W poszukiwaniu śladów bohaterów

W poniedziałek, 29 września, na grodzisku średniowiecznym w Ejszyszkach rozpoczęto badania archeologiczno-ekshumacyjne, których celem jest odnalezienie miejsca pochówku poległych w walce z oddziałami NKWD żołnierzy oddziału pod dowództwem por. Jana Borysewicza „Krysi”. Zadaniem grupy archeologów z Litwy i Polski jest odnalezienie zbiorowej mogiły „Krysi” oraz grupy jego żołnierzy.

Z inicjatywą odnalezienia miejsca spoczynku żołnierzy AK przed dwoma laty wystąpił Solecznicki Oddział Związku Polaków na Litwie. Pierwszym, a zarazem i najtrudniejszym zadaniem, stało się znalezienie świadków, którzy mogliby wskazać miejsce, gdzie zostali pogrzebani polscy żołnierze.

- Udało się nam dotrzeć do kilku byłych żołnierzy z oddziałów dowodzonych przez por. „Krysię”. Wszyscy oni wskazywali, że najbardziej możliwym miejscem w którym Sowieci mogli pogrzebać polskich żołnierzy może być dawne grodzisko w pobliżu Ejszyszek, nazywane Majak. Byli AK-owcy wyrazili zdanie, że ciała ich kolegów mogłyby być wrzucone do jednej ze starych studni, znajdujących się na terenie grodziska - tłumaczy prezes Solecznickiego Oddziału Związku Polaków na Litwie Zdzisław Palewicz.

W celu przeprowadzenia badań archeologicznych rejonowy oddział ZPL musiał otrzymać zgodę od państwowego departamentu dziedzictwa narodowego, ponieważ grodzisko ejszyskie, chociaż i mało zbadane przez archeologów, jest wpisane na listę obiektów chronionych przez państwo. Zgoda została otrzymana. Swoją pomoc w przygotowaniu oraz przeprowadzeniu prac wykazała także Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Narodu Polskiego, z którą rejonowy oddział podpisał stosowną umowę.

Prace archeologiczne prowadzą archeolodzy z Litwy i Polski, pod kierownictwem przewodniczącego Litewskiego Stowarzyszenia Archeologicznego Zenonasa Baubonisa.

- Jak sami widzicie, studnia jest już całkowicie zasypana ziemią i porośnięta krzakami. Naszym pierwszym zadaniem jest zdjęcie gruntu i dostanie się do samej studni. Zajmie to nam kilka dni. Następnie, przypuszczam, będziemy pompowali wodę, szukając zwłok. Jeżeli ciała żołnierzy zostały rzeczywiście wrzucone do tej studni, to ich szczątki mogły zachować się, powiedziałbym, w dobrym stanie. Praktyka wykazuje, że woda studzienna jest dobrym konserwantem - powiedział Z. Baubonis, któremu w badaniach pomagają koledzy z Uniwersytetu M. Kopernika w Toruniu.

Jak przyznaje litewski archeolog, w swojej praktyce dotychczas tylko jeden raz przeprowadzał badania archeologiczno- ekshumacyjne. Było to w 2002 roku w Mariampolu.

- W podwórku byłego miejskiego budynku NKWD znaleźliśmy szczątki pomordowanych. Był to straszny widok, nie myślałem, mówiąc szczerze, że sądzone będzie mnie znowu szukać ofiar sowieckiej bezpieki - mówi Z. Baubonis.

Czy prace archeologiczno-ekshumacyjne zakończą się sukcesem, i czy uda się odnaleźć ciało legendarnego dowódcy AK i jego żołnierzy pokaże czas.

Por. Jan Borysewicz „Krysia”, „Mściciel”.

Uczestnik wojny obronnej w 1939. Dowódca oddziału partyzanckiego nr 314, na bazie którego powstał II/77. pp AK. Zaczynał partyzantkę z 7 ludźmi, po roku miał w swoim baonie 650 świetnie uzbrojonych żołnierzy. Niezwykle popularny wśród ludności i partyzantów AK, odnotował na swym koncie szereg udanych działań bojowych przeciw niemieckim siłom okupacyjnym. Od maja 1944 komendant Zgrupowania „Północ”([II i V/77. pp AK). Po lipcu 1944 kontynuował działalność na Ziemi Nowogródzkiej i Wileńszczyźnie.

Z dokumentów sowieckich wynika, że dowódcy Zgrupowania „Północ” podlegało osiem kompanii terenowych. Były to kompanie: nr l „Gnuśna-A” (Raduń), dowodzona przez NN „Stara”, nr 2 „Ospała-A” (Ejszyszki), dowodzona przez por. NN „Krzywdę”, nr 3 „Ospała-B” (Wersoki-Koleśniki), dowodzona przez ppor. Tadeusza Matysiaka „Muchę”, nr 4 „Wierna” (Butrymańce-Bieniakonie), dowodzona przez ppor. Józefa Czeglika „Włóczęgę”, nr 5 „Nadzieja-A” (teren na zachód od Werenowa, m. in. Poleciszki), dowodzona przez NN „Sleuta”, nr 6 „Nadzieja-B” (Werenów-Hermaniszki), nr 7 „Gnuśna-B” (Nacza-Soliszki), dowodzona przez ppor. Wiktora Żyzdrynia „Dala”, nr 8 „Gnuśna-C” (Żyrmuny).

Od pierwszych dni ponownej okupacji sowieckiej NKWD prowadziło masowe aresztowania ludzi podejrzanych o polską działalność niepodległościową w okresie okupacji niemieckiej (walka przeciwko Niemcom w szeregach AK traktowana była jako ciężkie przestępstwo przeciw ZSRR). Operacje NKWD miały często charakter normalnych pacyfikacji połączonych z paleniem gos¬podarstw i rozstrzeliwaniem na miejscu mieszkańców podejrzanych o udzielenie pomocy AK. Tylko podczas jednej z operacji w dniach 17-29.12.1944 r. 136 pułk strzelecki WW NKWD i 97 Oddział Pograniczny NKWD, wspierane przez lokalne siły milicji i „istriebitielej”, na terenie gmin Ejszyszki i Orany aresztowanych zostało 360 osób określanych jako „bandyci i ich sługusy”.

W połowie sierpnia 1944 r. oddział por. „Krysi” odbił z rąk NKWD aresztowanego komendanta placówki AK i kilku gospodarzy wsi Wojdagi (zdobyto l rkm), a w dniu 21.08.1944 r. koło Hermanów rozproszył sowiecką grupę operacyjną przeprowadzającą aresztowania. Następnego dnia oddział „Krysi”, kwaterujący w chutorze koło Butrymańc, zaatakowała grupa operacyjna NKWD. Oddział AK wycofał się bez strat. Rosjanie zabili jednak wartownika, żołnierza miejscowej placówki AK, spacyfikowali też chutor, paląc go i mordując mieszkańców. W odwet za poranną operację NKWD por. „Krysia”, wraz ze swą drużyną, wykonał zasadzkę na drodze koło Werenowa. Zniszczono samochód wojskowy i zabito 7 żołnierzy sowieckich, w tym dowódcę 143 samodzielnego batalionu zmotoryzowanego NKWD mjr. A. Konarczuka – „bohatera Związku Radzieckiego”.

Oddziały podlegające por. „Krysi” uczestniczyły też we wrześniowych działaniach dywersyjnych na liniach komunikacyjnych, zarządzonych przez por. „Sybiraka”.

Por. Jan Borysewicz „Krysia” poległ 21 stycznia 1945 pod Kowalkami w zasadzce grupy operacyjnej 105. pułku pogranicznego NKWD. Jego ciało Sowieci obwozili po wsiach i miasteczkach gminy ejszyskiej i raduńskiej, wystawiano je na pokaz na rynku w Naczy i w Ejszyszkach.

Andrzej Kłosowski

Na zdjęciu: początek prac.

<<<Wstecz