XVI Festiwal Kultury Kresowej

Na kresówkę do Mrągowa

Jest na Warmii i Mazurach takie miasto, w którym wszystkimi barwami żyje Ziemia Wileńska, gdzie poleskie sokoły czy wołyńskie słowiki są zawsze oczekiwane, a grodzieńscy lechici i głosy znad Niemna wzruszają do głębi. Tym miastem jest Mrągowo, otoczone pięknymi jeziorami, a nad największym – Czosem – odbywa się galowy występ polskich artystycznych zespołów kresowych przybyłych z Litwy, Ukrainy i Białorusi.

Galowy koncert Festiwalu Kultury Kresowej jest finałem trzydniowych spotkań artystów, plastyków, mistrzów sztuki ludowej, poetów, dziennikarzy. Poprzedzają tę finałową imprezę wystawy: kronikarza Ziemi Wileńskiej fotografika Jerzego Karpowicza i kolekcjonera wszystkiego, co wileńskie, mrągowianina Ryszarda Bitowta.

W tym roku Mrągowo, po raz szesnasty, zaprosiło kresowiaków, którzy tańczą, śpiewają, modlą się i czują po polsku. Zaprosiło z tych stron, gdzie nie zanikła mowa polska, gdzie młodzież umie wybijać krakowiaka i mazura, a starsi, nieraz sędziwi, nie zapomnieli pieśni swych matek. Bo Kresy – to magiczna siła, która nie pozwala zapomnieć skąd jesteśmy, skąd pochodzi nasz ród i gdzie wrosły nasze korzenie.

Stuosobowa ekipa z Wileńszczyzny wyruszy dzisiejszej nocy, bo już w piątek od samego rana zaczynają się imprezy towarzyszące, a dla zespołów artystycznych żmudna praca, by zabłysnąć na galówce.

Wyjechały więc „Kapela Świętojańska” z Sużan pod kierownictwem Emilii Żdanowicz i Jana Szpakowa, która już w roku ubiegłym podbiła serca widzów kresówki ze względu na swoją autentyczną ludowość, zespół śpiewaczy „Rudomianka” pod kierownictwem Wioletty Cereszko, który po raz pierwszy pokaże obrazek „Zaloty wileńskie”, młodzieżowy zespół Domu Kultury w Nowej Wilejce „Melodia” pod kierownictwem Janiny Stupienko, który ma w swym repertuarze pieśni i tańce patriotyczne, a tego, kto zobaczył przepiękny taniec z flagami w jego wykonaniu nie może długo zapomnieć patriotycznej wymowy tego obrazku.

Swój kunszt po raz pierwszy zaprezentuje zespół „Akord” pod kierownictwem Oksany Treszczenko, również z DK w Nowej Wilejce, podobnie jak po raz pierwszy weźmie udział w kresówce zespół „Marzenie” z Nowych Święcian pod kierunkiem Leny Grycewicz, czy młodzieżowy zespół taneczny „Znad Mereczanki” pod kierownictwem Marii Alencynowicz. Na placach miasta wystąpią „Grzegorzanie” pod kierunkiem Aleksandra Melecha. Jak zwykle – rękodzieło ludowe, palmy, rzeźba w drewnie, malarstwo – tym razem Tadeusza Romanowskiego… No i niezastąpiona Anna Adamowicz, gawędziarka wileńska.

Dyrektor Centrum Kultury Polskiej im. Stanisława Moniuszki Apolonia Skakowska, współorganizator po stronie litewskiej, miała w tym roku trudne zadanie z wytypowaniem zespołów, które zasługują na to, by zaprezentować na kresówce swój dorobek artystyczny. Co roku autorytatywne jury typuje ekipę z Ziemi Wileńskiej podczas Festiwalu Kultury Polskiej na Litwie „Pieśń znad Wilii”. Wśród nagrodzonych tym wyjazdem były w tym roku też zespół pieśni i tańca „Troczanie” i kapela śpiewacza „Sużanianka”.

Niestety, ostatnie wskazówki, które nadeszły z komitetu organizacyjnego Festiwalu były kategoryczne: zmniejszyć liczbę uczestników i skorygować program, prezentując lżejsze formy sceniczne – skecze, kabarety, kapele oraz tańce, nie tylko ludowe.

„Zmuszona byłam przeprosić zespoły „Troczanie” i „Sużanianka”, które są w doskonałej formie artystycznej i były wytypowane do Mrągowa. Na szczęście swój kunszt artystyczny te zespoły będą mogły zaprezentować już 14 sierpnia w Kętrzynie, w nowym amfiteatrze podczas obchodów 90. rocznicy „Cudu nad Wisłą” – powiedziała „Tygodnikowi” dyrektor Apolonia Skakowska. Dodała, że rozumie kierownictwo Festiwalu, bo odnowa repertuaru i rodzajów artystycznych może dobrze wpłynąć na przyciągnięcie większej liczby widzów młodszego pokolenia. „Przecież kultura kresowa ma własne, niepowtarzalne oblicze i stać ją na różnorodność. Jakże trafnie powiedział Stanisław Staszyc, że gdyby w Wilnie nie zapaliło się światlo, zgasłoby w całej Polsce”.

Jak zakomunikowano w komitecie organizacyjnym Festiwalu, w piątek od godziny 16 rozpocznie się mała gala kresowa na Placu Unii Europejskiej oraz oficjalne otwarcie Festiwalu. Po ceremonii otwarcia odbędzie się koncert „Chopin w muzyce europejskiej” w wykonaniu zespołu „Avangart”. Tego samego dnia nastąpi otwarcie trzech wystaw: Ryszarda Bitowta o kresowych pamiątkach i przedmiotach codziennego użytku, fotografika Jerzego Karpowicza z historii kresowych festiwali oraz plakatu plastyka Piotra Dondojewskiego. W sobotę i w niedzielę miasto będzie żyło kresami, gdyż przewidziane są występy na placach miasta, konferencja prasowa, gala nad Czosem, korowód ulicami miasta. Rodzynkiem będzie występ Reprezentacyjnego Zespołu Wojska Polskiego.

Gości przywitają, tak jak i za ubiegłych lat, burmistrz miasta Otolia Siemieniec, zwana matką Festiwalu, bo to również z jej inicjatywy rozpoczęto przed 17 laty tę cudowną przygodę, Aniela Dobielska, prezes Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Mrągowie, dyrektor Centrum Kultury Lech Gołębiewski oraz zawsze życzliwi pracownicy Centrum. Jak zwykle o światowy rozgłos i profesjonalną oprawę imprezy zadba Telewizja Polska Program II, a patronat nad nim od lat sprawuje Senat RP.

Jest to impreza rozliczona na długie lata, bo właśnie tutaj mogą się spotykać rodacy nie tylko z Litwy, Białorusi, Ukrainy, ale też przyjeżdża wielu gości ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Francji, Anglii. Państw, gdzie są byli kresowiacy, którzy zmuszeni byli porzucić swoją małą ojczyznę.

– Jest to miejsce, gdzie każdy czuje, jak ważne jest pamiętać, skąd nasz ród – podsumowuje Apolonia Skakowska.

Krystyna Adamowicz

Na zdjęciu: Niezmiennym powodzeniem na kresówce cieszą się emocjonalne występy „Kapeli Wileńskiej”.
Fot.
Jerzy Karpowicz

<<<Wstecz