Nową Wilejkę odwiedził 13. Pułk Ułanów
Św. Mikołaj na ułańską nutę
Bez reniferów, ale w ułańskim szeregu, z trąbką, a jego przybycie oznajmił dzwonek janczarów na buńczuku tatarskim… Uczniowie dwóch polskich placówek w Nowej Wilejce – Szkoły-Przedszkola „Zielone Wzgórze” oraz Szkoły Średniej im. J. I. Kraszewskiego – wiedzą, że mają szczególnego Świętego Mikołaja.
Już trzeci rok z rzędu, ułani z Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii im. 13 Pułku Ułanów Wileńskich na mikołajki odwiedzają uczniów w Nowej Wilejce, przywożąc im prezenty. Do dzisiaj w polskich rodzinach pieczołowicie są przechowywane pamiątki po ułanach, stacjonujących tutaj w latach 20-30. ubiegłego stulecia. Do polskich placówek uczęszczają dzieci, których dziadkowie i pradziadkowie byli wojskowymi, zaś zdjęcia krewnych w mundurze ułańskim – to powód do dumy dla potomków. Nieprzypadkowo więc zrodził się pomysł na objęcie pieczą dzieci i młodzieży z Nowej Wilejki przez Ochotniczy Szwadron Kawalerii z Kielc. Umowy zostały podpisane między szkołami w Kielcach i Nowej Wilejce, ale, jak podkreślają goście z Macierzy, większe możliwości byłyby, gdyby udało się podpisać partnerskie umowy między Wilnem a Kielcami. Tym niemniej, co roku dzieci i placówki otrzymują z Kielc gros prezentów, zaś latem młodzież ze szkoły im. Kraszewskiego odpoczywa na koloniach w okolicach Kielc.
Na żołnierską nutę
Zanim św. Mikołaj (vel. Mariusz Kowalski) wraz z ułanami wypakował wszystkie prezenty, dzieci z „Zielonego Wzgórza” niecierpliwie czekały przy drzwiach. Te, bardziej rezolutne, założyły czerwone czapeczki, by, jak się wyraziły, było miło dla św. Mikołaja.
Gry i zabawy, gra na trąbce, konkursy – nie ominęły nikogo z maluchów, które na zakończenie spotkania otrzymały od świętego cukierki. Inne prezenty zostały podzielone między dzieci, niektóre z nich, jak telewizor, piłki, maskotki, zestawy dla kibica, posłużą do wykorzystania w grupach przedszkolnych. Wrażeń maluchy miały co niemiara. Pedagodzy zaś dziękowali gościom za tę wileńsko-kielecką przyjaźń.
Starsi też czekają na św. Mikołaja
Z nie mniejszym entuzjazmem witało ułańskiego św. Mikołaja grono uczniów szkoły im. J. I. Kraszewskiego. I to nie tylko uczniowie klas początkowych. Na spotkanie z ułanami stawili się także ci z klas starszych, bowiem wielu z nich jest wdzięczna za mikołajki „letnie” – kolonie w Kielcach. Szkoła im. J. I. Kraszewskiego przygotowała również niespodziankę gościom. Uczniowie klas początkowych oraz zrzeszeni w zespołach „Nutki”, „Lśniące kropelki” i „Pierwiosnki” zaprezentowali koncert. Kielczanie uczestniczyli w otwarciu szkolnego muzeum krajoznawczego, gdzie znalazły się ekspozycje poświęcone patronowi szkoły oraz pamiątki po stacjonującym w międzywojniu Pułku Ułanów.
Świętokrzyskie dary
Cenny prezent dla placówki im. J. I. Kraszewskiego – to tablica interaktywna. Zdaniem dyrektor Heleny Juchniewicz, jest to bardzo trafiony dar, bowiem daje większe możliwości do wykorzystania różnych metod nauczania podczas lekcji.
Mariusz Kowalski, wcielający się rokrocznie w postać św. Mikołaja cieszył się, że przez tę akcję może sprawić tyle radości dzieciom i młodzieży. „Prezenty są darami mieszkańców Kielc i województwa świętokrzyskiego. Darczyńcy wiedzą, gdzie mieszkają dzieci, które otrzymają prezenty i do jakich placówek będzie skierowana pomoc” – mówił pan Mariusz, który mikołajkowej współpracy z dziećmi nauczył się jeszcze będąc harcerzem, teraz zaś jest nieocenionym wodzirejem podczas zabawy „w św. Mikołaja”.
Teresa Worobiej
Na zdjęciu: spotkanie z św. Mikołajem o ułańskiej postawie.
Fot. autorka