Litwa wytłumaczy się z dyskryminujących decyzji

Sprawy lasów w Strasburgu

Na początku stycznia Europejski Trybunał Praw Człowieka przedstawił rządowi Litwy 12 skarg Polaków z Litwy, którzy zaskarżyli bezprawne pozbawienie własności, odzyskanej na podstawie ustawy reprywatyzacyjnej z 1991 roku oraz dyskryminację w stosunku do innych obywateli kraju. Jak już informowaliśmy (16-22 grudnia 2010 r.), wszystkie skargi skierowane do Strasburga, dotyczą lasów zwróconych prawowitym właścicielom na przyłączonych do Wilna terenach wiejskich.

Według mecenas Ewy Jankowskiej ze Związku Prawników Polaków na Litwie, z której pomocą do rozpatrywania przez ETPC trafiło 11 spraw, art. 2 litewskiej ustawy o lasach, lasy miasta są wyjątkową własnością państwa. Na mocy tego dokumentu - Ustawy o zwrocie nieruchomości - wszystkie dotychczasowe decyzje o zwrocie lasu, wydane przez urzędy regulacji rolnych ubiegającym się o nie pretendentom, zostały według powództwa prokuratury okręgowej w drodze sądowej uchylone. Natomiast wszystkie procesy, które nastąpiły od momentu przywrócenia prawa własności, uległy restytucji w naturze.

- W konkretnych 11 sprawach poszkodowani - to nie tylko pojedynczy właściciele, lecz całe rodziny, ponieważ po śmierci pretendenta do odzyskania prawa własności, nieruchomość dziedziczyli ich bracia i siostry. W taki sposób poszkodowanych jest znacznie więcej, niż jedenaście osób, które odwołały się do Europejskiego Trybunału - tłumaczy mecenas Ewa Jankowska

Oprócz wniesionych do Strasburga 11 skarg, Ewa Jankowska pracuje nad pięcioma sprawami dotyczących tego zakresu. Nie wyklucza, że i one zostaną skierowane do Strasburga. Jednak, jak stwierdza, wielu ludzi straciło cierpliwość i zawarło z prokuraturą umowy pokojowe i na ich mocy dobrowolnie zrzekło się swego lasu na rzecz państwa.

- Z tych 11 spraw niektórym osobom poszkodowanym już zostały wręczone listy egzekucyjne. Dotyczy to głównie tych spraw, w których sąd anulował umowy kupna-sprzedaży w całości lub części i przysądził od pretendentów na rzecz kupców wartość działki, na której rósł las. M.in. we wszystkich przypadkach wartość działki, na której rósł las była ustanawiana proporcjonalnie, czyli sąd opierał się na cenie całej działki. Przykładowo za 1 ha - 100 000 Lt. Tak więc, zdaniem sędziego, 30 a lasu miało kosztować 30 000 Lt. Jest to cena nierealna, zważywszy na to, że w lesie nie można budować, a strony umowy ustanawiały cenę rynkową działki z założeniem, że status działki mającej przeznaczenie rolne, można zamienić na status działki pod budowę - wyjaśnia mecenas Jankowska.

Adwokat reprezentująca skarżących Polaków ocenia, że ok. 5 spraw, skierowanych do ETPC, charakteryzuje się anulowaniem aktu własności, anulowaniem umowy kupna-sprzedaży.

- Anulowanie umowy kupna-sprzedaży oraz odebranie nieruchomości, jeśli nie ma oznak przestępstwa, w świetle prawa cywilnego, we wszystkich państwach europejskich jest zabronione. Nie można odebrać prawa własności do nieruchomości osobie, która je nabyła w dobrej wierze. Nasze państwo potrafiło tę normę naruszyć - podkreśla Jankowska.

Jak wytłumaczy się państwo litewskie przed Europejskim Trybunałem - trudno przewidzieć. W ocenie Ewy Jankowskiej, prokurator, który działał z urzędu musiał wybrać inny sposób zadośćuczynienia interesowi społecznemu. Po dokonaniu sprawiedliwej oceny, czyli ustaleniu wartości rynkowej prawnie zwróconego lasu, musiałby on być wykupiony przez państwo, które dba o dobro społeczne.

- Prokurator obronił interes państwa, jednocześnie naruszając szereg innych interesów prawnych, przede wszystkim takich, jako to, że prawo nie działa wstecz oraz o nietykalności prawa własności - reasumuje adwokat.

Rząd litewski jest zobligowany do udzielenia odpowiedzi ETPC do 4 kwietnia.

Decyzja ETPC przywróciłaby sprawiedliwość, ale mechanizm przywrócenia sprawiedliwości w konkretnej sprawie lasów - na dzień dzisiejszy - jest nieznany. W opinii Ewy Jankowskiej, pewnym zadośćuczynieniem poniesionych strat mogłyby być pieniężne rekompensaty, zwrócone działki z lasem lub zainicjowanie rozpatrywania każdej ze spraw z osobna, czy propozycje innych rozwiązań.

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: zdaniem Ewy Jankowskiej, sprawa lasów pokazuje, że nasze państwo nie zawsze jest państwem prawa.
Fot.
autorka

<<<Wstecz