Wilnianie znani i nieznani
Niezmordowany w pracy umysłowej
Jednym z wybitniejszych i znanych chirurgów w Wilnie był Adam Bielkiewicz. Urodził się w 1797 roku w Wilnie w rodzinie nauczyciela muzyki. Jego młodszy brat Antoni został znanym malarzem, a starszy ukończył medycynę na Uniwersytecie Wileńskim i był dlań wzorem. Dom rodzinny przyszłego chirurga był znany w Wilnie, odbywały się tam słynne w owym czasie sejmiki żmudzkie, które de facto były miejscem zebrań szlachty pochodzącej ze Żmudzi.
Po ukończeniu Gimnazjum Wileńskiego w 1815 roku, Adam Bielkiewicz dostał się na studia medyczne Uniwersytetu Wileńskiego i już po kilku miesiącach nauki został zauważony przez wykładowców, ponieważ wyróżniał się nadzwyczajną gorliwością do nauki i szczególną spostrzegawczością. W 1820 roku został prosektorem, a rok później otrzymał stopień medyka-chirurga oraz został członkiem Wileńskiego Towarzystwa Lekarskiego.
Dla dobra nauki
W latach 1822-1823 odbywał praktykę naukową w Petersburgu, w znanej klinice profesora Buscha, później pod kierownictwem profesora Bujalskiego w Moskwie. Po powrocie do Wilna w 1824 roku, został adiunktem i prosektorem. Na uniwersytecie wykładał przeważnie po polsku aż do zamknięcia Uniwersytetu Wileńskiego. Wykonywał liczne badania i eksperymenty na zwierzętach żywych. Dla dobra nauki, ryzykując zakażeniem, robił sekcje zwłok zmarłych wskutek rozmaitych chorób infekcyjnych, w tym zmarłych na wściekliznę.
Od 1824 roku został adiunktem, a w 1827 r. profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Wileńskiego. W okresie inwigilacji studentów i pracowników nauki po powstania listopadowym sprzyjał powstańcom. Po zamknięciu Uniwersytetu Wileńskiego Bielkiewicz został profesorem Akademii Medyczno-Chirurgicznej. Tutaj jeszcze bardziej rozwinął swoje umiejętności chirurga: przygotował 700 preparatów anatomii zwyczajnej i patologicznej, bez których wykładowcom trudno było prowadzić zajęcia praktyczne ze studentami. Na przykładzie fachowo przygotowanych preparatów, Bielkiewicz, jako jeden z pierwszych w Europie, wyjaśnił rozwijanie się kości (osteogenesis), opisał miejsca i charakterystyczne cechy skostnienia (ossificatio), uzupełniając obserwacje profesora J. Meckela. Wykonywał tak doskonałe preparaty, nawet najdrobniejsze, przygotowując z wielkim trudem dające się do preparacji nerwy i mięśnie, że liczne zamówienia przychodziły z innych uczelni. Preparaty wykonane przez Bielkiewicza demonstrowano z najdrobniejszymi naturalnie przygotowanymi rozgałęzieniami.
Stopni wysokich nie stawiał
Mimo że był doskonałym praktykiem, to jego wykłady były monotonne i, jak pisze Zbigniew Siemienowicz, w ostatnich latach życia przerywane dręczącym kaszlem, toteż nie cieszyły się powodzeniem u studentów. Na egzaminie z anatomii wymagał prawie tyle, ile sam wiedział, dlatego stopni wysokich prawie nie stawiał i trudno było u niego zdać egzamin z anatomii. Jednakże lekarze, którzy złożyli egzamin u Bielkiewicza, wyróżniali się świetną znajomością anatomii.
Za czasów Bielkiewicza, znaczna część preparatów gabinetu anatomicznego była dziełem rąk studentów, którzy nie tylko czas, ale i zdrowie swoje na ten cel poświęcali. Ćwiczenia miologiczne i splanchnologiczne odbywały się na zwłokach, nie przygotowanych do takich operacji, a nieraz już się rozkładających. W świecie naukowym był dobrze znany, wykonany przez Bielkiewicza szkielet człowieka z arteriami całego ciała. Profesor zebrał ponad 80 kołtunowych preparatów. Opisując wówczas rozpowszechniony na wsiach litewskich kołtun, przedstawił swój pogląd na etiopatogenezę choroby, stwierdzając, że wzdłuż wnętrza każdego włosa pękającego, przecieka lepki płyn, który powoduje tę chorobę. Ale nie badał włosa pod mikroskopem i dlatego błędnie przypuszczał istnienie w nim kanału z płynem patologicznym. Usiłował udowodnić, że “kołtun litewski”, lub “plica lituanica”, nieraz nazywana także “plica polonica”, to specyficzna dla Litwy i Polski choroba.
Róża z rąk szkieleta
Działalność naukowo-medyczną Bielkiewicza dokładnie opisał lekarz Z. Siemienowicz. Pisze on, że profesor „badał też budowę mózgu u chorych na „wodną puchliznę”, a także patogenezę i patomorfologię tętniaków. Przeprowadzał liczne badania chorych z wadami serca. Kilkanaście preparatów jego zostało odrysowanych przez jego brata Antoniego, lecz z powodu kłopotów finansowych wydanie atlasu nie doszło do skutku. Zasługą Bielkiewicza jest odkrycie torebek śluzowych: bursa mucosa subcutanea spinae anterior, a także bursa superioris ossis ilii oraz bursa mucosa subcutanea tendinis Achillis. Opisał także diagnostykę zróżnicowania chorób torebek śluzowych i opracował metodykę ich leczenia. Opisał etiologię, przebieg, rozpoznanie i leczenie kamicy żółciowej, który jest zadziwiająco podobny do nowoczesnego poglądu. Zróżnicował wskazania do konserwatywnego i radykalnego podejścia w leczeniu kamicy i jej powikłań. W naukowej pracy “Extirpatio brachii”, szczegółowo opisał wskazania i sposoby operacji nie tylko według Lisfranka, Larreya i Kleina, ale również przedstawił swój własny sposób. Badał gruczoły podmostkowe, stwierdzając, że funkcja ich ma związek z obłąkaniem, a badając chorego z psychiatryczną patologią, należy badać stan tych gruczołów. Z taką opinią zgadzało się wiele profesorów akademii, a patolodzy Siewruk i Leonow, rzekomo, potwierdzili owe przypuszczenie, przedstawiając przykłady sekcji zwłok. W anatomicznym gabinecie Bielkiewicza mieściło się 2528 eksponatów, a zbiór wileński był w rzędzie pierwszych w Europie”.
Wileński chirurg był nie tylko cenionym znawcą anatomii, ale słynął także z jakościowego sposobu przygotowania szkieletów, ich bielenia i sztucznego powiązania stawów. Siemienowicz wspomina: „Jeden z kunsztownie złożonych szkieletów nawet podnosił się na sprężynach ze stołka, na którym siedział i podawał róże osobom, które wchodziły do teatru anatomicznego”. Najzdolniejszy uczeń Bielkiewicza, Kuczyński, w 1838 roku opisał tę konstrukcję w pracy De sceleto artificiali construendo.
Prekursor ornitologii
Bielkiewicz miał sporo nieopublikowanych notatek o przekształcaniu się tętnic po podwiązaniu operacyjnym, miał wartościowe spostrzeżenia o włosowatych naczyniach krwionośnych, wykonywał badania histologiczne zapłodnionego jaja. Wydrukował pracę Przykład choroby błękitnej morbus coeruleus z przyczyny otworzenia się kanału arteryjnego Botalla. Zainteresowania profesora obejmowały również biologię. Zbierał i klasyfikował rośliny i owady występujące na Litwie. Był prekursorem ornitologii, opisywał zachowanie się ptaków, zbierał nie tylko ptaki, lecz także ich gniazda. Po zamknięciu akademii, cały zbiór anatomiczny i ornitologiczny przewieziono do Uniwersytetu św. Włodzimierza w Kijowie.
W życiu nieznośny
Z. Siemienowicz pisze na podstawie wspomnień współczesnych, że prywatnie Bielkiewicz był człowiekiem o skomplikowanej psychice: wysoki z rozwiniętą klatką piersiową, ale miał cienki, piszczący śpiewny głos, oczy zazwyczaj w dół spuszczone, dość opasły, leniwy w ruchach, ale niezmordowany w pracy umysłowej. W życiu nieznośny, obojętny na sztukę, bardzo zawistny i chciwy. Jednakże w latach 1820-1821 bezpłatnie leczył chorych w Towarzystwie Dobroczynności, a w roku 1831 chodził do szpitala wojskowego, nie pobierając wynagrodzenia, by ulżyć umierającym i pomóc chorym i rannym żołnierzom. Umierały jego dzieci i chcąc wyjaśnić przyczynę zgonu swojego dwuletniego syna Aleksandra, a później siedmioletniego Henryka, wykradał ich ciała z domu pogrzebowego i niósł do teatru anatomicznego, by zbadać przyczynę zgonu. Z pracy do domu przychodził zazwyczaj późnym wieczorem, prawie całe dni spędzał w muzeum anatomicznym na wyrabianiu preparatów, doprowadzając muzeum do świetnego rozwoju.
Pierścień od cara
Jego działalność naukowa i dydaktyczna została zauważona przez władze. Za kształcenie studentów w 1829 roku wielki książę Konstanty przekazał Bielkiewiczowi list dziękczynny, 1830 roku car Mikołaj I nadał mu tytuł radcy dworu, a w roku 1834 doceniając naukową działalność profesora, sprezentował mu pierścień z brylantem. Profesor Bielkiewicz zmarł 22 lutego 1840 roku z powodu gruźlicy płuc i narządów wewnętrznych. Ciało profesora zostało sekcjonowane, a preparat wątroby złożono w akademickim muzeum anatomicznym. Został pogrzebany na cmentarzu Bernardyńskim w Wilnie.
Antoni Bokszyski
Na zdjęciu: grób rodzinny Bielkiewiczów na cmentarzu Bernardyńskim.