Z koła ZPL w Kowalczukach

Niech żyje Kolęda!

Wileńszczyzna wpisała się swoją barwną mozaiką zwyczajów, obrzędów, wierzeń oraz gwarą wileńską w najpiękniejsze i najbogatsze polskie tradycje ludowe na świecie. Najwspanialsze bożonarodzeniowe tradycje z kolędami sięgającymi XI wieku, kolędowaniem, Kaziukami Wileńskimi, wielkanocnymi wileńskimi łałymkami, żaczkami-allelujkami – prezentują swoje bogactwo tradycji ludowych oraz wiele ciekawych i wesołych elementów bytu, codzienności, humorystyczne sytuacje.

Niestety, niektóre szczegóły obyczajów odeszły w zapomnienie, ale jeszcze najstarsze pokolenie naszych okolic Wileńszczyzny mają je zapisane w swojej pamięci. Oryginalność tych zwyczajów, elementów obrzędów, fascynują świat i przywołują do przekazywania przyszłym pokoleniom tych charakterystycznych zwyczajów, obrzędów naszej polskiej kultury – różnych regionów etnograficznych. Ważną częścią dziedzictwa kulturowego jest pieśń, która zawsze towarzyszyła ludziom we wszystkie czasy i dzieje historii narodu. Na przestrzeni wieków pieśń pomagała weselić się, przetrwać trudne chwile w życiu, w walce.

Zespół „Przyjaciółki” stara się popularyzować kolędy znane i zapomniane, piosenki byłych, minionych lat – zarówno szeroko znanych, jak i mniej znanych kompozytorów, rozgarniających ciszę i wzruszających do łez – by nie zostały w cieniu. Nasz zespół istnieje już trzeci rok. Staramy się brać udział we wszystkich miejscowych imprezach.

W Ośrodku Kultury w Kowalczukach po raz trzeci odbyła się „Kolęda z ZPL-em”, na której zaprezentowaliśmy bożonarodzeniowe przedstawienie kolędnicze. Brzmiały tu między innymi kolędy „Przy byłej dolinie”, „W nocnej chwili”, „Z Narodzenia Pana”.

Ośrodek Kultury miasta Knyszyna w Polsce zaprosił nas na powiatowy przegląd zespołów kolędniczych, który odbył się 13 stycznia br. Byliśmy w Polsce już po raz trzeci na tego rodzaju przeglądach zespołów. W ramach pobytu zwiedziliśmy historyczne zabytki architektury miasta Tykocina oraz Białegostoku, a mianowicie muzeum, urządzone w starej synagodze. Ogromne wrażenie w pamięci pozostawiły piękne krajobrazy okolic miasta Knyszyna i Puszczy Knyszyńskiej, które napawały spokojem i ciszą, kościół św. Jana Apostoła i Ewangelisty z wieżą i oryginalnym sklepieniem. Podziwialiśmy też starą miejscowość Krypno oraz kościół Matki Boskiej Pocieszenia, gdzie w czasie Mszy św. śpiewaliśmy kolędy.

Jesteśmy wdzięczni za serdeczne spotkanie, za nagrody i upominki, lecz przede wszystkim – za ciepłe słowa i szczere życzenia.

W tym roku po raz pierwszy uczestniczyliśmy w przeglądzie zespołów działających przy ośrodkach kultury rejonu wileńskiego w Rudominie. Cieszy, że nasze szeregi powiększają się młodymi zdolnymi uczestnikami, którzy jeszcze przez długie lata będą wzruszać serca piosenkami, twórczymi pomysłami, interpretacjami starych pieśni. Szkoda, że sala nie była przepełniona widzami, a naprawdę było co podziwiać – skarbnica twórcza pradziadów, prababć niedosięgła dnia. Jeszcze dużo niesłyszanych piosenek, scenek bytowych, przypowiastek należy wskrzesić i wyłonić na świat. O to musi się starać każdy zespół, działający przy ośrodkach kultury.

27 stycznia w kościele pw. Miłosierdzia Bożego w Kowalczukach oraz w kościele pw. św. Michała Archanioła w Szumsku podczas Mszy św. zespół wykonał kolędy „A wczora z wieczora”, „Betlejemskie pole”, „Gdy się Chrystus rodzi”, z kolei po Mszy św. została przedstawiona scenka muzyczno-recytatorska „Bóg się rodzi”. Pięknie wyglądał zespół w strojach, które uszyliśmy własnoręcznie. Wdzięczność za przedstawienie parafianie wyrazili głośnymi oklaskami.

Piękny i jedyny w roku miesiąc styczeń, bowiem przez cały okres można składać życzenia, pozdrowienia dla bliskich, sąsiadów, przyjaciół, a w dodatku styczeń uroczy swoim kolędowaniem. Postanowiliśmy odmłodzić te wesołe, zapomniane i zabronione za czasów sowieckich kolędowanie przebierańców: gwiazdy, króla, Heroda, jego hetmana, Żyda, Trzech Króli, pasterza, śmierci z kosą oraz diabła.

Zaglądnęliśmy do miłych i gościnnych gospodarzy i gospodyń w Szumsku i Kowalczukach. Zaśpiewaliśmy kolędy, przedstawiliśmy urywki ze scenki, złożyliśmy najserdeczniejsze życzenia.Wszędzie słyszeliśmy podziękowania i serdeczne zaproszenia do swych zagród, by nikogo nie ominięto. Staraliśmy się rozweselić kolędą, pocieszyć dowcipnymi życzeniami. Dziękujemy wszystkim gospodarzom. Ludzie stęsknili za niezwykłymi, niecodziennymi spotkaniami bohaterów przeszłości. Pracowity miesiąc styczeń dobiegł końca. Postaramy się nadal podnosić wesoły humor, troszczyć się o przekazanie pięknych chrześcijańskich obyczajów w naszych czasach.

Bernadetta Mikulewicz
wiceprezes koła ZPL w Kowalczukach

<<<Wstecz