XVI Festiwal Dzieci i Młodzieży Muzycznie Uzdolnionej im. St. Moniuszki

„Bo muzyka łączy wszystkich”

Moniuszko i Rybicki, Bach i Hunter, Carlos i Dvarionas – utwory tych oraz wielu innych kompozytorów w wykonaniu młodych muzyków rozbrzmiewały w wileńskim Domu Nauczyciela.

Bo w tym szczególnym miejscu (przy zaułku Stanisława Moniuszki, gdzie znajduje się popiersie słynnego polskiego kompozytora) odbył się tegoroczny Festiwal Dzieci i Młodzieży Muzycznie Uzdolnionej im. St. Moniuszki. Impreza, w której dominuje muzyka klasyczna, już po raz 16. została zorganizowana przez Centrum Kultury Polskiej im. St. Moniuszki. Jej energiczna kierowniczka, Apolonia Skakowska, powiedziała, że zamysłem tradycyjnego już festiwalu jest integracja dzieci, młodzieży i nauczycieli wokół muzyki klasycznej. „Bo muzyka łączy wszystkich. Nie posiada narodowości. Każdy ją rozumie” – mówiła Skakowska. Cieszyła się, że w tej imprezie chętnie biorą udział i polskie, i rosyjskie, i litewskie dzieci.

Tym razem najwięcej uczestników zgłosiła Rudomińska Szkoła Sztuk Pięknych. Wystąpiło też wielu młodych wykonawców ze Szkoły Muzycznej w Nowej Wilejce, Rudziszek. Uzdolnionych muzycznie uczniów zaprezentowała też Podbrodzka Szkoła Sztuk Pięknych, Możejska Szkoła Muzyczna oraz, oczywiści, w festiwalu udział wzięli uczniowie wielu wileńskich szkół muzycznych: im. Algirdasa, B. Dvarionasa, Br. Jonušasa. Niestety, zabrakło wychowanków szkół muzycznych z Niemenczyna, Pogir, Solecznik, Ejszyszek.

Na tegoroczny festiwal przybyło około 50 muzycznie uzdolnionych uczniów oraz 30 nauczycieli i akompaniatorów. Dzieci grały na akordeonach, skrzypcach, saksofonach, waltornii; wykonywały muzykę fortepianową, śpiewały zespołowo oraz jako soliści. Organizatorów i jurorów ucieszył fakt, że sporo młodzieży wykonywało utwory polskich kompozytorów.

Spośród tegorocznych dziewięciu laureatów aż czterech jest wychowankami Szkoły Muzycznej w Nowej Wilejce: wspaniale zagrała na akordeonie „Intermezzo” Buchwostowa Aurelija Matulevičiute, a Dominykas Kovaliovas, Avigeja Jankojć i Monika Pietrulewicz zostali wyróżnieni za śpiew. Rewelacyjnie wykonali muzykę fortepianową Edgaras Sabilo i Arturas Daunys ze Szkoły Muzycznej im. B. Dvarionasa oraz Raimundas Pavolas ze Szkoły Muzycznej im. Algirdasa. Wyróżnieni zostali również akordeonistka Asta Malčiauskaite z Podbrodzia i młodociany skrzypek Karol Daraszkiewicz z Rudomińskiej Szkół Sztuk Pięknych.

Skakowska poinformowała, że laureaci wystąpią w koncercie poświęconym twórczości St. Moniuszki.

Organizatorka imprezy powiedziała, że festiwal służy również temu, aby ciągle podnosić poziom imprezy. Jej zdaniem, tegoroczny festiwal wypadł całkiem nieźle, mimo że występowało sporo maluchów, a od których nie można przecież wymagać wysokiej klasy. „Dużo zależy od przygotowania dzieci oraz ich zdolności muzycznych” - mówiła pani Apolonia.

Alicja Dacewicz, nauczycielka muzyki, która już kilka lat jest członkiem jury, powiedziała, że zawsze jest trudno wytypować najzdolniejszych, bo „sztuka zawsze jest subiektywna i każdy ma własne zdanie na jej temat”. Stwierdziła, że jednak co roku są pewne gwiazdy wśród uczestników. Zauważyła natomiast, że wśród wykonawców z każdym rokiem jest coraz więcej małych dzieci, które dopiero stawiają pierwsze kroki w muzyce, „a przy pierwszych krokach poziom wykonania nie zawsze jest wysoki”. Jej zdaniem, brakuje jednak nastolatków - sformowanych już osobowości, profesjonalnych muzyków. Uważa natomiast, że takie festiwale dla uzdolnionej młodzieży są bardzo potrzebne. Bo na czym polega nauka gry na instrumencie? „Gra z nauczycielem w klasie, gra w domu, egzaminy i ciągła praca, praca, praca…” - wspomina swoje zajęcia pani Alicja. I właśnie takie festiwale, zdaniem Dacewicz, przynoszą uczniom, i ich rodzicom, satysfakcję, bo mogą zagrać nie tylko w szkole muzycznej, ale również dla szerokiej publiczności.

Organizatorka festiwalu pilnie śledzi drogę twórczą wszystkich laureatów. Cieszy się, że wielu z nich „wychodzi na szerokie wody”, a mianowicie - siostry Krapikówny, rodzina Sobieskich i wielu innych, którzy poszli śladami muzyki i osiągnęli dobre wyniki. Chociaż takich niewielu, jednak Skakowska uważa, że najważniejsze, aby muzyka gościła w każdym domu oraz w sercach i umysłach ludzi.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: trio saksofonistów z Rudomińskiej Szkoły Sztuk Pięknych (w środku - nauczycielka Beata Michałowska).
Fot.
autorka

<<<Wstecz