Odnowiono pomieszczenia USC rejonu wileńskiego

Sala ślubów wizytówką rejonu

Zakończył się trwający od marca remont pomieszczeń Urzędu Stanu Cywilnego administracji samorządu rejonu wileńskiego. Dzięki odnowionym salom pary młode będą składały przysięgę w bardziej przytulnym otoczeniu.

„To nie była skomplikowana inwestycja, a jedynie remont kosmetyczny. Prace objęły wymianę podłogi (wykładzinę dywanową i ciemny laminat zamieniliśmy na jasny parkiet), drzwi wejściowych, okładziny ściennej. Zostanie też wymieniony system grzewczy – stare kaloryfery zamienimy na nowe. Planujemy też zawiesić nowe zwierciadło w holu” – powiedziała kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego samorządu rejonowego, Edwarda Časiene. Kierowniczka cieszyła się, że ekipa budowlana pracowała szybko i sprawnie. Rozpoczęty w połowie marca remont ukończono w ciągu czterech tygodni. „Nowością jest też to, że do sali przenieśliśmy instrument muzyczny. Wcześniej podczas ceremonii ślubnej muzyk grał w pomieszczeniu obok sali, co było bardzo niewygodne” – powiedziała kierowniczka.

Prace remontowe trwały w czasie Postu nieprzypadkowo. Jak podkreśliła Časiene, w tym okresie ślubów bywa najmniej. „W tym roku w Poście zarejestrowaliśmy dwa śluby. W związku z remontem, nowożeńców przyjęliśmy w małej sali gmachu samorządu. Pary młode były o tym uprzedzone i nie miały do nas pretensji” – opowiadała pani Edwarda.

Pracownicy USC rejonu wileńskiego są bardzo wdzięczni administracji samorządu za wydzielenie środków na remont. Odnowiony hol i sala ślubów uzyskały bardziej jasny wygląd. „Posiadanie reprezentacyjnej sali ślubów to konieczność. Piękna sala jest wizytówką rejonu, bo w ceremoniach ślubnych uczestniczy coraz więcej obcokrajowców. Zwiększa się też liczba mieszkańców rejonu” – stwierdziła Časiene.

Sala ślubów była urządzona jeszcze w czasach sowieckich i remontów kapitalnych nie miała. Jak powiedziała kierowniczka, dotychczasowe prace remontowe były przeprowadzane etapami i większych przemian w wystroju nie czyniono. Mimo, że sala była urządzona już dość dawno, jej wygląd zbytnio na tym nie ucierpiał. We wspaniałym stanie zachował się ogromny stół w sali głównej. Piękną ozdobą USC rejonu wileńskiego jest też elegancki klasyczny zestaw żyrandoli i lamp ściennych, mimo że ma już „hen lat”. A także fresk o tematyce weselnej w sali ślubów.

„Kontaktuję się z kolegami urzędów stanu cywilnego z wielu samorządów Litwy, wymieniamy się zdjęciami sal ślubów i muszę przyznać, że nasz urząd na tle kraju wygląda bardzo dobrze. Ponadto zasięgam opinii klientów i gości. Wiele osób chwali naszą salę i hol, mówiąc, że jest u nas bardzo przytulnie i sympatycznie” – oznajmiła kierowniczka. Dzięki klimatyzacji pracownicy urzędu oraz ich klienci mogą się czuć komfortowo zarówno w upalne lato, jak i mroźną zimę.

„Pozostał tylko problem z parkingiem. Jako że w bliskim sąsiedztwie mamy rynek kalwaryjski, to w soboty uliczka obok gmachu samorządu jest niemal zastawiona przez samochody klientów targowiska i ślubne limuzyny mają z tego powodu utrudniony wjazd na parking samorządowy” – ubolewała pani Edwarda. Ma jednak nadzieję, że ten problem uda się rozwiązać. Tym bardziej, że liczba rejestrowanych ślubów w rejonie wileńskim zwiększa się. W 2013 roku USC rejonu wileńskiego wydało więcej aktów ślubów cywilnego niż w roku 2012.

„W tym roku młode pary też bardzo aktywnie składają podania o rejestrację związku małżeńskiego. Będziemy także mieli sporo ślubów wyjazdowych. Na dzień dzisiejszy mamy już 20 zaplanowanych wyjazdów w teren. Mimo, że związki małżeńskie można zawierać tylko w kościele, wielu nadal chce mieć ceremonię ślubną również w urzędzie” – mówiła kierowniczka, która nie zgadza się z powszechnym mniemaniem, że obecna młodzież woli raczej żyć w związkach luźnych. Statystyka rejestrowania małżeństw utrwala panią Edwardę w przekonaniu, że w najbliższej przyszłości krajowe urzędy stanu cywilnego bez pracy na pewno nie zostaną.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: odnowiona sala ślubów uzyskała bardziej jasny wygląd.
Fot.
autorka

<<<Wstecz