Zakończyły się nabożeństwa czerwcowe

Każdy krzyż „przemodlić”

Wraz z końcem czerwca skończyły się nabożeństwa ku czci Najświętszego Serca Jezusowego, pospolicie nazywane czerwcowymi. Mieszkańcy wsi i niedużych miejscowości, oddalonych od kościołów, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy spotykali się na modlitwie przy krzyżach i kapliczkach ustawionych na rozstaju dróg, czy też na cmentarzach.

W parafii podbrzeskiej pw. Najświętszego Serca Jezusowego, 30 czerwca nabożeństwa czerwcowe zostały zwieńczone poświęceniem krzyża w miejscu dawnego cmentarza we wsi Burkiła. W tym miejscu, gdy po Powstaniu Styczniowym władze carskie zmuszały wiernych do praktykowania prawosławia, grzebano ludzi w obrządku katolickim. Pamięć o wydarzeniach z końca XIX wieku przetrwała wśród mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy, ze starostą gminy podbrzeskiej Henrykiem Gierulskim na czele, upamiętnili miejsce dawnego pochówku poprzez ustawienie nowego krzyża.

Modlitewne spotkania

Ks. Marek Gładki proboszcz parafii podbrzeskiej i jęczmieniskiej, w tym roku zainicjował wśród wiernych nabożeństwa przy krzyżach, które są ustawione w różnych wsiach, należących do parafii. „W parafii jest sporo krzyży – jedne stoją na rozstaju dróg, inne – upamiętniają dawne cmentarze, jeszcze inne – na miejscu, gdzie niegdyś były wsie. Czasem miejsca te są zaniedbane, zapomniane, a wspólna modlitwa była okazją do odnowienia miejsca, czy też poświęcenia krzyża, który kilka lat temu został ustanowiony” – zauważył ks. Marek, podkreślając, że pomysł modlitwy przy parafialnych krzyżach miał na celu odrodzenie dawnej tradycji wśród wiernych gromadzenia się na nabożeństwa majowe i czerwcowe.

Odwiedziny różnych miejscowości przez kapłana były także okazją do spotkania się z ludźmi, rozmowy z nimi i – jak podkreśla ks. Marek – poznania, czym żyją, jakie mają smutki i radości. Inicjatywa kapłana, by w ciągu dwóch miesięcy pomodlić się z każdą grupą, która od lat tradycyjnie gromadzi się w swojej wsi przy krzyżu, została doceniona przez wiernych. Ksiądz w niedzielę ogłaszał, gdzie i kiedy będzie się modlił, zaś na wspólną modlitwę przychodzili wierni z danej miejscowości, a często też z innych wsi.

Świadectwo wiary

„Mam nadzieję, że to moje pielgrzymowanie wśród przydrożnych krzyży zaowocuje regularnymi spotkaniami miejscowych mieszkańców na wspólnej modlitwie, przynajmniej w jednej wsi” – rozważał ks. Marek, twierdząc przy tym, że – jego zdaniem – każdy taki krzyż powinien być „przemodlony”, by Chrystus na przydrożnych krzyżach nie został zapomniany. Pielęgnacja wspólnej modlitwy – to świadectwo żywej wiary wśród ludzi. Tym bardziej, że małe wiejskie miejscowości powoli zanikają, zaś o tym, że była tu niegdyś wieś albo jakaś osada świadczy krzyż – symbol wiary.

Wśród odwiedzanych miejscowości były trzy, przy których tradycja gromadzenia się na wspólne nabożeństwa istnieje od wielu lat. To Anowil, Pieruńce oraz jeden z krzyży w Pikieliszkach. Proboszcz odwiedził również wiernych, gromadzących się na nabożeństwach majowych i czerwcowych w Jęczmieniszkach.

Krzyże na kolejne lata

Wspólne nabożeństwa wraz z proboszczem ks. Markiem Gładkim odbyły się w następujących miejscowościach parafii podbrzeskiej: Burkiła, Cichanowo, Glinciszki, Gudomiedź, Jakubańce, Janówek, Kudry, Makucie, Maskaliszki, Miesz¬kań-ce, Pieruńce, Pikieliszki (przy dwóch krzyżach), Podbrzezie (przy krzyżu w centrum wsi oraz przy ul. Tolimoji, gdzie nie ma krzyża, lecz mieszkańcy zorganizowali się do wspólnej modlitwy i zaprosili księdza), Różampol, Sklewcie, Szarny, Szepecie (tutaj, 29 czerwca br., był poświęcony krzyż), Wesołówka, Wierzbiszki, Wiżulany, Baronele (przy dwóch krzyżach), w miejscu byłej wsi Krowiele, Anowil, Pietrucie, Perwejniszki (parafia sużańska, ale mieszkańcy tradycyjnie uczęszczają do kościoła w Podbrzeziu).

Na pytanie, czy ksiądz odwiedził wszystkie krzyże w parafii, proboszcz z uśmiechem odpowiada, że resztę zostawił na październikowe nabożeństwa różańcowe i na kolejne lata, np. te znajdujące się na terenie parafii jęczmieniskiej

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: przy krzyżu w miejscu byłej wsi Krowiele.
Fot.
archiwum parafii

<<<Wstecz