Tabliczek z polskimi napisami coraz więcej

Na prośbę mieszkańców

Coraz więcej lokalnych przewoźników zamieszcza na swoich autobusach tabliczki z polskimi nazwami tras. Od ubiegłego tygodnia podwójne napisy widnieją na autobusach kursujących m. in. do Bujwidz, Rukojń, Miednik.

Roman Stankiewicz, dyrektor firmy transportowej „Romeksa” jest trzecim przewoźnikiem na Wileńszczyźnie, który zdecydował umieścić pod litewskimi nazwami tras również polskie nazwy miejscowości. Przed trzema miesiącami uczyniła to Solecznicka Zajezdnia Autobusowa oraz firma przewozowa „Irzimas”, której dyrektorowie są już prześladowani przez Państwową Inspekcję Językową za naruszenie artykułu 17 Ustawy o języku państwowym. Dyrektor firmy „Irzimas” Zygmunt Marcinkiewicz oraz dyrektor Solecznickiej Zajezdni Autobusowej Edgar Obłoczyński zostali już ukarani przez inspektorów grzywną w wysokości 450 litów.

Kierownik spółki „Romeksa” powiedział „Tygodnikowi”, że tabliczki z polskimi nazwami miejscowości umieścił na swoich autobusach, gdyż proszą o to mieszkańcy.

„Jeżeli ludzie proszą, to, jako przewoźnik, muszę reagować na ich prośby” – powiedział Roman Stankiewicz, przekonany o słuszności swej decyzji. Zaznaczył, że wiele mieszkańców rejonu jest przyzwyczajonych do polskich nazw i nie wszyscy mogą zrozumieć napisy w języku litewskim. „Szczególnie to dotyczy starszych ludzi, bo kogoś, kto ma 80 lat, trudno już nauczyć czytać i rozmawiać w języku litewskim” – stwierdził pan Roman. Zaznaczył, że pasażerowie są zadowoleni z zamieszczenia polskich napisów i negatywnych uwag jeszcze nikt nie zwracał.

„Nie myślę, że zrobiłem coś złego, jakieś przestępstwo. Za tabliczki chyba do więzienia nie posadzą” – mówił Stankiewicz.

Iwona Klimaszewska

<<<Wstecz