Z kół i oddziałów ZPL
Lokalnie, wszechstronnie, po polsku
W roku bieżącym ZPL obchodzić będzie swoje 20-lecie. Jak wiadomo, w kwietniu, przed dwudziestu laty, miał miejsce I zjazd Związku.
Poszczególne koła ZPL również wpisały tę datę do kalendarza imprez. W minioną niedzielę w Połukniu członkowie miejscowego koła podsumowali swą dotychczasową działalność. Było wiele refleksji. Miejscem zebrania założycielskiego koła przed dwudziestu laty była Szkoła Średnia w Połukniu. Precyzyjniej – pracownia języka polskiego. Teraźniejsza prezes koła Alina Kamilewicz (ówczesna polonistka) stanęła na wysokości zadania. Jeszcze nikt z nowych członków nie wiedział, jaka to będzie organizacja. A że połączyła ich chęć działania na rzecz polskości, którą przekazywali innym, dziś mogą mieć wiele powodów do dumy. Wielostronna działalność połukniańskiego koła powinna napawać satysfakcją jego członków. Stoją na straży szkolnictwa polskiego w swej miejscowości, ocalają od zapomnienia ślady polskości, organizują szereg imprez kulturalnych i sportowych. Nie stronią też od udziału w imprezach miejscowego oddziału, czy centralnych – w Wilnie. Opowiadać o ich poczynaniach można wiele. Mają też jeszcze niemało planów na przyszłość.
Pani prezes Kamilewicz przy każdej okazji podkreśla aktywność zarządu koła. I aktywność członków. Rodzina „zetpeelowska“ w Połukniu liczy 320 osób.
Jak na dwudziestolecie przystało, aktywni członkowie otrzymali dyplomy honorowe od Trockiego Oddziału Rejonowego ZPL. Dyplomy uznania od kierownictwa Związku członkom połukniańskiego koła zostaną wręczone podczas rejonowej akademii z okazji 20-lecia Związku.
Edward Trusewicz
Polskie tradycje nad Bałtykiem
W nadmorskiej, portowej Kłajpedzie nie ma rodowitych Polaków. Wielu rodaków przybyło nad Bałtyk zafascynowanych romantyką morza, innych znów wybrany zawód prowadził do portu, czy też wybraniec czy wybranka – zakładali tu rodziny. W odróżnieniu od terenów podwileńskich, gdzie na początku lat 90. organizacje polskie mnożyły się jak grzyby po deszczu, w Kłajpedzie dopiero przed 10 laty powstał oddział Związku Polaków na Litwie.
Dziś Kłajpedzki Oddział ZPL liczy 135 członków, którzy skupiają się w 5 kołach według miejsca zamieszkania. Prężnie też swą działalność rozpoczęło koło młodzieżowe. A gdzie młodzi ludzie, tam i zabawa. Młodzież zrzeszona w oddziale propaguje zabawy oparte na tradycjach ludowych, łącząc je z realiami dnia współczesnego. Otóż na ubiegłoroczne andrzejki zaproszono przedstawicieli różnych narodowości. Wiadomo, Kłajpeda była i jest miastem wielonarodowym, wielokulturowym. Zabawa się udała, ponad 50-osobowa grupa młodzieży świetnie się bawiła w wynajętej miejskiej sali. Możliwie, że takie andrzejki staną się miłą tradycją koła.
W swej siedzibie, którą otrzymał od miejskiej władzy – a jest to lokum o powierzchni prawie 50 metrów kw. – oddział, jak co roku zorganizował zabawę przy choince dla młodszych dzieci. Ze względu na brak większej sali i wiekowe zróżnicowanie, postanowiono urządzić dwie tury zabaw przy choince. Dzieci nie tylko śpiewały i tańczyły wraz ze Świętym Mikołajem, ale też brały udział w konkursach, m. in. kto szybciej narysuje i upiększy choinkę. Starsze dzieci uczestniczyły w loterii, na której można było wygrać zabawki własnoręcznie zrobione przez kolegów.
27 grudnia po raz dziewiąty oddział zaprosił Rodaków na tradycyjną imprezę „Żegnając stary i witając Nowy Rok”. Rok 2009 będzie dla oddziału kłajpedzkiego jubileuszowy – od 10 lat Polacy w Kłajpedzie są zrzeszeni. Obchody jubileuszu planuje się rozpocząć od Dnia Polonii i Polaków za Granicą i uwieńczyć świętowaniem 11 listopada – Dnia Niepodległości. We współpracy z Instytutem Polskim zostanie przeprowadzony cykl wystaw w bibliotece im. E. Simonaityte. Odbędzie się również konferencja pt. „Książki litewskich pisarzy Kłajpedy przetłumaczone na język polski” pod opieką pani profesor Anny Kozak z Uniwersytetu Warszawskiego. Z wielką niecierpliwością, jak co roku, czekają nie tylko Polacy w Kłajpedzie na wejście do portu polskiego żaglowca „Dar Młodzieży” z Gdyni. Obcowanie i świętowanie trwa wtedy dwa dni.
Tego roku również będzie czynna niedzielna szkółka języka polskiego, która się mieści w siedzibie ZPL. Obecnie uczęszcza do niej szesnaścioro dzieci, a w ubiegłym było aż 26 osób – z nieukrywaną satysfakcją w głosie wylicza pani prezes oddziału Irena Songin. Wypada życzyć, by kolejne lata dla Polaków nad Bałtykiem były tak samo „zasobne” i treściwe.
Spotkanie rodaków w Węgorzewie
20 grudnia grupa Laudańczyków, na zaproszenie wielkiej miłośniczki Kresów Zofii Rycharskiej, wzięła udział w tradycyjnej wieczerzy wigilijnej dla Polaków ze Wschodu w Węgorzewie, zorganizowanej przez węgorzewskie Koło Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” przy udziale Fundacji „Dziedzictwo nasze” pod kierownictwem niestrudzonej Barbary Grąziewicz-Chludzińskiej, która wspierała to przedsięwzięcie już po raz piąty. W spotkaniu oprócz grupy z Litwy wzięli udział Polacy z Grodna, Krasławy, Baltyjska, Czerniachowska, Kaliningradu, Ozierska. W jubileuszowym X spotkaniu wigilijnym udział wzięli marszałek Jarosław Słoma i dyrektor Szymon Drej z Departamentu Współpracy z Zagranicą Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, profesor Zbigniew Jabłonkowski (prezes) i Bernard Ingielewicz (skarbnik) z Oddziału Warmińsko-Mazurskiego „Wspólnoty Polskiej” w Olsztynie, starosta giżycki Wacław Strażewicz i starosta powiatu węgorzewskiego Halina Faj, przewodniczący Wiesław Pietrzak i przedstawiciele Rady Powiatu, burmistrz Węgorzewa Krzysztof Piwowarczyk, ksiądz proboszcz Maciej Maciejewski z parafii pw. śś. Piotra i Pawła, ksiądz podpułkownik Edwin Czach z parafii pw. św. Barbary w Węgorzewie. Spotkanie Opłatkowe odbyło się w salach kasyna garnizonowego w Węgorzewie, którego gospodarzami byli major Aleksander Iwaniuk i Jerzy Wasilewski przy serdecznym zaangażowaniu generała Edwarda Pawlicy i zgromadziło blisko 100 osób. Podczas spotkania z kolędami wystąpił chór „Ojczyzna” pod kier. Ryszarda Zabłotnego, dobrze znany na Laudzie z wieloletniej współpracy i zespół „Strumień” z Krasławy. Spotkanie poprzedziła Msza św. w kościele pw. śś. Piotra i Pawła. Dodatkowym, niecodziennym upominkiem, przekazanym dla wszystkich miast, z których przyjechali goście, był dar szczególny: Betlejemskie Światło Pokoju – symbol braterstwa, miłości i nadziei, który dotarł do Węgorzewa w dniu poprzednim i dzięki inicjatywie p. W. Pietrzaka trafił do Rodaków z Kresów.
Laudańczycy serdecznie dziękują wszystkim organizatorom za możliwość udziału w tak pięknym święcie i upominki świąteczne.