Uczniowie „Wilii” zaprosili dziadków do DKP

By przodków przetrwał ślad

Dyrekcja i nauczyciele szkoły-przedszkola „Wilia” zamiast zapraszać dziadków na świętowanie do poszczególnych klas niemal każdego dnia, postanowili zebrać wszystkie babcie, prababcie, dziadków i pradziadków w Domu Kultury Polskiej. Pomysł był bardzo trafiony – aula DKP pękała w szwach!

„Dzisiaj w Domu Polskim mamy bal wspaniały, może jutro będą gazety o nim pisały. Tu na tej sali siedzą nasi dziadkowie, rodzin wileńskich zacni seniorowie” – po takiej zapowiedzi prowadzących Adrianny i Edwina nie wypada przemilczeć wydarzenia. A więc czyniąc zadość ich słowom, „Tygodnik Wileńszczyzny” też pochyla się nad tymi, co kiedyś nas uczyli, pomagali, chuchali, dmuchali, rozpieszczali, dogadzali, bajeczki czytali, o dawnych czasach opowiadali...

W atmosferę rodzinnego święta wprowadziła wszystkich pani Ania Bieleninik piosenką „W starym albumie”. Sprowokowała tym samym do wspomnień, które są nieodłączną cechą babć i dziadków. Na ustawionym przy scenie ekranie przez cały czas przewijały się fotografie dziadków z codziennego życia, te najpiękniejsze – z wnukami, i te z podróży, czy wspólnych wycieczek. – Skąd myśmy się tu wzięli – zastanawiali się widząc swoje zdjęcia, mile połechtani, że wnuki przekopały rodzinne albumy, by im zrobić niespodziankę.

Przygotowany przez uczniów koncert to prawdziwy wysyp talentów i zdolności wokalnych, tanecznych, recytatorskich. Na scenie zaprezentowali się uczniowie klas I-IV i dwóch grup zerówek – Smerfów i Stokrotek.

Szczegóły uchwycone w strojach

Trudno powiedzieć, co było inspiracją dla wychowawczyń – bo każda klasa wystąpiła inaczej, uzupełniała się w treści i efektach. Scenariusz był tak przemyślany, że jedna scenka przechodziła płynnie w następną. Uczniowie III klasy wykonali baletowo-taneczny układ słońca i planet z piękną choreografią. Smerfy przedstawiły pantomimę o kwiatach, z wyraźnie zaznaczoną puentą – nie należy odrzucać nikogo tylko z tego powodu, że wygląda inaczej. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że oprócz doskonale przygotowanego występu na uwagę zasługiwały stroje. Dopracowane w każdym szczególe zachwycały oryginalnością i pomysłowością.

– Stroje były specjalnie na tę okazję uszyte przez pracującą w przedszkolu Lilę Stankiewicz. Dzięki niej kwiaty niemal kwitły, a słońce hojnie rozdawało swe promienie – mówiła wychowawczyni klasy II A Łucja Gornatkiewicz, czuwająca nad całością i wspomagająca prowadzących.

Był hip-hop w wykonaniu klas IV, muzyczna gimnastyka przygotowana przez II klasy (babcie i dziadkowie żwawo tupali i podskakiwali), a w muzyczny świat wspomnień zabierał wszystkich zespół „Stokrotki” prowadzony przez Renatę Brasel.

Dziadkowie – to brzmi dumnie

Zebrani na sali dziadkowie nie kryli wzruszeń, a duma rozpierała ich serca, bo wszystko udało się fantastycznie. Zofia Matarewicz, dyrektor szkoły-przedszkola „Wilia”, która sama jest babcią trojga wnucząt solidaryzowała się z zebranymi na sali i niejednokrotnie ocierała łezkę, bo przecież każde „wiliowe” dziecko traktuje jak własne, a pierwsi wychowankowie przyprowadzają do przedszkola albo szkoły własne dzieci – to jak kolejne wnuki...

– Dziękuję wam z całego serca, babcie i dziadkowie za ten pokoleniowy łańcuch wierności. Od lat pielęgnujecie wartości, które nie są obce waszym wnukom – to prawdziwa radość z dobrze spełnionego obowiązku. Bo taka będzie nasza przyszłość, jak wychowamy młodzież – mówiła uśmiechnięta dyrektor, składając podziękowania i dla nauczycielek, które tyle pracy włożyły w przygotowanie święta, i dla dyrekcji i pracowników gościnnego Domu Kultury Polskiej.

Na uroczystości obecna była dyrektor zaprzyjaźnionego Progimnazjum im. Jana Pawła II Janina Wysocka. Podziękowała uczniom i nauczycielom za wszystkie emocjonalne doznania, za możliwość uświadomienia sobie, że nie ma nic lepszego od bycia babcią i posiadania tak wyjątkowych wnucząt.

Melodia bliska każdemu, każdemu znane słowa. To nasza wileńska piosenka i nasze wileńskie słowa. Uczniowie naszej szkoły tradycje przodków szanują... – taka deklaracja to rzeczywiście powód do dumy!

Monika Urbanowicz

Na zdjęciach: zespół „Stokrotki” (kier. Renata Brasel) jest wizytówką szkoły-przedszkola; „Wiliowe” kwiatki zakwitły dzięki Lilii Stankiewicz, projektantce kostiumów tegorocznych występów dzieci.
Fot.
Andrzej Gawerski

<<<Wstecz