Nad Żejmianą piosnki ton!

17 czerwca w Podbrodziu odbył się 12 Festyn Kultury Polskiej „Nad brzegiem Żejmiany”.

Wielu gości, wiele wrażeń, wiele piosenek i tańców. Jednak takie święto nie jest zwyczajnym śpiewaniem piosenek, tańczeniem tańców lub wygłaszaniem przemówień, taki Festyn - to o wiele więcej! To wspaniałe, że na niewielkim skrawku ziemi, który się zwie Wileńszczyzna, jest tylu patriotów, tylu ludzi romiłowanych w polskości, tyle serc, co mogą się zjednoczyć i połączyć we wspólnym śpiewaniu ukochanych polskich piosenek.

Niby kwiaty rozkwitają polskie zespoły. Rośnie młode pokolenie, zawierają się nowe przyjaźnie i polskość żyje, umacnia się. Festyn- to jak najczystsza źródlana woda, dająca siłę naszym duszom, orzeźwiająca, odmładzająca!

Wspaniałe jest, że zawdzięczając organizatorom, sponsorom i wszystkim nam źródło to wciąż wytryska i płynie w dal, tak jak płynie rzeka Żejmiana.

O godzinie 15-ej rozpoczęła się Msza święta przy Centrum Kultury. Ksiądz Waldemar Ulczukiewicz mówił o tym, jak ważne jest w życiu każdego z nas zachować swoją tożsamość i jaką piękną tradycją jest organizowanie takiego festynu.

Po Mszy świętej oficjalnie otwarto Festyn i pięknym polonezem powitała widzów „Olsza”.

Pani Irena Bejnar, prezes święciańskiego oddziału ZPL serdecznie powitała wszystkich zebranych dziękując za przybycie. Podkreśliła, że takie spotkania niezbędne są po to, byśmy się mogli dzielić i szczycić kulturą, tradycją, wiarą swych przodków oraz tym, co mamy w sobie od dziecka i co musimy zachować.

Następnie poproszono o słowo Sekretarza Zarządu Głównego ZPL Edwarda Trusewicza, który powiedział, między innymi, że ważnym jest byśmy piosenką i tańcem świadczyli o naszej obecności na tej ziemi , na Wileńszczyźnie.

Wielu artystów przyjęła gościnnie w tym dniu podbrodzka scena, wiele było miłych niespodzianek; ileż to wesołych „nutek” przysporzył wszystkim nasz nadzwyczajny Wincuk! Potrafi pożartować na każdy temat i jest nieoceniony w prowadzeniu takiego rodzaju imprez. Gdy wyszedł na scenę wśród widzów „zaszeleścił” wiaterek zadowolenia.

Głośnymi brawami powitano zespół pieśni i tańca z Rudomina „Zgoda”, który rozpoczął występ pieśnią „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród”, następnie popłynęły w dal piosnki nie tylko o miłości do Ojczyzny, ale rownież do” kochanej Marysi”.

„Zgoda” jeszcze śpiewała, a obok sceny niecierpliwie tupały nóżkami najmniejsi uczestnicy Festynu- maluchy z przedszkola „Varpelis”, a mianowicie dzieciaki z jedynej w tym przedszkolu polskiej grupy „Misiaki”. Ileż to odwagi trzeba mieć!? Jednak wszystko poszło dobrze, trema przezwyciężona, a i wychowawczyni Aleksandra Subacz ciągle była na baczności. „Misie - maluszki” - to wielkie zuszki!

Następnie swój programik zaprezentował zespół „Wijurek” z Pensjonatu Dzieci i Młodzieży. Trzeba tu podkreślić, że dzieci i młodzież w tym pensjonacie - niepełnosprawni, jednak zawsze ich występy są na tak wysokim poziomie, że oczom swoim trudno uwierzyć! Więc gratulacje dla pracowników pensjonatu, a dzieciom - wielkie brawa!

Warto przypomnieć, kto z szanownych gości przybył na festyn. A więc: radni rejonu święciańskiego: Zbigniew Jedziński, Antoni Jundo, Kestutis Trapikas, Rimas Klipčius; kierownik wydziału kultury, turystyki i sportu rejonu wileńskiego Edmund Szot; prezesi kół : Weronika Bogdanowicz z Jeziorasów, Zyfryd Binkiewicz z Wisagini; przybyła delegacja z Polski, a mianowicie z Lidzbarku Warmińskiego; starosta Podbrodzia Kazys Vajnickas i zastępca starosty Łucja Tuniewicz, dyrektor Podbrodzkiej Średniej Szkoły „Rito” pani Markauskiene oraz wicedyrektor Podbrodzkiej Szkoły Średniej nr 1 Janina Biełanowa.

Doskonale też wszyscy rozumiemy, że żadne święto nie może być zorganizowane bez pomocy sponsorów. A oto komu musimy podziękować za wsparcie finansowe 12 Festynu Kultury Polskiej w Podbrodziu: firma „Intersurgical” i jej dyrektor Sigitas Żvirblis; firma „Ferumas”, dyrektor Wacław Wiłkojć; spółka rolna „Baliulai”, Romuald Juraitis; ZSA „Etesta”, Włodzimierz Jedziński; starosta Podbrodzia Kazys Wajnickas i inni.

Po krótkim przemówieniu starosty Podbrodzia Vajnickasa, który życzył wszystkim dobrej zabawy i pozdrowił mieszkańców Podbrodzia w języku polskim, wystąpił zespół „Jutrzenka” z Niemenczyna, widzowie chętnie śpiewali razem z „Jutrzenką” piękne polskie piosenki.

Swój programik zaprezentowały szkółki niedzielne ze Święcian i Nowych Święcian, przeplatając go opowiadaniem o naszych uroczych miejscowościach.

Nie wiadomo, kto z uczestników wiódłby prym, a gdyby by to był nie festyn, a powiedzmy konkurs?! Przedstawiciele różnych placówek znakomicie się przyszykowali do występu, i dobrze, że nie było pierwszych i drugich miejsc, lecz każdy był jednakowo ważny.

Cieszyli się bardzo z możliwości pokazania talentów wychowankowie Domu Dziecka w Podbrodziu: wesołe piosenki estradowe, kolorowe stroje, buzie uśmiechnięte. A widownia chętnie podśpiewywała „...bo wszyscy Polacy – to jedna rodzina...”.

Przyszła kolej na występ dzieci ze Szkoły średniej nr 1 „Tęczowe nutki”, dzieciaki kolejny raz udowodniły, że uwielbiają tańczyć i śpiewać oraz dały wspaniały muzyczny prezent swoim rodzicom i wszystkim zebranym; cieszymy się z tego, że w polskich klasach podrastają nowe gwiazdy podbrodzkiej sceny (i nie tylko podbrodzkiej).

Musimy powiedzieć, że festyn nie ograniczył się tylko do prezentacji tańców i piosenek. Obok czekały na chętnych stoiska ze smacznym szaszłykiem, lodami i innymi pysznościami. Uczestnicy festynu mogli też spożyć bezpłatny obiad, co bardzo się przydało dla „grających marsza” brzuszków zawsze aktywnych dzieciaków. Więc i za te poczęstunki serdecznie dziękujemy sponsorom!

Po posiłku wracamy znów na scenę, która teraz przyjmowała gości z Polski, a mianowicie „Kapelę znad Łyny”.

Przed występem udało się nam porozmawiać z członkami tej kapeli.

- Przyjechaliśmy z Lidzbarku Warmińskiego, to miasto znajduje się 50 km od Olsztyna. Nasza kapela liczy już 25 lat, zmieniały się w niej ludzie, ale kapela nie przestawała istnieć. Obecnie w kapeli 12 osób: 5 pań śpiewa, 6 jest muzyków, wszystkie osoby w wieku starszym. Kierownik - Henryk Kaczyński. Śpiewamy piosenki biesiadne oraz ludowe z regionu Warmii i Mazur.

- Czy byliście Państwo już na Litwie?

- 3 lata temu przyjeżdżaliśmy do Niemenczyna na „Kwiaty Polskie”, przyjaźnimy się z kierowniczką szkółki niedzielnej w Święcianach Kamilą Kurcewicz. Od roku 1988 znamy się też z Wincukiem. Chcielibyśmy zawrzeć przyjaźń z podbrodzkim zespołem „Olsza” i być może w przyszłości zaprosić ten zespół do Polski; może nawet w sierpniu na dni naszego miasta, tylko trzeba znaleźć sponsorów. Warto też powiedzieć, że z Ziemią Wileńską i Święciańską wiąże niektórych uczestników kapeli wciąż serca, bo stąd pochodzą.

Cieszymy się możliwością goszczenia u was. Nie można zabrać ludziom, tego, co tkwi w ich sercach, czegoś z czym się urodzili, ich tożsamości, więc takie święta tym bardziej przybierają na znaczeniu.

Po naszej rozmowie „Kapela znad Łyny” udała się na scenę, gdzie zaśpiewała i zagrała piosenki o Warmii, o Lidzbarku oreaz inne piosenki.

Każdy kolejny zespół coraz bardziej rozśpiewywał widownię, piękne polskie piosenki śpiewane przez zespoły „Tumielanka” z Wisagini, „Srebrne pasemko” z Turmontów, „Świętojańska Kapela” z Sużan, kołysały widownię na swych pięcioliniach.

Wypadałoby w jakiś sposób podziękować przyrodzie za to, że dała w prezencie słoneczną, ale nie upalną pogodę i wielu ludzi (i w starszym wieku) mogło uczestniczyć w święcie. Sala-plac po brzegi był wypełniony ludźmi, na szczęście nie jesteśmy obojętni, za mało aktywni bądź też nastawieni pesymistycznie.

Słońce zaczęło się już chylić ku zachodowi, a nad brzegiem Żejmiany jeszcze rozbrzmiewały tony muzyki, „Olsza” w pięknych strojach wykonywała tańce ludowe, że aż nogi same rwały się do podskoków, zespół ”Rytm” z Podbrodzia, dzieci z rosyjskich klas Podbrodzkiej Szkoły Średniej, zespół estradowy „Wiza”; scena upiększona kolorowymi balonami, to wszystko sprawiało, że od sceny tryskała jakaś czarująca iryzacja. I tak barwy i nuty połączyły się w jeden wspólny rytm cieszących się serc i stworzyły obraz, który na długo pozostanie w naszych duszach.

Jeszcze tylko wręczenie dyplomów i kwiatów i wszystkim głośne DZIĘKUJĘ: sponsorom, uczestnikom, obsłudze technicznej, medykom, policji i wszystkich, kto był w tym dniu w naszych stronach. Słowa podzięki dla starosty miasta pana Vajnickasa, za zorganizowanie autobusu, którym przyjechała do nas kapela z Sużan oraz opłacenie wyżywienia dla gości z Polski. Dziękujemy również zawsze gotowej do pomocy pani Łucji Tuniewicz, za to, że sprawuje opiekę nad wieloma sprawami Polaków; pani Janinie Witkiewicz, za dobrą radą pomoc.

Powiemy jeszcze, że święto to odbyło się z inicjatywy ZPL i AWPL.

Rzeko Żejmiano! Nieś odgłosy naszego Festynu w dal, niech z nami zaśpiewa każdy Polak, a tradycja nasza nie zaginie!

Maria Jakubowska
Na zdjęciach: gospodarze imprezy - podbrodzki zespół „Olsza”; występ uroczych maluchów z polskiej grupy „Misiaki”.

<<<Wstecz