Nietypowa pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej

Do Ostrej Bramy na… motorach

Ostra Brama… ku niej właśnie dziesiątki tysięcy pielgrzymów nieustannie kieruje swe kroki. Od wieków w wileńskim sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia wielu pielgrzymów powierza swe intencje, aby odejść stąd pokrzepionym na duchu.

Okres letni szczególnie jest naznaczony pielgrzymkami. W lipcu i sierpniu już po raz 19. przybędą do Ostrej Bramy piesze pielgrzymki z Polski i Litwy. Z kolei, 20 czerwca, przechodniów przed Ostrą Bramą zastał niecodzienny widok. 190 motocyklistów na 141 motocyklach przybyło do Matki Miłosierdzia powierzyć swoje intencje.

Już po raz drugi zorganizowana pielgrzymka motocyklistów odbyła się pod hasłem „Pod Twoją obronę”. Jej inicjator wikariusz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim ks. Janusz Szymański zaznaczył, że mimo powszechnej opinii postrzegania motocyklistów jako dawców organów, to jednak też potrafią się oni modlić. Żeby przed południem być u stóp Pani Ostrobramskiej motocykliści musieli wyruszyć o godzinie 4 rano. Kierowcy pochodzą z całej Polski (najdalej z Zielonej Góry, ponad 900 km), dlatego też dla wielu z nich poprzedni dzień przebiegał na dotarciu do przygranicznych miejscowości, skąd zwartymi grupami wyruszyli do granicy polsko-litewskiej.

Kulminacją pielgrzymki była Msza św. celebrowana w południe w kaplicy ostrobramskiej przez kapłanów, którzy przybyli razem z pielgrzymami – ks. Wojciecha Piotrowskiego i wspomnianego już ks. Janusza. - Prosimy Ostrobramską Panią, aby nas wyprowadzała na prostą z naszych życiowych zakrętów. Podczas Mszy św. modliliśmy się za siebie i swoich bliskich, za tych, którzy już odeszli do Pana i nie muszą już nigdzie pielgrzymować. Każdy wybór zła – to odwracanie się do Ciebie, Matko, plecami, a co za tym idzie – wyrzucenie nas na pobocze grzechu…” – mówił kaznodzieja.

Pielgrzymi po uroczystej Eucharystii zwiedzili także prawosławną cerkiew Ducha Świętego. Przyjechali też na Rossę, miejsce, które, jak zaznaczyli, „przemawia do nas wielkością, odwagą, talentem i poświęceniem Polaków spoczywających na tym pięknym wileńskim cmentarzu”. Góra Trzech Krzyży, by Wilno mieć „jak na dłoni”, urocze o każdej porze roku Troki, w których dla wielu młodych par stworzono niepowtarzalne tło do zdjęć. Stamtąd zaś powrót do Polski i zapewnienia, że w następnym roku również zorganizują się już na trzecią pielgrzymkę do Miasta Miłosierdzia.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: motory pod Ostrą Bramą.
Fot.
autorka

<<<Wstecz