Święto folkloru

Już po raz trzeci w Wilnie rozbrzmiewał śpiew i muzyka narodów bałtyckich, słowiańskich oraz kaukaskich w ramach międzynarodowego festiwalu folklorystycznego „Pokrowskije kołokoła“. Impreza ta została zorganizowana przez Szkołę Tradycyjnej Muzyki Słowiańskiej, Centrum Folkloru i Etnografii Mniejszości Narodowych Litwy oraz Centrum Rosyjskiego Folkloru Wilna przy wsparciu Departamentu Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa przy rządzie Republiki Litewskiej.

Litwa od początków swego istnienia była państwem wielonarodowościowym, dlatego głównym celem, który przyświecał organizatorom święta folkloru, było zwrócenie uwagi społeczeństwa na tradycyjną kulturę narodów, zamieszkujących Litwę oraz zachowanie i ratowanie od zapomnienia tradycyjnej kultury wspólnot mniejszości narodowych kraju. Antanas Petrauskas, dyrektor generalny Departamentu Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa przy rządzie Republiki Litewskiej zaznaczył: „Twórczość zbliża narody, ludzi, pomaga bliżej się zapoznać oraz zrozumieć nawzajem. To jest ważna i wzniosła misja tego festiwalu“.

W ciągu czterech dni na scenach festiwalowych występowały najlepsze zespoły folklorystyczne i wykonawcy z Litwy, Rosji, Polski, Białorusi Ukrainy oraz Gruzji. Kulturę litewską przedstawiały najbardziej znane zespoły folklorystyczne kraju: „Ratilio“, Űla“, „Trys keturiose“, „Poringe“, „Sutaras“, „Dijuta“ i wiele innych. Szeroko została pokazana tradycyjna kultura mniejszości narodowych Litwy, którą reprezentowały zespoły folklorystyczne: „Arinuszka“, „Bylina“ (wspólnota rosyjska), „Zgoda“, „Trajkotka“ - zespół folklorystyczno-etnograficzny ze wsi Ławaryszki (wspólnota polska), Justina Arutiunian (wspólnota ormiańska), Kristina (wspólnota cygańska), Skramtai Trio (wspólnota mołdawska), „Sanduhacz“ (wspólnota karaimska) i inne.

Najbardziej gorąco zostali przyjęci młodzi wykonawcy zespołu folklorystycznego „Erqvani“ z Gruzji. Młodzieńcy ubrani w czerwone tuniki „chokha“, wyposażone w pas i dekoracyjne kieszenie na piersiach, zaprezentowali zebranej publiczności tradycyjny gruziński śpiew wielogłosowy. Każdemu ich występowi towarzyszyły błyski fleszów i głośne brawa. Obecnie jest to jeden z najlepszych zespołów młodzieżowych Gruzji.

Publiczności bardzo się też spodobały uśmiechnięte i sympatyczne babcie z zespołu folklorystycznego gołowieńczyckiego klubu twórczości ludowej z Białorusi, które nie tylko śpiewały, ale również tańczyły, czym wprawiały widzów w nie lada zachwyt. Zespół powstał w 1957 roku. Uczestniczki kolektywu znają także dużo bajek, legend, podań, przysłów, tradycyjnych obrzędów itd. W 2007 roku zespół otrzymał miano „ludowego zespołu amatorskiego“.

Polskę na tegorocznym festiwalu prezentował folklorystyczny zespół etnograficzny staroobrzędowców „Riabina“ z Augustowa oraz Kapela Braci Dziobaków z grupą wokalną „Trio Destymflandzkie“. Członkinie zespołu „Riabina“ są potomkami przesiedleńców z Pskowa i Nowgoroda. Repertuar zespołu stanowią stare piosenki weselne, ballady, piosenki liryczne oraz korowody. Natomiast Kapelę Braci Dziobaków stanowią młodzi muzykanci, którzy wykonują tradycyjną muzykę Lubelszczyzny i Polski Centralnej.

Na festiwal licznie przybyły też zespoły folklorystyczne z Rosji. Najbardziej widowiskowo wypadł Zespół Etnograficzny ze wsi Afanasiewka, który zachwycił widzów kolorowymi strojami ludowymi, tańcem-korowodem oraz specyficznym stylem śpiewania. W repertuarze zespołu dominują przeciągle śpiewane piosenki, w których słowa podlegają melodii. Podczas śpiewania tekst piosenki zmienia się w taki sposób, że go trudno zrozumieć, ponieważ oddzielne sylaby są długo wyśpiewywane, a słowa urywają się. Najważniejsze w rozległej piosence jest wyrażanie uczuć, popisy wokalnego mistrzostwa.

Wielkie wrażenie na zebranej publiczności wywarł występ zespołu folklorystycznego z Moskwy „Kazaczij krug”, należący do wspólnoty twórczej, badającej kulturę rosyjskich Kozaków. Zespół w swoim zbiorze posiada ponad 200 pieśni Kozaków dońskich, kubańskich, syberyjskich. Ich śpiewy są wielogłosowe, piosenki mają złożoną budowę, zawierają też elementy gry. Pieśni w wykonaniu tego zespołu możemy usłyszeć w słynnych filmach rosyjskich: „Oczy czarne” (reż. N. Michałkow), „Rosyjski bunt” (reż. A. Proszkin). Słuchając śpiewu Kozaków, cała sala tupała do rytmu, a powietrze niemal drgało od mocy głosów. Rosyjski autentyczny folklor ludowy zaprezentowały również zespoły: „Narodnyj prazdnik” „Raznocwietije”, „Istoki”, Zespół Folklorystyczny Państwowego Konserwatorium im. P. Czajkowskiego w Moskwie.

To była prawdziwa uczta kulturalna dla miłośników autentycznego, bliskiego pierwowzorom, folkloru. Oprócz miejscowej publiczności na święto folkloru przybyło wielu turystów z zagranicy. Sale nie mieściły wszystkich chętnych. Wielu siedziało na parapetach okiennych, a nawet... podłodze. Koncerty, wieczory śpiewu i tańca odbywały się w kilku salach koncertowych stolicy. Podczas twórczych warsztatów, w których mógł uczestniczyć każdy chętny, kierownicy zespołów folklorystycznych dzielili się swoim doświadczeniem pracy, omawiali metody zachowania tradycyjnej kultury ludowej.

Zdaniem organizatorów, co roku przybywa uczestników festiwalu, co świadczy o jego międzynarodowym uznaniu. Widzowie również gromadnie wybierają się na imprezy folklorystyczne. Według prowadzących imprezę, nie wiadomo, czy obecnie folklor wkracza do naszego życia, czy życie do folkloru.

Iwona Klimaszewska
Na zdjęciu: pełne werwy babcie zespołu folklorystycznego z Białorusi.
Fot.
autorka

<<<Wstecz