Rock festiwal w Norwiliszkach

W ubiegły weekend w Norwiliszkach odbył się festiwal rockowy „Be2gether“. W międzynarodowej imprezie muzycznej wzięło udział ponad osiem tysięcy widzów z Litwy oraz z zagranicy. Na festiwalowej scenie wystąpiło 30 zespołów oraz wykonawców rockowych z różnych krajów europejskich i USA.

W piątek, 24 sierpnia, na drodze Soleczniki – Dziewieniszki panował dotąd niespotykany ruch samochodowy. Setki aut jechało do położonej tuż przy granicy z Białorusią wsi Norwiliszki. Solecznicka zajezdnia autobusowa tego dnia uruchomiła specjalne połączenie autobusowe Wilno – Norwiliszki, z którego skorzystały tysiące miłośników muzyki rockowej. Na trzy dni, za sprawą festiwalu, Norwiliszki stały się najbardziej znaną wsią na Litwie, a być może i poza jej granicami. Wśród tłumu publiczności festiwalu można było zauważyć grupy widzów z Rosji, Białorusi, Finlandii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Większa część publiczności na czas festiwalu zamieszkała w miasteczku namiotowym. Organizatorzy imprezy muzycznej postarali się o to, by życie w miasteczku było dla widzów wygodne. Ustawiono przenośne toalety, prysznic, miasteczko było zabezpieczone w wodę pitną. Przy wejściu na pole festiwalowe publiczność była sprawdzana przez służbę ochrony. Wejście na festiwal było zakazane dla osób pijanych, nie wolno było także wnosić butelek ze szkła oraz przedmiotów ostrych bądź tłukących się. Pomimo ochrony na festiwalu dyżurowały także patrole policji.

- Porządku publicznego na festiwalu pilnowali policjanci z Solecznik oraz Wilna. W naszym komisariacie musieliśmy odwołać ludzi z urlopów do pracy na festiwalu - powiedział dla „Tygodnika Wileńszczyzny“ Rostisław Połubianko, komisarz rejonowego komisariatu policji w Solecznikach.

Ponieważ festiwal odbywał się dosłownie kilkadziesiąt metrów od granicy państwowej, przestrzeń powietrzną nad Norwiliszkami niemal stale kontrolował śmigłowiec. Patrole celników z psami szukały na festiwalu narkotyków. Podczas festiwalu policja nie odnotowała poważnych wykroczeń, nie doszło także do żadnego wypadku naruszenia granicy państwowej. Sporo pracy miała natomiast ekipa pogotowia ratunkowego. Niestety, najczęściej medycy musieli świadczyć pomoc w „zdejmowaniu kaca alkoholowego“. Przez trzy dni na festiwalu piwo lało się rzeką. W kilkunastu barach ciągle stały kolejki po zimne piwo. Nie każdy z uczestników imprezy potrafił ocenić własne możliwości w spożyciu alkoholu. Bardziej słabsi z rana przychodzili do karetki pogotowia, by otrzymać „jakiś lek na głowę“. W niedzielę rano karetka pogotowia odwiozła do szpitala w Solecznikach 16-letnią dziewczynę z Wilna. Z powodu przedawkowania alkoholu nastoletnia miłośniczka rocka straciła przytomność. Po zabiegach medycznych dziewczynę ze szpitala odebrała matka.

Jednak zdecydowana większość młodzieży potrafiła wspaniale się bawić wyładowując własną energię na koncertach. Przecież właśnie w Norwiliszkach wielu z nich mogło na własne oczy zobaczyć i posłuchać na „żywo“ swoich idoli.

- Staraliśmy się zaprosić do udziału w naszym festiwalu najbardziej znane zespoły z różnych krajów europejskich oraz USA. Uczestniczące w imprezie zespoły reprezentują różne odmiany rocka, myślę, że każdy z widzów usłyszał tu muzykę na własny gust - powiedział dla „Tygodnika Wileńszczyzny“ organizator festiwalu „Be2gether“ Giedrius Klimkevičius.

Jako jeden z pierwszych na festiwalu wystąpił polski zespół „Myslovitz“. Kilkusetosobowa widownia, złożona w większości z Polaków zarówno z Macierzy jak i Wileńszczyzny, gorąco powitała ulubiony zespół. W trakcie półgodzinnego występu „Myslovitz“ wykonał swoje najgłośniejsze hity. Nawet nagły deszcz nie mógł ochłodzić emocji publiczności, która głośnymi owacjami nagradzała występ swoich idoli. Zgodnie z programem festiwalu zespoły kolejno występowały na dwóch scenach, w związku z czym publiczność cały czas wędrowała od sceny do sceny. Widownia owacyjnie witała każdego wykonawcę, jednak najbardziej głośne brawa uzyskiwały litewskie zespoły. Andrius Mamontovas, który występował w sobotę wieczorem, zebrał przed sceną najbardziej liczną widownię. Guru litewskiego rocka wykonał swoje najsłynniejsze hity. Tego dnia artysta obchodził swoje 40 urodziny, wykonawcę głośno pozdrowiła festiwalowa publiczność.

- Jestem pewien, że ten festiwal ma przyszłość. W następnym roku będzie was tutaj 100 tysięcy - powiedział ze sceny A. Mamontovas.

Niedziela, ostatni dzień festiwalu, większa część widowni już zaczęła opuszczać Norwiliszki. Miasteczko namiotowe znikało w mgnieniu oka. Występy zespołów rockowych obserwowało kilkaset najbardziej wytrwałych widzów. Głównym tematem rozmów wśród uczestników festiwalu było to, czy norwiliska impreza odbędzie się w przyszłym roku.

- Zrobimy wszystko, by ten festiwal stał się imprezą tradycjną. Mam nadzieję, że w następnym roku festiwal odbędzie po dwóch stronach granicy - na Litwie i Białorusi - powiedział G. Klimkevičius, organizator festiwalu „Be2gether“.

Na zdjęciach: festiwal zgromadził ponad 8 tys. widzów; jako jeden z pierwszych na festiwalowej scenie wystąpił zespół „Myslovitz”.

<<<Wstecz