X Festiwal Piosenki Polskiej Dzieci i Młodzieży Szkolnej

„Wspaniale, gdy dzieci śpiewają”

Głośna muzyka, gęste kłęby dymu, zmieniające się światła na scenie oraz ponad 60 wykonawców – tak właśnie było podczas X Festiwalu Piosenki Polskiej Dzieci i Młodzieży Szkolnej, który się odbył w stołecznym Domu Kultury Polskiej.

Impreza, w ciągu dziewięciu lat organizowana w Rudziszkach, na swój jubileusz dziesięciolecia zawitała do Wilna. „Odtąd będzie się odbywała na scenie DKP – powiedział Józef Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Polska”, organizującego festiwal, „bo tu są szersze możliwości”.

Kwiatkowski cieszył się, że młodzież oraz nauczyciele muzyki aktywnie się angażują do działalności pozalekcyjnej i właśnie dzięki nim festiwal piosenki co roku się odbywa.

Do tegorocznego finału zakwalifikowało się 64 uczestników. Swoje zdolności wokalne prezentowali uczniowie z rejonu wileńskiego, solecznickiego, trockiego, Wilna oraz z Krężnicy Jarej z Polski.

Od piosenek o biedronkach i lodach do hitów Dody - tak różnorodny był repertuar wykonywanych utworów. Wiktoria Nejmo z Gimnazjum im. Jana Pawła II wykonała natomiast piosenkę pt. „Życie jest chwilą”, do której sama napisała słowa i muzykę. Chociaż większość występujących używała podkładów muzycznych, jednak niektórzy występowali z żywą muzyką. Sympatycznej Wioletcie z Mościskiej Szkoły Podstawowej na akordeonie przygrywała Joanna Likszo. Katarzyna Bitowt ze Szkoły Podstawowej im. A. Wiwulskiego wykonała piękną balladę z towarzyszeniem jedynie delikatnych dźwięków gitary akustycznej. Skrzypce, bębny, wokal wspierający, a nawet tancerze upiększali występy wielu młodych wykonawców. A Karolina Romanowska z Gimnazjum im. Jana Pawła II wystąpiła w prawdziwym show muzycznym. Charyzmatyczna wokalistka, bębny, piękne stroje, a szczególnie atrakcyjne tancerki z płonącymi lichtarzami na głowach wywołały zachwyt na widowni. Karolina, która już po raz piąty uczestniczy w festiwalu, powiedziała, że do tegorocznego występu szykowała się około dwóch miesięcy, a pomagał jej zespół taneczny „Wenus”.

Występy młodych wykonawców, zgrupowanych w pięciu kategoriach wiekowych, oceniało jury w składzie: Barbara Kolago, kompozytorka piosenek dla dzieci, Alfreda Ciechanowicz, metodyk muzyki oraz Nijole Mameniškiene, wykładowczyni Litewskiej Akademii Muzyki i Teatru. Dobór utworu, wykonanie, czystość intonacji, walory głosowe - według takich kryteriów oceniano występy uczestników festiwalu. Przewodnicząca jury, Barbara Kolago, stwierdziła, że aranżacja też ma wpływ na występ artysty. „Aranżacja często przeszkadzała, ale często i pomagała” - mówiła kompozytorka. Radziła instruktorom, aby w przyszłości, przygotowując dzieci do konkursu, zwrócili uwagę również na aranż utworu.

Mameniškiene powiedziała, że poziom finalistów był bardzo różny. Stwierdziła, że wśród występujących jest wiele utalentowanej młodzieży, ale nie brakowało też takich, którzy byli bardzo słabo przygotowani do występu. „Ocenialiśmy śpiewających, a nie krzyczących” – mówiła wykładowczyni wokalu, dodając, że tych ostatnich, niestety, ale trochę było. Dodała też, że ubiór sceniczny wykonawców nie wpływał na ocenę. Jej zdaniem, przede wszystkim należy dobrze śpiewać. Mimo wszystko festiwal dla pani Nijole bardzo się spodobał. Uważa, że idea organizowania takich imprez jest godna pochwały. „Wspaniale, gdy dzieci i te mniejsze, i te większe śpiewają, bo pożytecznie wykorzystują swój wolny czas, a nie zajmują się czymś niepotrzebnym” - cieszyła się Mameniškiene.

Katarzyna Miłto - laureatka i zbywczyni głównej nagrody Grand Prix X Festiwalu Polskiej Piosenki Dzieci i Młodzieży Szkolnej, uczennica Szkoły Średniej im. J. I. Kraszewskiego po raz drugi wzięła udział w tej imprezie. W ubiegłym roku nie udało się wywalczyć żadnego wyróżnienia, a w tym roku, jak powiedziała laureatka, przyznanie głównej nagrody było dla niej „miłą niespodzianką”. Bardzo lubi piosenkarkę Edytę Górniak, więc postanowiła wykonać piosenkę z jej repertuaru pt. „Kolorowy wiatr”. Do występu Katarzynę szykowała instruktor Janina Stupienko. Katarzyna obecnie uczy się śpiewu w szkole muzycznej. Nie tylko ładnie śpiewa, ale jest też uzdolniona muzycznie. Ma ukończoną klasę gry na fortepianie, a na pianinie gra już prawie 12 lat.

Sponsorzy tegorocznej imprezy - Wydział Konsularny Ambasady RP w Wilnie, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, Departament Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa przy rządzie RL, DKP w Wilnie - byli bardzo hojni. Wszyscy finaliści otrzymali dyplomy i upominki, a zwycięzcy poszczególnych kategorii wiekowych - również prezenty. Laureatka festiwalu otrzymała natomiast zestaw kina domowego. Zwycięzcy zostali też obdarowani przez Radio Lublin. Praca wszystkich instruktorów także została doceniona: zostały im wręczone dyplomy oraz koperty... z pieniędzmi.

Wszystkich uczestników tegorocznego festiwalu czekała miła niespodzianka - ogromny tort, który w końcu imprezy został uroczyście wwieziony do sali. Fundatorem tego przysmaku był DKP w Wilnie. Miejmy nadzieję, że smakował wszystkim: jako osłoda życia dla niezauważonych, i jako słodki smak sławy dla zwycięzców.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: Katarzyna Miłto, zdobywczyni Grand Prix festiwalu na opakowaniu z zestawem kina domowego.
Fot.
autorka

<<<Wstecz