Rolnictwo opłaca się

W ubiegłą niedzielę zakończył się podstawowy termin deklarowania zasiewów. Już wstępne wyniki mówią o tym, że rejon solecznicki ponownie znajdzie się w czołówce krajowej pod względem ilości powierzchni rolnych deklarowanych w przeliczeniu na jednego mieszkańca. O wynikach tegorocznego deklarowania w rejonie solecznickim „Tygodnikowi Wileńszczyzny” opowiada Stanislovas Lebedis, kierownik Wydziału Rolnictwa administracji samorządu rejonu solecznickiego.

Ile osób w rejonie solecznickim zadeklarowało zasiewy w podstawowym terminie deklarowania?

Na dzień dzisiejszy deklaracje o zasiewach w rejonie solecznickim złożyło 4319 osób. Szacujemy, że w dodatkowym terminie deklaracje złoży jeszcze około 400 osób. W ten sposób liczba właścicieli zasiewów będzie podobna do ubiegłorocznego poziomu, który stanowił – 4746 osób. Wobec tych, którzy spóźnili się ze złożeniem deklarowania, będą zastosowane kary finansowe. Za każdy dzień opóźnienia z ich przyszłej dotacji zostanie potrącony 1 proc. od ogólnej kwoty. W porówaniu z rokiem ubiegłym liczba deklarantów w rejonie solecznickim zmniejszyła się, ale to wcale nie oznacza, że zmniejszyła się powierzchnia ogólna obrabianej ziemi.

Czyli deklarantów mamy mniej a gruntów rolnych nie ubywa?

Właśnie tak jest. W zeszłym roku mieliśmy zadeklarowanych 46500 hektarów gruntów rolnych, w tym roku spodziewamy się deklaracji 46900 hektarów. Jest to liczba, która ustabilizowała się w ciągu ostatnich lat. Zmieniają się jedynie właściciele, dzierżawcy gruntów rolnych, natomiast ziemia jak była obrabiana tak i jest. Coraz więcej właścicieli małych nadziałów rolnych dzierżawi je wielkim gospodarstwom farmerskim. Właściciele małych gruntów już nie chcą zajmować się rolą, bowiem to się nie opłaca. Po drugie, ludzie w starszym wieku rezygnują z gospodarzenia. Emeryci decydują się na udział w programie państwowym zezwalającym rolnikom na wcześniejsze odejście na emeryturę. Rolnik otrzymuje rentę pod warunkiem, że rezygnuje z prowadzenia gospodarstwa rolnego, a to oznacza, że nie może już niczego deklarować na własne imię. Program państwowy pozwala wcześniej wyjść na emeryturę rolnikom, którzy osiągnęli wiek 55 lat i posiadają staż pracy w rolnictwie nie mniej niż 10 lat. W pewnym stopniu emeryturę wypłaca się człowiekowi za rezygnację z prowadzenia własnego gospodarstwa rolnego. Nierzadko gospodarstwa farmerskie też przejmują od rodziców dzieci. Znaczny odsetek wśród farmerów stanowią młode rodziny.

Deklaracji mamy mniej. Czy to znaczy, że mniej posiadamy obrabianych gruntów rolnych?

Właśnie, że nie. Jeszcze nie posiadamy ostatecznych danych, jednak już teraz można stwierdzić, że powierzchnia zadeklarowanych zasiewów nie będzie mniejsza niż w roku ubiegłym. Obecnie w sektorze rolniczym odbywa się proces powiększania się gospodarstw farmerskich. W rejonie solecznickim działają gospodarstwa farmerskie, które pracują na ponad 1000 hektarach. Tysiąc hektarów ziemi, to dla porównania niemal tyle ile kiedyś posiadał kołchoz, z tym, że w czasach radzieckich kołchoz zatrudniał setki osób, dzisiejszy rolnik kilkunaście.

Na jakiej powierzchni pracuje średniostatystyczne gospodarstwo farmerskie rejonu solecznickiego?

Obecnie średniostatystyczne gospodarstwo farmerskie w naszym rejonie pracuje na 29 hektarach. Na początku lat 90. ten wskaźnik wynosił zaledwie 11 ha. Pod tym względem należymy do czołówki kraju. W ciągu ostatnich lat nasze rolnictwo wiele osiągnęło w swoim rozwoju, w dużym stopniu zawdzięczając europejskim wypłatom bezpośrednim.

Jak znaczący jest wpływ bezpośrednich dopłat dla sektora rolniczego gospodarki rejonowej?

Od czasu wypłacania przez Unię Europejską dotacji dla rolników litewskich w rejonie solecznickim systematycznie zaczęła wzrastać ilość obrabianej ziemi. Dla przykładu, jeżeli w roku 2004 zadeklarowanych było tylko 43 tys. ha ziemi rolnej to już w 2007 – prawie 50 tys. ha. To, że ilość nieobrabianej ziemi w rejonie solecznickim zmniejszała się z roku na rok widać było gołym okiem. Jednocześnie z wzrostem powierzchni rolnych zwiększał się i poziom pomocy finansowej dla rolnictwa, w ciągu ostatnich sześciu lat farmerzy rejonu otrzymali w postaci bezpośrednich wypłat europejskich około 150 mln litów. Kwota bardzo solidna. Cieszy fakt, że została rozsądnie wykorzystana. Rolnicy inwestują w swój biznes. Każdego roku rolnicy rejonu solecznickiego nabywają kilkadziesiąt traktorów, przy czym w ostatnich latach, coraz więcej farmerów decyduje się na nabycie drogich, lecz bardzo wydajnych maszyn rolniczych produkcji zachodniej. Białoruskie traktory już nie zadowalają rolników uprawiających ponad 500 ha ziemi, ponieważ mają słabszą wydajność. Do kupna zachodniego sprzętu zmusza rolników samo życie. Jeden zachodni traktor jest w stanie obrobić ziemi za jeden dzień tyle ile kilka białoruskich MTZ. A przecież na każdym traktorze pracuje specjalista, któremu należy płacić pensję. Lepiej drożej zapłacić za lepszy traktor, z którym będzie pracować jeden mechanizator, niżeli płacić płacę zarobkową dla trzech albo czterech traktorzystów pracujących na białoruskich maszynach. Pomimo traktorów rocznie rolnicy nabywają kilka nowych kombajnów. Oprócz inwestycji w maszyny rolnicze farmerzy inwestują także w budowę nowoczesnych ferm mlecznych, nabycie rasowego bydła, jakościowych nasion itd. Wszystkie te inwestycje sprawiają, że z roku na rok rejonowe gospodarstwa rolne stają się coraz bardziej konkurencyjne i dochodowe. W skali kraju jesteśmy w czołówce nie tylko pod względem liczby osób deklarujących zasiewy ale i postępu rozwoju rolniczego.

Grunty rolne o jakim przeznaczeniu dominują w deklaracjach?

Obecnie najwięcej gruntów zajmują kultury zbożowe. Jeszcze kilka lat wcześniej połowę zasiewów stanowiły łąki. Z kultur rolniczych najbardziej popularnymi są zboże, gryka, owies oraz ziemniaki.

Czy jest już znana wielkość wypłat bezpośrednich za tegoroczne zasiewy?

Można szacować, że wysokość dotacji bezpośrednich dla rolników rejonu solecznickiego za 2010 rok będzie stanowiła około 27 mln litów. Do tej kwoty należy także dodać dotacje za prace na niskourodzajnej ziemi oraz prowadzenie gospodarstw ekologicznych. Ekologiczne rolnictwo staje się coraz bardziej popularne, w dużym stopniu ze względu na bardzo wysokie dofinansowanie, które otrzymują rolnicy.

Latem w rejonie solecznickim tradycyjnie odbywa się Święto oracza. Czy w tym roku tradycji również stanie się zadość?

Tak, nazwisko najlepszego oracza poznamy 9 lipca. Konkurs odbędzie się w Trybancach (gmina gierwiska). Na dzień dzisiejszy chęć udziału w zawodach zgłosiło już 15 farmerów. Mamy nadzieję, że w ciągu ostatnich tygodni liczba uczestników powiększy się. Na najlepszych oraczy będą czekały nagrody ufundowane przez samorząd solecznicki oraz sponsorów, z którymi obecnie prowadzimy aktywne rozmowy.

Rozmawiał Andrzej Kolosowski

<<<Wstecz