Powroty do kraju dziadków
Wśród wielu osób, zamieszkujących ongiś Wileńszczyznę, lub posiadających tu korzenie rodzinne, a dziś rozsianych po świecie, dziś odwiedzają kraj dzieciństwa i młodości, były panie Krystyna Malinowska-Wolańczyk z USA i Irena Chalecka z Warszawy. Obie panie odwiedziły Peteszę w gminie rudomińskiej, gdzie mieścił się niegdyś majątek ich dziadków.
Dziadkiem p. Krystyny Malinowskiej-Wolańczyk po kądzieli był Stanisław Wańkowicz, syn Aleksandra i Heleny z Węcławowiczów. Jego majątek liczył 1256 ha ziemi. Był oficerem marynarki rosyjskiej, posłem do Dumy rosyjskiej, prezesem Wileńskiego Towarzystwa Cyklistów. Jego własnością była kamienica w Wilnie przy ulicy Mickiewicza, dziś alei Giedymina 15. Był człowiekiem o dużym poczuciu humoru. Zmarł w roku 1937 w wieku 77 lat.
Pani Krystyna, mieszkająca w Polsce centralnej, przyjeżdżała na wakacje do Peteszy. Mile wspomina tamten czas. W latach II wojny światowej brała udział w Powstaniu Warszawskim, które wybuchło 1 sierpnia 1944 r. W latach 1948-1957 pracowała jako dziennikarz sportowy. W 1957 r. wyjechała do Francji, a w 1961 - za ocean, do Stanów Zjednoczonych. Podjęła tam pracę w Instytucie Departamentu Stanu ucząc dyplomatów języka polskiego. W tym prestiżowym miejscu pracowała aż do roku 1995. Jak mówiła, była ostatnią z rodu Wańkowiczów, która odwiedziła znanego pisarza Melchiora Wańkowicza (1892-1974) przed jego śmiercią. Trzeba zaznaczyć, że pisarz w latach międzywojennych niejednokrotnie gościł u swych krewniaków w Peteszy.
P. Krystyna parokrotnie przyjeżdżała na Litwę. Tym razem w celu uporządkowania grobu swej matki Krystyny Malinowskiej, zmarłej w 1937 r. i pogrzebanej na wileńskiej Rossie.
Pani Irena Chalecka, zamieszkała w Warszawie, jest wnuczką Ottona Wańkowicza, który był artystą-malarzem. Zasłynął on z ekscentrycznych wyczynów. Jak mówiła, pewnego razu wjechał konno do restauracji George w Wilnie, podobnie jak adiutant Marszałka Józefa Piłsudskiego, generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski do restauracji Adria w Warszawie, bulwersując tym publiczność. Fantazje nie lada... Miejsce spoczynku Ottona Wańkowicza do dziś nie ustalono.
Obie panie odwiedziły Peteszę, gdzie zapoznały się z p. Rutą Nemaniene, właścicielką spółki Petesha, zajmującej się tresurą koni. Były też na cmentarzu w Rudominie, gdzie spoczywa w okazałym grobowcu Stanisław Wańkowicz. Spotkały się też ze starostą gminy rudomińskiej Tadeuszem Kułakowskim. Podczas tego spotkania padła ze strony obu pań propozycja odnowy podupadłego dworku Wańkowiczów w Peteszy, miejsca zamieszkania ich dziadków.
Jan Lewicki
Na zdjęciach: p. Krystyna Malinowska (od prawej) i p. Irena Chalecka (od lewej) podczas spotkania ze starostą Tadeuszem Kułakowskim; miejsce spoczynku i tablica nagrobna Stanisława Wańkowicza.
Fot. autor