Wileńskie spotkanie z piosenkami retro
Pod patronatem Mieczysława Fogga
Takich piosenek już nie ma, bo sentymentalnych, uczuciowych, ale jakże bliskich ludzkiemu sercu, nikt dziś nie tworzy. W latach dwudziestolecia międzywojennego muzykę do nich tworzyli znakomici kompozytorzy, a teksty – tacy poeci, jak Tuwim, Hemar, Jurandot, Konarski. Śpiewali Ordonka, Eugeniusz Bodo, Mieczysław Fogg, Andrzej Bogucki…
Spotkanie z muzyką i poezją tamtych lat zaproponowali wilnianom laureaci Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Retro im. Mieczysława Fogga. Tym sympatyczniejsze to było spotkanie, że salę Domu Kultury Polskiej w Wilnie wypełnili ludzie, którzy zapewne jeszcze pamiętają stare płyty patefonowe z nagraniami tych znakomitych polskich wykonawców.
Dziś patefony są tylko muzealnym reliktem. Ale jest garstka ludzi, którzy melodie tamtych lat wskrzeszają do życia. Służy temu organizowany od roku 2004 Ogólnopolski Festiwal Piosenki Retro. Pomysłodawcą, organizatorem oraz kierownikiem artystycznym tego wokalnego przedsięwzięcia jest Wojciech Dąbrowski, z zawodu nauczyciel matematyki, a jednocześnie – wspaniały artysta piosenkarz, scenarzysta, reżyser.
Dla wilnian to już drugie spotkanie z piosenką retro pod kierunkiem pana Wojciecha, ma już drugie spotkanie. Przed rokiem z inicjatywy Apolonii Skakowskiej, prezes Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki, odbyło się spotkanie pierwsze i zauroczyło wtedy zarówno widzów, jak też samych artystów.
Tym razem do Wilna przybyli laureaci Złotych Liści Retro lat 2012-2013: Anna Maria Adamiak, Dawid Ludkiewicz, Maciej Klociński oraz Marta Klimaszewska, zdobywczyni Grand Prix 2014 r. i tegoroczna laureatka Krystyna Sulżycka.
I oto już brzmi słynna melodia walca w wykonaniu samego Mieczysława Fogga. Kontynuuje ją według własnej interpretacji Wojciech Dąbrowski. Zdaje się, że przybył z tamtych czasów – w smokingu, miękką barwą głosu. Brakuje tylko cylindra, a delektowalibyśmy się występem Mieczysława Fogga. A jeśli Fogg – to nie może obejść się bez „Walca Francois” czy „Dawnych Wspomnień Czar”.
Młody laureat festiwalu Maciej Klociński, piosenkarz i akompaniator, zauroczył piosenką poświęconą nam, wilnianom, a napisaną przez znakomitego Feliksa Konarskiego, autora „Czerwonych Maków na Monte Cassino”. To w okresie międzywojennym Feliks Konarski, który założył we Lwowie teatr rewiowy, odwiedził Wilno, czego rezultatem jest wykonana tu piosenka o Wilnie. „Czerwone Maki” powstały w całkiem innej rzeczywistości – jako żołnierz przeszedł szlak bojowy z Armią Andersa, walcząc również pod Monte Cassino.
Zdobywczyni „Złotego Liścia Retro” Anna Maria Adamiak przybyła do Wilna razem ze swoją trzynastoletnią córką Mają. Wykonywały piosenki wspólnie i osobno („Miłość ci wszystko wybaczy” z repertuaru Ordonki też była w wykonaniu mamy), co świadczy, że nie tylko starsze pokolenie pasjonuje się muzyką retro. Dawid Ludkiewicz, młody piosenkarz i akompaniator, też jest tego potwierdzeniem. Wykonał on piosenkę z repertuaru Eugeniusza Bodo „Był zakochany złodziej”.
Jak w kalejdoskopie zmieniają się piosenki. Jakże wspaniała była „Rebeka” w wykonaniu Marty Klimaszewskiej, ile werwy i żartobliwości scenicznej w stylu Chaplina przekazała Krystyna Sulżycka w piosence „Titina, ach Titina” oraz „Tango Milonga” autorstwa znakomitego Petersburskiego. „Niebieska chusteczka” czy „Ostatnia Niedziela” tegoż autora były śpiewane z całą salą. Jeszcze tylko ożył na scenie znakomity Aleksander Żabczyński („Nie zapomnij mnie”), aktor, piosenkarz lat międzywojennych, wymieniany w jednym szeregu z Eugeniuszem Bodo, Franciszkiem Brodniewiczem, Adolfem Dymszą, Mieczysławem Foggiem.
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP prof. Małgorzata Omilanowska uhonorowała panią Apolonię Skakowską dyplomem ministerstwa z okazji Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Retro „za całokształt działalności propagującej twórczość dwudziestolecia międzywojennego poza granicami Polski oraz krzewienie polskości, kultury i języka polskiego na Litwie”. Miłym akcentem, poprzedzającym przedstawienie, było też wręczenie Apolonii Skakowskiej honorowej nagrody festiwalu – Złotego Liścia Retro – „za wieloletnią działalność popularyzującą dorobek artystyczny dwudziestolecia międzywojennego”.
Jedna z tegorocznych laureatek, Krystyna Sulżycka, jest urodzona w Bieniakoniach, przed laty studiowała w Konserwatorium Wileńskim (dziś Akademia Muzyczna). W tamtych studenckich czasach brała udział w imprezach muzycznych organizowanych przez Apolonię Skakowską. Teraz Krystyna Sulżycka mieszka w Warszawie.
Ekipa laureatów Konkursu Piosenki Retro może się poszczycić wieloma wyjazdami do rodaków, rozsianych po świecie. Dwukrotnie była w Paryżu, tyleż w Mediolanie, Londynie i innych miastach europejskich. Na Litwie artyści nie ograniczyli się do jednego koncertu w DKP. Byli też w szkołach polskich – im. Wł. Syrokomli i Sz. Konarskiego oraz w Grzegorzewie i Landwarowie.
Jak powiedział „Tygodnikowi” Wojciech Dąbrowski, patronują festiwalowi prawnuki Mieczysława Fogga – Marta i Michał. Swego czasu, przed laty, na patronat tego przedsięwzięcia zgodę dali syn oraz wnuk legendarnego piosenkarza.
Patronat honorowy sprawują też Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP oraz prezydenci miast Warszawy i Krakowa.
Krystyna Adamowicz
Na zdjęciu: ekipa artystów z Apolonią Skakowską, organizatorką spotkania z piosenką retro.
Fot. Włodzimierz Gulewicz