1205 km na 600-lecie Bitwy Grunwaldzkiej
Poszukiwacze patriotycznych przeżyć
Rowerzyści WHM i JP2 – wypoczęci i pełni sił i miłości do Boga i Ojczyzny wrócili szczęśliwie z wyprawy na Grunwald 2010 do swych domów i harcerskiej służby na Wileńszczyźnie.
Nikt z młodzieży polskiej rocznika 1992–1996 nie dawał sobie wielkich szans na pokonanie całej trasy: z Miednik Królewskich, przez Wilno, Troki, Wigry, Suchowolę, Knyszyn, Tykocin, Łomżę, Ostrołękę, Pułtusk, Czerwińsk n. Wisłą, Płock, Golub-Dobrzyń, Brodnicę, Lidzbark Welski, Działdowo, Nidzicę, aż po Grunwald i zdobycie Malborka.
10 dni wielkiej walki duchowej i fizycznej na dystansie 1205 km dało nadzwyczajne samopoczucie młodym, że „jestem Polakiem z rycerskim honorem spod znaku Orła i Pogoni”. Samo dotarcie 13 lipca na pola Bitwy Grunwaldzkiej szlakiem rycerstwa ze świadomością, że modlitwa i wysiłek dedykowany jest obchodom 600-lecia zwycięskiej bitwy pod wodzą króla Władysława Jagiełły i wielkiego księcia Witolda, było niepowtarzalnym przeżyciem dla każdego młodego człowieka z Litwy. Uroczysty wjazd na historyczne pola grunwaldzkie harcerzy WHM i studentów, w liczbie 27 osób, pod przewodnictwem „na siodełku” ks. hm. Dariusza Stańczyka zostanie w pamięci „poszukiwaczy patriotycznych przeżyć”. Ogromna radość i harcerskie uczucie dumy biło z twarzy szkolnej młodzieży Wileńszczyzny. Tym bardziej, że wyprawa odbywała się w upalne dni 4–18 lipca.
Młodzież nie ukrywa, że duch wiary i determinacja rodzinna bardzo były pomocne w osiągnięciu celu. Wielu ludzi spod klasztoru św. s. Faustyny modliło się za pielgrzymów. W Polsce byli życzliwie przywitani przez szkoły, proboszczów, urzędników państwowych, z dużym zainteresowaniem mediów. W różnych miejscach ludzie rozpoznawali po koszulkach pielgrzymów rowerowych z Wilna. A wszystko, to wspaniała przygoda wakacyjna: pośród lasów i jezior, zamków i sanktuariów, wraz ze sportowymi zmaganiami na trasie i ogniskami, w klimacie namiotów i tysięcy rycerzy w średniowiecznych strojach. I co najważniejsze – uczestnictwo w obchodach 600-lecia zwycięskiej Bitwy Grunwaldzkiej! W pewnym momencie do młodzieży zbliżyła się prezydent RL Dalia Grybauskaite i powiedziała po litewsku: „Dziękuję, że przyjechaliście”.
Niewątpliwie to duży sukces tego, kto po raz pierwszy wyruszył w XVII Wileńską Pielgrzymkę Rowerową. W takim wysiłku szczególnie „czuje się smak bycia Polakiem pod sztandarami Królowej Polski” – mówił przewodnik ks. Dariusz do kompanów wyprawy. – „Z was będzie dobre nowe pokolenie. Pielgrzymi żyć będą bardziej swoim „poświęceniem” niż widokiem tysięcy piwnych straganów, czy totalnym bałaganem organizacyjnym imprezy „dla ludu” w dniu 17 lipca. Intencję pielgrzymów na pewno Pan Bóg przyjął i rodziny młodzieży obdarzył swoim błogosławieństwem.
Pielgrzymi