Zanim zerwiemy ostatnią kartkę kalendarza…

Zazwyczaj zanim zerwiemy ostatnią kartkę z kalendarza starego roku, przez chwilę zastanawiamy się, jaki był, co dobrego, lub niezbyt przyjemnego nam dał. Jakie zmiany przyniósł… Upływu czasu nie da się powstrzymać, więc, żegnając mijający, myślimy o tym, jaki będzie rok nadchodzący. Snujemy nowe plany, z nadzieją na ich spełnienie.

O wydarzeniach roku mijającego, a także planach na najbliższe 365 dni opowiedzieli nam niektóre osoby, bardziej lub mniej znane w naszym środowisku.

1. Czym szczególnym wyróżnił się mijający 2008 rok?
2. Jakie nadzieje i plany wiąże Pan (Pani) z nadchodzącym rokiem?

Ksiądz Antoni DILYS

1.Rok minął, jak i każdy inny. Spokojnie i normalnie. Modliłem się, odprawiałem Msze święte. W roku 2008 do wieczności odeszło kilku moich kolegów księży. Niedawno pochowaliśmy księdza Kazimierza Gailiusa. Na wiosnę – Józefa Urbonasa. Pewna epoka po prostu zmierza ku schyłkowi.

2. Mam już 86 lat. Proszę Boga o zdrowie, o jeszcze jeden rok życia. Chciałbym być jeszcze pracowitym, pomagać ludziom, być pożytecznym wiernym. I, mam nadzieję, nadchodzący rok będzie lepszy, niż ten, który mija…

Rusłan NARUNIEC, zastępca kierownika wydziału rolnego samorządu rejonu wileńskiego:

1. Rok 2008 zapamiętam jako rok bardzo pracowity. Niczym właściwie się nie różnił, od poprzednich, poza jednym. W tym roku obroniłem tytuł magistra w zakresie hydrotechniki.

2. A co do nadziei i planów… Mam nadzieję, że ten Nowy Rok nie będzie gorszy od minionego, że będzie praca i ludzie będą mieli godny zarobek. A jeżeli kogoś dopadnie kryzys, o którym tak wiele się mówi ostatnio, to chciałoby się, by każdy znalazł własny sposób na jego pokonanie.

Tadeusz Tuczkowski, chirurg, wiceprezes rejonowego oraz prezes miejskiego koła ZPL:

1. Rok był pomyślny pod względem politycznym. Umocniliśmy swe pozycje w samorządzie rejonu, mamy swego przedstawiciela w Sejmie RL. Tak mało zabrakło do przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego. W tym roku ludzie byli bardziej aktywni, chętniej brali udział w różnych imprezach.

2. Jestem optymistą, myślę, że w przyszłym roku kryzys ekonomiczny jakoś przetrwamy i życie powoli unormalizuje się.

Silva LUKOŠEVIČIENE, kierowniczka wydziału ochrony praw dziecka samorządu rejonu wileńskiego:

1. Nasz dział wykonuje pracę, której nie można odkładać na później. Cieszę się, że tę pracę samorząd ceni i uważa za priorytetową. Dzięki temu zwiększyła się też liczba pracowników w wydziale, powstały nowe etaty pracowników socjalnych w poszczególnych gminach. To wszystko ulepsza naszą współpracę z rodzinami ryzyka socjalnego, więcej możemy zrobić, co oczywiście przekłada się na dobro tych rodzin. Cieszy, że w rejonie wileńskim w Niemenczynie została powołana nowa placówka do opieki nad dziećmi, których rodzice zostali pozbawieni praw rodzicielskich. Najbardziej jestem zadowolona, że zmniejszyła się liczba dzieci skierowanych do instytucji wychowawczych.

2. W Kowalczukach ma powstać dom opieki dla dzieci, finansowany ze środków unijnych. Chciałoby się, by wszystko się udało. Mam nadzieję, że to co osiągnęliśmy w naszej pracy nie będzie zmarnowane i roztrwonione, a dalej będzie się rozwijało. By rok 2009 był dla ludzi nie tylko „syty”, ale i bogaty duchowo.

Jan KRASOWSKI, starosta gminy Ławaryszki:

1. W 2008 roku w mojej gminie zmniejszyła się liczba osób zarejestrowanych na giełdzie pracy oraz chętnych do prac publicznych. Świadczy to, że na terenie gminy w minionym roku więcej osób znalazło stałą pracę.

2. Mam nadzieję, że kryzys nie będzie aż tak straszny, jak się o nim mówi. Chciałoby się też, by mieszkańcy gminy ławaryskiej troszczyli się nie tylko o sprawy materialne, ale pamiętali o życiu duchowym. Imprezy kulturalne, sportowe – przez to stajemy się bogatsi duchowo, co pomaga też w codzienności.

Krystyna ZIMIŃSKA, dyrektor Domu Kultury Polskiej w Wilnie:

1. W minionym roku zmienił się częściowo nasz kolektyw. Na miejsce Moniki Urbanowicz, która jest na urlopie macierzyńskim, ds. projektów kulturalnych imprez mamy Bożenę Mieżonis. Zorganizowany w tym roku plener fotograficzny oraz projekt nietradycyjnej muzyki pokazały, że młodzież Wileńszczyzny jest otwarta na nasze propozycje. Uważam, że rok 2008 był całkiem niezły.

2. Mimo zapowiadanego kryzysu, nie chcemy przerywać naszej pracy. Planujemy nadal organizować kulturalne imprezy. Chcielibyśmy też część naszych starań ukierunkować w taki sposób, by jeszcze bardziej zainteresować młodzież, przyciągnąć ją do Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Niech ten Nowy Rok przyniesie mieszkańcom Wileńszczyzny wiele dobrego, nadziei na lepsze jutro, osobistego szczęścia.

Mirosława KOZIOŁ, siostra zakonna, katechetka Landwarowskiej Szkoły Średniej im. H. Sienkiewicza:

1. Rok 2008 przyniósł mi wiele przyjemnych i smutnych dni. Największym niezapomnianym wydarzeniem w moim życiu były pielgrzymki do Ziemi Świętej i Medjugorie. Wiele czytałam i słyszałam o tych miejscach, jednak to, co ujrzałam na własne oczy, pozostanie na zawsze w mojej pamięci. Miałam też smutne przeżycie – śmierć mego ojca.

2. W przyszłym roku chcę poświęcić wiele uwagi pracy z młodzieżą. Planujemy kilka wypraw do Polski, między innymi pielgrzymkę do Częstochowy, wyjazd na Europejski Zlot Młodzieży. W planach mamy także parafialną pielgrzymkę do Ziemi Świętej i inne. Modlę się i proszę Boga, oby wszystkie plany się urzeczywistniły.

Edward PUNCEWICZ, starosta wiejskiej gminy Niemenczyn:

1. Cieszy mnie, że 70 proc. mieszkańców gminy podczas wyborów do Sejmu RL głosowało na AWPL. To znaczy, że mieszkańcy akceptują naszą pracę i politykę.

Jeśli chodzi o gminę, to udało się polepszyć warunki życia mieszkańców wsi Raguny, Szarkiszki, Pilakolnie, gdzie wyżwirowano nawierzchnię dróg. We wsiach Pilakolnie i Goksztany zainstalowano oświetlenie. Cieszy też ukończenie trwającej od 4 lat renowacji budynków szkoły w Jęczmieniszkach.

Natomiast dzięki nawiązaniu ścisłej współpracy z Wyższą Szkołą Agrobiznesu w Łomży 4 absolwentów z gminy podjęło nieodpłatne studia na tej uczelni.

2. Chciałbym, mimo zapowiadanego kryzysu, by udało się zrealizować najpilniejsze oczekiwania mieszkańców gminy.

W roku 2009 Wileńszczyzna stanie znowu przed wyborczym sprawdzianem. Aby udało się przekroczyć narzucony 5-procentowy próg wyborczy podczas wyborów do europarlamentu.

Jan Gabriel MINCEWICZ, wicemer rejonu wileńskiego:

1. Najgłębszym przeżyciem kończącego się roku był udział razem z zespołem „Wileńszczyzna” w Światowym Dniu Młodzieży z Ojcem Świętym Benedyktem XVI w Australii. Także półtoramiesięczny pobyt z zespołem na terytorium tego egzotycznego i niezmiernie ciekawego kontynentu. To było wydarzenie całego roku, a może i całego życia. Przy okazji przypominam, że zespół jest otwarty na przyjęcie nowych członków. Zapraszamy!

2. W nadchodzącym roku chcę, aby wspólnym wysiłkiem wielu zaangażowanych osób udało się skutecznie obronić nasze szkolnictwo przed zakusami tych, którzy usiłują je zniszczyć. Ważne, by rosnąca sieć przedszkoli zapewniła miejsca dla wszystkich, którzy chcą oddać swoje pociechy tam, gdzie będzie się je wychowywać w ojczystej mowie i języku.

Henryk JANKOWSKI, wicemer rejonu trockiego, prezes rejonowego oddziału AWPL:

1. Rok 2008 był dla mnie nie najlepszy. Chociaż skandale korupcyjne w samorządzie dotyczyły innych pracowników, ta sytuacja martwiła wszystkich. Nienormalnym był fakt, że w samorządzie w ciągu roku dwa razy musieliśmy tworzyć nową koalicję rządzącą.

2. Mam nadzieję, że w przyszłym roku sytuacja się polepszy. Troki otrzymały status terytorium uzdrowiskowego. Wpłynie to dodatnio nie tylko na rozwój miasta, ale i całego rejonu.

Stefania STANKIEWICZ, kierownik wydziału socjalnego samorządu rejonu wileńskiego:

1. Moim wieloletnim marzeniem było powstanie w rejonie wileńskim Domu Opieki Społecznej. Taka placówka powstała właśnie w roku 2008, z czego bardzo się cieszę. Teraz osoby starsze rejonu wileńskiego nie będą wywożone daleko od rodzimych miejscowości.

2. W planach mamy założenie Domu Dziecka; takiej placówki wciąż brakuje w rejonie. Od kilku lat uczestniczymy w projekcie Rozwoju Infrastruktury Usług Socjalnych Ministerstwa Opieki Społecznej i Pracy, skąd zostało nam przydzielone ponad 800 tys. Lt (środki przeznaczone m.in. na ośrodki w Niemenczynie i w Wołczunach). Mam nadzieję, że uda się poprzez ten projekt zdobyć środki właśnie na założenie Domu Dziecka na terytorium rejonu wileńskiego.

Łucja DUDOJĆ, nauczycielka klas początkowych Gimnazjum im. J. Śniadeckiego w Solecznikach, radna samorządu rejonu solecznickiego:

1. Przede wszystkim tym, że w naszej szkole dobiegła końca renowacja. Teraz my, nauczyciele, mamy wspaniałe warunki do pracy, zaś uczniowie do nauki. Z życia prywatnego najważniejszym stało się bez wątpienia to, że mąż odchodzi od dyrektorstwa w gimnazjum.

2. Mam nadzieję, że ten kryzys finansowy o którym ostatnio mówi się dookoła, nie dotknie placówek oświatowych.

Janina WYSOCKA, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Wilnie:

1. Miniony rok był rokiem bardzo pracowitym. Z wielką satysfakcją układała nam się współpraca w zespole. Udało się bardzo wiele zrobić: poczynając od strajku ostrzegawczego nauczycieli, zauważmy jedynego strajku zorganizowanego w polskiej placówce Wilna, a kończąc wspaniałą uroczystością obchodów Dnia Papieskiego. Cieszymy się z naszych dzieci. Odchodzący rok, ku naszej ogromnej radości, przyniósł nam mniej przykrych wydarzeń. Działalność kierownictwa i grona pedagogicznego spotyka się ze zrozumieniem rodziców uczniów naszej szkoły. Odczuwalne było wsparcie i pomoc ze strony samorządu stołecznego. Dobrze się układała współpraca z przedszkolami, Gimnazjum im. Jana Pawła II. Czuwamy nad tym, by była zachowana ciągłość nauczania w szkole polskiej.

2. Na przyszły rok układamy naprawdę rozległe plany. Nasza szkoła będzie obchodziła 15-lecie założenia. Czeka więc nas wiele imprez, a przede wszystkim wielki festiwal folkloru, tradycyjnie organizowany przez naszą placówkę. Zabiegamy również o to, by przed wejściem do naszej szkoły stanął pomnik naszemu patronowi – Janowi Pawłowi II. Chociaż przed nami długa droga, pewne kroki ku temu już zostały poczynione.

Zdzisław PALEWICZ, wicemer samorządu rejonu solecznickiego:

1. Był to bardzo pracowity rok. Cieszę się, że w ciągu tego roku udało się nam kontynuować pracę na rzecz upamiętnienia miejsc związanych z historią narodu polskiego. Upamiętniliśmy bohaterstwo żołnierzy polskich, otworzyliśmy muzeum Anny Krepsztul, została odsłonięta tablica pamiątkowa bł. ks. Sopoćki. Rok był także bardzo ważny i ze względu na polityczną kampanię wyborczą do Sejmu.

2.W Nowy Rok wchodzę, powiedziałbym, z poczuciem zrównoważonego optymizmu. Dla mnie jako społecznika, prezesa rejonowego oddziału ZPL będzie to rok wyjątkowy pod tym względem, że nasza organizacja społeczna będzie obchodziła jubileusz 20-lecia swojej działalności.

Irena LITWINOWICZ, reżyser Teatru Polskiego w Wilnie:

1. W minionym roku wraz z mężem obchodziliśmy jubileusze 50-lecia. Był to czas na podsumowanie minionych lat; co i jak zostało zrobione. Taki swoisty „rachunek sumienia”. Z tej też okazji mąż zrealizował moje dawne marzenie zwiedzenia Rzymu i Włoch.

Jeśli chodzi o zespół, to cieszę się, że w roku poświęconym Zbigniewowi Herbertowi, udało się nam wystawić sztukę „Drugi pokój” na podstawie jego twórczości. Młodzież zaś uczestniczyła w Krakowie w warsztatach herbertowskich.

2. Początek roku wiąże się, oczywiście, z planami twórczymi, chcę, by wszystko się udało. W teatrze są maturzyści, więc życząc im dobrego startu w dorosłe życie, chciałabym, by nie uciekli z Wilna. Jest to młody narybek teatru.

Zanotowali: Andrzej Kołosowski, Irena Mikulewicz, Antoni Pawłowicz, Teresa Worobiej

<<<Wstecz