Dyskryminacyjna Ustawa o oświacie
(Przemówienie dr. G. J. Mincewicza
na Międzynarodowej Konferencji Praw Człowieka w dniu 28.09.2011 r.)
Panie Przewodniczący,
Panie i Panowie!
Mieszkający od wieków na Wileńszczyźnie obywatele narodowości polskiej zawsze mieli szkolnictwo w języku ojczystym, gdzie wszystkie lekcje były prowadzone w języku ojczystym, polskim, z wyjątkiem nauczania języków obcych i języka państwowego litewskiego. Nawet w ciągu kilkudziesięciu lat władzy sowieckiej nie czyniono wysiłków w kierunku likwidacji polskich szkół lub przekształcenia ich w rosyjskie.
Natomiast od 1 lipca 2011 r. uprawomocniona nowa Ustawa o oświacie jest skierowana przeciwko szkołom mniejszości narodowych. Ta ustawa jednym pociągnięciem likwiduje szkolnictwo mniejszości etnicznych. Wszystkie szkoły mniejszości narodowych w trybie przymusowym przekształcono faktycznie w szkoły litewskie, gdzie jeszcze niektóre przedmioty zezwolono na razie prowadzić w języku ojczystym. Przyjęcie tej Ustawy jest brutalnym pogwałceniem Traktatu polsko-litewskiego, ratyfikowanego przez Sejm Litwy w 1994 roku i mającego zwierzchnictwo nad ustawami krajowymi. Artykuł 14 Traktatu wyraźnie gwarantuje pobieranie nauki ze wszystkich przedmiotów w języku ojczystym na poziomie szkoły średniej. Realizacja tej Ustawy stoi w wyraźnej sprzeczności tak z art. 15 Traktatu, jak też z założeniami Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości Narodowych (art. 14, 22), które określają, że prawa mniejszości narodowych nie mogą być uszczuplane, lecz jedynie rozszerzane.
Dyskryminacyjna Ustawa o oświacie zawiera również założenie, że w wiejskich miejscowościach, gdzie klasy są mniej liczebne, niż wymagają tego ustalone dla całej Litwy normy, należy zlikwidować szkołę nielitewską, a zachować kosztem jej szkołę litewską, choćby nawet w niej było znacznie mniej uczniów, niż w tej innej. W taki sposób, na przykład, w rejonie wileńskim zostanie zlikwidowana prawie połowa polskich szkół średnich.
Ujednolicenie maturalnego egzaminu z języka litewskiego dla uczniów, którzy 10 lat uczyli się według nieujednoliconych programów, stawia maturzystów szkół polskich w niejednakowych warunkach już na starcie. Szkoły mniejszości narodowych stale są krzywdzone przez rząd poprzez niejednakowe finansowanie itp.
Społeczeństwo polskiej mniejszości narodowej protestując przeciwko przyjęciu takiej Ustawy zebrało ponad 60 tysięcy podpisów przekazanych do prezydent, Sejmu, rządu i Ministerstwa Oświaty. Wielokrotnie organizowano akcje protestu przed Prezydenturą, Sejmem i ministerstwem. W dniu 23 września odbył się 10-tysięczny wiec pod Parlamentem. W szkołach odbył się strajk. Skutek ten sam. Na wszystkie protesty i życzenia swoich obywateli po prostu splunięto.
Nie mając innego wyjścia, społeczeństwo polskie zmuszone zostało do akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa. Już miesiąc, jak wbrew Ustawie wszystkie szkoły polskie na żądanie rodziców nadal uczą po polsku. I nadal tak będą uczyć, nie zważając na grożące im sankcje, bo inaczej nie pozwolą rodzice, którzy oddali swoje dzieci do szkoły z polskim językiem nauczania i podpisali ze szkołą odpowiednią umowę.
Dyskryminacyjne założenia nowej Ustawy zostały przyjęte bez zgody społeczności mniejszości narodowych, a nawet wbrew ich wyraźnemu sprzeciwu. Politykę wynarodowienia mniejszości narodowych władze Litwy prowadzą buldożerową metodą, jakby Litwa nie była krajem demokratycznym i praworządnym, ani nie była członkiem Unii Europejskiej.
Trzy pytania do Jana Mincewicza, wicemera samorządu rejonu wileńskiego
Wrócił Pan z Międzynarodowej Konferencji poświęconej prawom człowieka, która odbyła się w Warszawie w dniach 28 września – 1 października. Jakie kraje brały w niej udział i o czym tam było mówione?
W konferencji wzięli udział przedstawiciele 27 krajów Europy, jak też ponad 15 najwyższych dygnitarzy organizacji europejskich: Rady Europy, Unii Europejskiej, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i in. Osobne posiedzenia były poświęcone poszczególnym tematom z zakresu praw człowieka, takim jak: prawa mniejszości narodowych, prawa osobiste człowieka, prawa osób starszych, zmiany w założeniach europejskich dokumentów prawniczych itp.
W jakich posiedzeniach Pan uczestniczył?
Każde z posiedzeń było adresowane do wszystkich uczestników, dlatego uczestniczyłem we wszystkich posiedzeniach. Oczywiście, głównym tematem dla mnie były kwestie dotyczące mniejszości narodowych. Dlatego cieszyłem się, że udało mi się zabrać głos na tym pierwszym, najważniejszym dla nas posiedzeniu. Regulamin przewidywał wystąpienia maksymalnie do 4 minut. Dlatego w swoim wystąpieniu mogłem poruszyć jedynie bolące problemy naszego szkolnictwa. Inne natomiast kwestie (zwrot mienia, używanie języka itp.) złożyłem w formie pisemnej do dokumentacji Konferencji.
Czy udało się nawiązać jakieś kontakty z przedstawicielami organizacji europejskich?
Miałem dłuższą rozmowę z najważniejszą osobą na Konferencji: był to Thomas Hammarberg, komisarz praw człowieka Rady Europy oraz jego doradca Silvia Grundmann. Potraktowano nasze problemy z dużym zrozumieniem. W trakcie rozmowy komisarz, już poprzednio obeznany nieco z naszą sytuacją, pytał, czy podnoszone przez nas poprzednio problemy zostały już uregulowane. Oczywiście, odpowiedziałem, że nic w tej materii ani na jotę nie drgnęło. Natomiast zamiast rozwiązywać zaistniałe, stwarza się problemy coraz to nowe. Ignoruje się zarówno własne ustawodawstwo, jak też założenia dokumentów Unii Europejskiej.
Rozmawiał Zygmunt Żdanowicz
Posłużyć się przykładem Szwecji
Litewscy politycy często próbowali lansować tezę, że droga do Europy powinna prowadzić nie przez Polskę, ale przez kraje skandynawskie. Wzorem zaś demokracji, optymalnego rozwiązywania problemów społecznych i narodowościowych na tym półwyspie jest Szwecja. Niestety nasi politycy zdają się nie wiedzieć, że w tym kraju pięć języków mniejszości narodowych jest uważanych za oficjalne języki mniejszościowe.
Aby wzmocnić ochronę tych języków i zachować szanse ich przetrwania uczniowie mają prawo do kształcenia się w swoim języku ojczystym. Taka jest ogólna zasada i logika szwedzkiej polityki narodowościowej. Dalsze przepisy mogą nieco różnić się w zależności od regionu i języka konkretnej mniejszości narodowej. Najważniejsze jednak jest to, że uczniowie, których językiem ojczystym nie jest język szwedzki, mają możliwość wybrania lekcji szwedzkiego zwanego „szwedzki, jako drugi język”. Mają też możliwość zdawania egzaminu z „języka szwedzkiego, jako drugiego”, który jest specjalnie dostosowany do uczniów ze szkół mniejszości narodowych.
W Szwecji, w odróżnieniu od Litwy, nikomu do głowy nie przyszło, aby ten, dobrze funkcjonujący i zadowalający mniejszości narodowe system, zmienić. Może więc warto pójść za przykładem bardziej dojrzałej demokracji szwedzkiej i zastosować ją w praktyce, a nie na słowach?
Inf. wł.