„Kaziuk” w Polskę wyruszył
Zapoczątkowane przed ćwierćwieczem przez Lidzbark Warmiński świętowanie wileńskiej tradycji kaziukowej rozpowszechniło się niemal na całą Polskę. Zwłaszcza tam, gdzie mieszkają ci, którzy po latach wojny i przeżyciach związanych z prześladowaniami Polaków przez sowiecki reżim, musieli opuścić swe rodzinne strony, swoją ojcowiznę, do której przez całe życie tęsknią.
Tajemnica tego, dlaczego niewielkie miasto na Warmii stało się inicjatorem powrotu do wileńskich tradycji, kryje się w ludziach, którzy tu mieszkają, pracują, tworzą i tęsknią do tego, co zaszczepili im rodzice, dziadkowie. Ponad 70 proc. ludności Lidzbarka Warmińskiego stanowią ludzie o korzeniach wileńskich.
W tym roku wystąpi tu znany na całym świecie Zespół Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna” oraz śpiewaczy zespół rodziny Saszenków.
Rock opery nie będzie
W dniach 5-7 marca wileńskie nuty i nastroje, upiększane palmami, wyczarowanymi z kwiatów zbieranych na wileńskich łąkach, sercami lukrowanymi, rzeźbami z drewna pachnącego lasem ziemi ojczystej, będą radowały duszę rozsianych po Polsce wilniuków.
Jak powiedziała „Tygodnikowi” dyrektor Centrum Kultury Polskiej im. St. Moniuszki Apolonia Skakowska, do pobliskich granicznych miast wyruszą dwie ekipy, pod patronatem Centrum. Do Białegostoku swoje pieśni i tańce zawiozą „Troczanie”. Zespół zaprezentuje folklor Ziemi Trockiej i przez wychodźców z krainy jezior jest bardzo oczekiwany. Druga ekipa w składzie wesołej i bardzo sympatycznej Kapeli Świętojańskiej i zespołu „Melodia” pod kierownictwem Janiny Stupienko wyruszy do Ełku, Mrągowa oraz Giżycka. Tym razem oprócz ludowych nutek podczas koncertu kaziukowego wykonane zostaną utwory muzyki klasycznej. Z repertuarem moniuszkowsko-szopenowskim wystąpią pianista Audrius Vasiliauskas oraz śpiewaczka Regina Bendenskyte.
Zespół „Zgoda” oraz „Kapela Wileńska” w tych dniach będą miały sześć koncertów – w Poznaniu, Szczecinie oraz mniejszych okolicznych miasteczkach. Kierownik zespołu „Zgoda” Henryk Kasperowicz powiedział, że na razie całej rock opery na podstawie Pana Tadeusza w wyjazdowych koncertach pokazać się nie da, ale w perspektywie ma zamiar opracować wersję wyjazdową tego widowiska.
Zespół „Wilia” otrzymał zaproszenie do Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie bardzo uroczyście jest obchodzone piętnastolecie powstania oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Z Ostródy już wróciła „Połuknianka”.
Województwo zainteresowane Wileńszczyzną
Oceniając taki rozmach zapoczątkowanego świętowania Kaziuków-Wilniuków, pomysłodawcy, inicjatorzy, organizatorzy i sponsorzy lidzbarscy mogą być dumni, że ich pomysł trafił w dziesiątkę. Nie zmniejsza się zainteresowanie kaziukami samych lidzbarszczan oraz miejscowości pobliskich. Jak powiedziała „Tygodnikowi” dyrektor Domu Kultury Jolanta Adamczyk, będąca w gronie organizatorów, od pierwszych obchodów tego święta ludowego, w tym roku nieco zmieni się lokalizacja Kaziuków-Wilniuków. W związku z rekonstrukcją Domu Kultury, koncert galowy odbędzie się w Hali Sportowej, którą oczywiście trzeba dostosować do występu zespołów. „Nie ukrywam, że jest to sprawa niełatwa, ale nasi lidzbarszczanie nie darowaliby ani mnie, ani władzom miasta, gdybyśmy opuścili choć jeden rok świętowania tradycji związanej z ich ziemią ojczystą i św. Kazimierzem. Mając na uwadze, że nasze województwo obrało kierunek na współpracę z Wilnem i Wileńszczyzną, zaprosiłam do patronatu medialnego wszystkie wileńskie media polskie. Jak zwykle od ponad 20 lat naszym patronem był i jest „Kurier Wileński”, ale cieszę się, że propozycję przyjęły również „Tygodnik Wileńszczyzny”, „Magazyn Wileński” oraz redakcja programu w języku polskim w Radiu Litewskim”.
A więc, w pięciu miastach Warmii i Mazur – Kętrzynie, Olsztynie, Ornecie, Lidzbarku Warmińskim i Bartoszycach, widzowie będą podziwiać wirtuozostwo „Wileńszczyzny”, jej niezwykle piękny obrazek „Jarmark Wileński”. Rodzina Saszenków będzie tu po raz pierwszy, ale jakże triumfalnie – w tych właśnie dniach jedna z sióstr – Ewelina – trafiła do finału republikańskich eliminacji do Eurowizji.
Jak co roku zawsze są oczekiwani tu gawędziarze Wincuk z Pustaszyszek oraz Ciotka Franukowa, palmiarki Leokadia Szałkowska oraz Danuta Wiszniewska i jej córka Agata, nie zabraknie rzeźb mistrza Michała Jankowskiego, podobnie jak serc lukrowanych Anny Gryszkiewicz czy obrazów o tematyce wileńskiej autorstwa Stanisława Kaplewskiego.
Na Zamku Lidzbarskim, który między innymi też jest w rusztowaniach, swoje prace fotograficzne zaprezentuje kronikarz szeregu polskich imprez Jerzy Karpowicz. Będą to fotografie poświęcone pamiętnym miejscom Wilna i Ziemi Wileńskiej. Będzie też zaprezentowane nowe wydawnictwo – „Kronika półwiecza”, poświęcona „Kaziukom-Wilniukom”.
Patronat nad całością objął Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz.
Krystyna Adamowicz