„Bo to sprzyja demokracji w Europie“
Prawo i Sprawiedliwość oraz czeska Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) ogłosiły powstanie w Parlamencie Europejskim nowej prawicowej frakcji - Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy. W jej skład wejdzie 55 eurodeputowanych z 8 krajów. Długo wstrzymywali się z podjęciem ostatecznej decyzji Brytyjczycy.
- We frakcji oprócz 15 europosłów z PiS znajdzie się 26 eurodeputowanych z brytyjskiej Partii Konserwatywnej i 9 z czeskiego ODS. Po jednym przedstawicielu w grupie będą miały: belgijska Lista Dedeckera, Węgierskie Forum Demokratyczne, łotewska Partia dla Ojczyzny i Wolności, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie oraz holenderska Unia Chrześcijańska. Do grupy przyłączył się także jeden europoseł z fińskiej Partii Centrum, która w PE wchodzi w skład liberałów - poinformował prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Grupa ta będzie czwartą co do wielkości frakcją w PE. - Rozmowy nadal trwają i jest możliwe, że inni europosłowie oraz partie polityczne dołączą do grupy jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia w PE nowej kadencji - poinformowała czeska eurodeputowana ODS Adela Kadlecova. - Posłowie EKR będą stanowili nowy prąd w nieświeżych wodach europarlamentarnych, gdzie większość praw jest stanowionych poprzez techniczną koalicję socjalistów z Europejską Partią Ludową - ocenił czeski eurodeputowany Jan Zahradil. Jego zdaniem, nowa grupa ma zupełnie realną szansę, aby stać się silnym i stałym centroprawicowym, niefederalistycznym i eurorealistycznym graczem.
Wszystkie partie wchodzące w skład nowej grupy podpisały w Pradze deklarację, w której podkreślono znaczenie rodziny “jako podstawowej komórki społecznej” oraz zadeklarowano oparcie programu na rozwoju stosunków transatlantyckich, wolnym rynku, walce z unijną biurokracją i równości wszystkich członków UE. Jak poinformował Kaczyński, w nowej grupie interesy narodowe nie będą podlegały dyscyplinie podczas głosowań, co - jak mówił - odróżnia ją od np. EPL.
Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown podczas burzliwej debaty w Izbie Gmin zarzucił przywódcy konserwatystów Davidowi Cameronowi: „Znaleźliście się na skraju Europy. Oderwaliście się na zawsze od centroprawicowych rządów w Europie. Na tym kończy się wasz wpływ na polityczne decyzje w Unii“. Odpowiedź była jednoznaczna. – Stworzyliśmy blok antyfederalistyczny, bo to sprzyja demokracji w Europie i basta!