W Sużanach – zdrowo i na sportowo

Gwarno i ludno było w minioną niedzielę, 19 lutego, w Sużanach, gdzie odbyło się święto sportu i zdrowia. Amatorzy zdrowego trybu życia i sportu rywalizowali w biegach na nartach, podnoszeniu odważnika, łowieniu ryb, piłowaniu drzewa, sztafetach, grze w hokeja na lodzie. Najwięcej gapiów gromadziło się jednak przy wyrąbanej w jeziorze przerębli, do której co i rusz wskakiwali morsowie.

Bez obaw do lodowatej wody wskakiwał też Władysław Kondratowicz, zastępca dyrektora administracji samorządu rejonu wileńskiego, znany ze swej aktywnej działalności na rzecz promocji zdrowego trybu życia, aktywnego uprawiania sportu i organizowania imprez bez kropli alkoholu. Wraz z kolegami i koleżankami ze Stowarzyszenia „Optimalietis” odważnie używał kąpieli w lodowatej wodzie i z uśmiechem na twarzy przekonywał, że w wodzie jest cieplej aniżeli na dworze. Prawdopodobnie miał rację, gdyż w niedzielę pogoda nie rozpieszczała i powiewał dość chłodny i przejmujący wiatr. Chłodna aura nie odstraszyła jednak amatorów sportu i widzów, którzy licznie stawili się nad brzeg miejscowego jeziora, a organizatorzy święta – starostwo, koła AWPL i ZPL, wspólnota lokalna i Ośrodek Kultury – zadbali o to, by program święta był atrakcyjny zarówno dla młodszych, jak i starszych. Zresztą wszystkich chętnych częstowano gorącą herbatą, bigosem i przepyszną zupą rybną, która stała się firmowym daniem Sużan. Pogrzać się też można było przy wielkim ognisku, albo biorąc udział w zawodach.

Rywalizację rozpoczęli rybacy, a najwięcej ryb złowili – Piotr Biedziński, Lilia Andriejewa oraz Tomasz Parszuto, którzy jako pierwsi zostali zaproszeni na podium i którym wręczono piękne puchary.

Rywalizacja narciarzy odbywała się w kilku kategoriach wiekowych. Wśród najmłodszych zwyciężył Waldemar Kierul, w kategorii od 15 do 20 lat niedościgniony był Wiktor Sawlewicz, a od 20 do 40 lat najszybciej trasę pokonali bracia Krzysztof i Grzegorz Butkiewiczowie.

Na narty stawali też Algimant Baniewicz, dyrektor Muzeum Etnograficznego Wileńszczyzny, Władysław Kondratowicz i Jan Szpakow, dyrektor miejscowego Ośrodka Kultury, który jest zapalonym propagatorem sportu i inicjatorem wielu imprez, przyciągających nie tylko mieszkańców Sużan, ale też i Niemenczyna, czy Podbrodzia. Jan Szpakow wspólnie z Władysławem Malukiem, przewodniczącym lokalnej wspólnoty sużańskiej oraz starostą Tadeuszem Alancewiczem i teraz był głównym kołem napędowym święta sportowego.

W podnoszeniu odważnika nie miał sobie równych Józef Grochacki z Niemenczyna, który 16-kilogramowy ciężar wycisnął aż 56 razy. Na drugim i trzecim miejscu uplasowali się sużanianie: Marian Sawicki i Paweł Mackonis. Trzeba odnotować, że fachowych porad przed rozpoczęciem wyciskania odważnika udzielał Edmund Szot, kierownik wydziału kultury, sportu i turystyki samorządu rejonu wileńskiego, w przeszłości mistrz Litwy w ciężkiej atletyce.

Uwagę widzów przyciągnął też pokazowy pojedynek Jana Szpakowa, który tym razem wystąpił w roli napastnika hokejowej drużyny, z bramkarzem Piotrem Naruszewiczem, ekwipunek którego robił wrażenie i pokonanie go nie było wcale łatwą sprawą.

Organizatorzy zadbali również o atrakcje dla najmłodszych, dla których były zorganizowane sztafety sportowe, a także przejażdżki na kwadracyklach. Z zawrotną szybkością kierowcy czterech potężnych pojazdów mknęli po zamarzniętej tafli jeziora, wznosząc tumany śniegu, a pasażerowie dostawali taką dawkę adrenaliny, że aż dech z wrażenia zapierało.

Jak twierdzili organizatorzy, powodzenie imprezy w dużej mierze zależy od hojności sponsorów, w roli których wystapiły: rejonowe oddziały AWPL i ZPL oraz samorząd rejonu wileńskiego. Jak zwykle imprezę wsparli też lokalni przedsiębiorcy: Wilhelma i Józef Podlipscy, Tadeusz Piórko oraz Czesław Guniewicz.

Jednym słowem, święto się udało i ludzie nawet po zakończeniu zawodów długo nie chcieli się rozchodzić i pytali organizatorów, kiedy odbędzie się kolejna podobna impreza.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciach: Kąpiele morsów w lodowatej wodzie przyciągały uwagę gapiów; dzieci oblegały kierowców kwadracykli – przejażdżka czterokołowym pojazdem była jedną z atrakcji święta
Fot.
autor

<<<Wstecz