Święto Plonów rejonu solecznickiego

W podzięce za obfity plony

Ciepła słoneczna pogoda towarzyszyła tegorocznemu Świętu Plonów w Solecznikach, które odbyło się w ubiegłą niedzielę. W głównej rejonowej imprezie dożynkowej wzięły udział tysiące solczan oraz gości miasta.

Pierwsze „zagrody” zostały ustawione na stadionie Gimnazjum im. J. Śniadeckiego we wczesnych godzinach niedzielnego poranka. Gospodarze oraz gospodynie zagród szykowali się do dorocznej imprezy, umieszczając na stoiskach plony rolniczego trudu oraz kulinarne specjały. Jak co roku starostwa rejonowe prześcigały się w pomysłowości dekorowania własnych zagród, wykorzystując do tego warzywa i owoce z tegorocznego plonu, słomiane baby oraz tańczące i śpiewające manekiny. Główną cechą stoisk dożynkowych tradycyjnie już jest zaimprowizowane podwórko wiejskie, za którego płotem gościnni gospodarze ustawili obficie nakryte stoły.

Zgodnie z tradycją, Święto Plonów rozpoczęło się od Mszy św. w solecznickim kościele. Czytanie liturgiczne i wezwania modlitwy wiernych, w swojej tematyce nawiązywały do obchodzonego święta. Podczas nabożeństwa ks. Witold Zuzo poświęcił przyniesione do świątyni wieńce dożynkowe. Po zakończeniu nabożeństwa uczestnicy święta uroczystym przemarszem wyruszyli na miejsce dożynkowych uroczystości. Na czele przemarszu stanęli sportowcy klubu sportowego „Pasaga” oraz orkiestra dęta Szkoły Sztuk Pięknych im. S. Moniuszki w Solecznikach. Za orkiestrą kroczyły delegacje starostw, które niosły wieńce dożynkowe oraz zespoły artystyczne.

- Mieszkańcy naszego rejonu zawsze byli i pozostają przywiązani do pracy na roli. Dożynki to uwieńczenie pracy rolników i okazja do podziękowania za zebrane plony. Zawsze staramy się, aby było to święto sute i wesołe, wierząc, że przez cały następny rok dla nas wszystkich nie zabraknie chleba - powiedział witając uczestników i gości rejonowych dożynek mer Leonard Talmont.

Wśród gości tegorocznej imprezy dożynkowej byli: ambasador RP w Wilnie Janusz Skolimowski, poseł na Sejm RL Michał Mackiewicz oraz dyrektor administracji samorządu rejonu wileńskiego Lucyna Kotłowska.

Na początku imprezy sportowcy klubu sportowego „Pasaga” ze starostwa jaszuńskiego przedstawili publiczności krótki pokaz sztuki jazdy konnej, zbierając razem ze swoimi rumakami głośne brawa od zauroczonej piękną jazdą publiczności.

Rejonowe dożynki - to nie tylko okazja do wspólnej zabawy, ale też uhonorowanie najlepszych tego roku rolników. W tym roku w konkursie na najlepsze gospodarstwo rolne zwyciężyli Joanna i Tadeusz Rudzisowie z Dojlid (starostwo butrymańskie). Właśnie właścicielom najlepszego gospodarstwa rolnego przypadł zaszczyt zaprezentowania uczestnikom święta dożynkowego chleba upieczonego ze zboża tegorocznego urodzaju. Drugim miejscem w konkursie na najlepsze gospodarstwo rolne zostało nagrodzone gospodarstwo Jana Bandalewicza z Butrymańc, dyplom za trzecie miejsce otrzymał Jan Wanagiewicz z Dajnowy.

Na scenie dożynkowej tego dnia swoje nagrody odebrali także laureaci rejonowego konkursu na najładniejszą zagrodę. W tym roku komisja konkursowa uznała, że najładniejszą zagrodą miejską jest posesja Janiny Kałdanowicz z Solecznik. Drugie miejsce zajęły zagrody Danuty i Leonarda Jodków z Jaszun oraz Krystyny i Czesława Morozów z Małych Solecznik. Trzecie miejsce przyznano natomiast posiadłości Teresy i Gintarasa Rodziewiczusów z Dziewieniszek. W konkurencji zagród wiejskich zwyciężyła posiadłość Weroniki i Iwana Grudisów ze stacji Jaszuny, drugą lokatę przyznano zagrodzie państwa Filomeny i Wacława Pancewiczów ze wsi Bołondziszki (gmina koleśnicka), dyplom za trzecie miejsce otrzymali Halina i Antoni Dudkowie z Podborza.

Wszyscy laureaci - zarówno konkursu na najlepszego rolnika, jak też właściciele najładniejszej zagrody - otrzymali w prezencie od władz rejonowych cenne nagrody.

Po zakończeniu ceremonii nagradzania najlepszych rolników oraz właścicieli najładniejszych posesji rozpoczęła się wielka wędrówka gości i uczestników święta od stoiska do stoiska. Ich gospodarze hojnie częstowali kulinarnymi specjałami: domowym kwasem, gryczanymi blinami, babciną nalewką. Jaszunianie częstowali gości wyśmienitymi wypiekami i wędlinami. Mężczyźni rozkoszowali się natomiast wyłowionymi w Mereczance rakami. Starostwo białowackie urządziło na terenie swojej „posesji” kawałek Puszczy Rudnickiej z prawdziwymi borowikami.

Wszystkim zagrodom uważnie przyglądali się członkowie specjalnie utworzonej komisji, której zadaniem było wyłonienie najlepszego stoiska. Jurorzy notowali w swoich notesach wszystkie plusy poszczególnych zagród. Ostatecznie za najlepsze stoisko tegorocznych dożynek zostało uznane podwórko starostwa jaszuńskiego (starosta Zofia Griaznowa), na drugim miejscu znalazło się zaimprowizowane podwórko gminy gierwiskiej (starosta Walery Iwaszko), trzecie miejsce zajęło podwórko gminy koleśnickiej (starosta Danuta Wilbik).

W konkursie na najładniejszy wieniec dożynkowy pierwsze miejsce zostało przyznane Domu Kultury w Białej Wace, dyplom za drugie miejsce otrzymała Anna Zul z Solecznik, trzecie - Teresa Szymielewicz z Turgiel.

W koncercie dożynkowym jako pierwsza wystąpiła orkiestra dęta Szkoły Sztuk Pięknych im. S. Moniuszki, a dalej zespoły folklorystyczne „Połuknianie”, „Solczanie”, litewska kapela ludowa „Periodas” oraz białoruski zespół folklorystyczny „Horoszki”.

Andrzej Kłosowski

Na zdjęciach: gminne stoiska obfitowały w przeróżne rodzaje dań, potraw, wypieków i warzyw; sady w tym roku bogato obrodziły; pogoda dopisała i na święto przybyły tłumy ludzi.

<<<Wstecz