dana osoba naprawdę ma odpowiednią motywację. Przecież teatr wymaga poświęcenia sporej ilości czasu i wielu wysiłków. Zdarzało się, że cały tydzień, od poniedziałku do soboty, spędzałem w teatrze na próbach – powiedział wieloletni członek zespołu „Paliėpė”, dodając, że nauka czasem, oczywiście na tym cierpiała. Ale, mając chęć, dało się połączyć grę w teatrze i studia magisterskie.

Alina Stacewicz

Na zdjęciu: ostatnia akcja forum na Placu Katedralnym zgromadziła młodych ludzi, którzy przemaszerowali z książkami w rękach – czytamy coraz mniej.
Fot.
autorka

<<<Wstecz