XXII Festiwal Dzieci i Młodzieży Muzycznie Uzdolnionych

Rosną pianiści i barytony

To już wieloletnia tradycja, że uzdolnione muzycznie dzieci i młodzież z Wilna i Wileńszczyzny spotykają się na swym festiwalu, organizowanym przez Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki.

W tym roku, już po raz dwudziesty drugi, festiwal odbył się w Wileńskim Domu Nauczyciela. I, jak wskazuje tegoroczny, zainteresowanie tym przedsięwzięciem nie maleje. Wzięło w nim udział około 80 wykonawców utworów na różnych instrumentach muzycznych oraz śpiewaków. Nie pomniejszając roli żadnego z uczestników festiwalu, szczególnie chciałoby się wyróżnić Agnię Staniulyte, młodą pianistkę ze Szkoły Sztuk Pięknych im. Stanisława Moniuszki w Solecznikach. W jej wykonaniu pieśń Fryderyka Chopina zabrzmiała rewelacyjnie. Nauczycielka Danuta Stefanowicz może być dumna, że jej uczennica jest prawdziwym diamentem.

Ogromne brawa należą się wykładowcom Solecznickiej Szkoły Sztuk Pięknych. Na tegorocznym festiwalu jej wychowankowie zagrali solo, jak to było w przypadku Kamile Kazlauskaite czy Armine Aslanian, oraz w duecie, trio, kwartecie czy kwintecie (akordeonistów). Młodzi muzycy tej szkoły mają opanowanych wiele instrumentów, za co ogromne podziękowania należą się również nauczycielom tej placówki.

Rejon solecznicki zaprezentował się bardzo ładnie. Chór Jaszuńskiej Szkoły Muzycznej uatrakcyjnił imprezę nie tylko poprzez bardzo czyściutkie wykonanie piosenki (m.in. „Jak długo w sercach naszych”), ale wyróżnił się też swoimi kostiumami scenicznymi. Kierownik chóru Natalia Afanasjewa nie tylko prowadzi chór, ale też ma lekcje nauki gry na fortepianie. Jej uczennice Anna Borkowska i Adriana Kulešovaite w trakcie festiwalu pięknie zademonstrowały zdobyte podczas tych lekcji umiejętności. Dziewczynki były ubrane w polskie stroje ludowe, co nadało temu dorocznemu przedsięwzięciu narodowego kolorytu. Szkoła w Jaszunach kształci też klarnecistów. Tym razem na klarnetach zagrali Paulius Leonavičius i Aleksas Vaižmužis, inni młodzi mistrzowie klarnetu, których zapewne ta szkoła ma niemało, jeszcze czekają na swój udział w festiwalu.

Nie można pominąć aktywności społeczności Rudziskiej Szkoły Muzycznej w rejonie trockim. W tym roku, jak zresztą i w latach poprzednich, widoczne jest zaangażowanie w festiwalu zarówno uczniów, jak też nauczycieli tej placówki. Szkoła rudziska wystawiła na scenie swoich skrzypków, pianistów i akordeonistów.

Nowa Wilejka – to osobny rozdział Festiwalu Dzieci i Młodzieży Muzycznie Uzdolnionych. Co roku bierze w nim udział szkoła muzyczna z tej dzielnicy Wilna. I zawsze wypada wspaniale. Wspominając lata ubiegłe – od wielu lat swoich uczniów, akordeonistów, przywozi wspaniała pedagog Żanna Gumionnaja. Nauczycielka ta wykształciła wielu znakomitych, już dzisiaj dojrzałych, muzyków, których niegdyś też przywoziła na ten festiwal. Zresztą, nie tylko ze szkoły w Nowej Wilejce, ale także z Podbrodzia, gdzie również prowadzi lekcje gry na akordeonie i uczniowie jej też biorą udział w tym spotkaniu „rodzin muzykujących” – jak określiła festiwal jego organizator i inspirator Apolonia Skakowska, dyrektor Centrum Kultury.

Dominykas Kovaliovas – to stały bywalec festiwalu od lat bodaj dziesięciu. Był małym chłopakiem, gdy przyjeżdżał tu z rodzicami i zawsze śpiewał coś ambitnego, zawsze bywał laureatem. Przeszedł już mutację głosu, wyrósł, zmężniał, ma 17 lat. Repertuar nadal ma ambitny – w sobotę zgromadzonej w Domu Nauczyciela publiczności bardzo ładnie zaśpiewał znakomitą „Maritannę” ze spektaklu „Don Sezan de Bazar”.

W nowowilejskiej szkole muzycznej rośnie jeszcze jeden przyszły baryton, dziś dziesięcioletni Albert Czerniawski. Pieśń „Kozak” Stanisława Moniuszki, również trudny i ambitny utwór, Albert wykonał lekko i czysto. Obu przyszłych artystów kształcą nauczyciel-metodyk Rita Katiniene i koncertmistrz-ekspert Ieva Maceinaite.

Jury w składzie: Alina Balkuviene, nauczyciel-metodyk, Regina Sudnikaviciene oraz Apolonia Skakowska wyłoniło laureatów. Ich koncert odbędzie się 7 czerwca. Będzie to koncert charytatywny na rzecz Wileńskiego Hospicjum bł. Michała Sopoćki.

Krystyna Adamowicz

Na zdjęciu: pamiątkowe dyplomy będą przypominały o tych pierwszych scenicznych sukcesach.
Fot.
Jerzy Karpowicz

<<<Wstecz