Kalendarz niejedno ma imię

NAJCZĘŚCIEJ NADAWANE IMIONA

Znane nam imiona, choć i pochodzą z różnych stron świata, niewątpliwie należą do kultury poszczególnych narodów. Badacze imion podają, że znaczna część tradycyjnych imion polskich została przyswojona przez nasz kalendarz imienny w wiekach średnich i późniejszych. Zawsze uważano, że imię jest wyznacznikiem narodowości jego nosiciela.

Większość imion używanych przez naszych rodaków na całym świecie wywodzi się z tradycji chrześcijańskiej, toteż nie możemy mieć wyłącznego prawa do nich. Jaka wszak szkoda, że coraz częściej z własnej woli zrzekamy się tego prawa, wybierając nic nie znaczące kosmopolityczne imiona, by nadać je komuś, kto w naszym życiu jest najważniejszy - naszym dzieciom.

W pogoni za modą

Urząd Stanu Cywilnego samorządu rejonu wileńskiego w tym roku zarejestrował 812 narodzin dzieci, podczas gdy w roku ubiegłym przyszło ich na świat 845. Wertując księgę rejestru nowo narodzonych dzieci, najmłodszych mieszkańców rejonu, który w ponad 60 procentach jest zamieszkiwany przez Polaków, niestety, nie udało się znaleźć takich imion jak: Jan, Józef, Władysław, Kazimierz, Helena, już nie mówiąc o Mieczysławie lub Feliksie… Co prawda, pojawiło się trzech malutkich Jonasów, niemało Osvaldów, Milanów i Jowit. Ale i tak wszelkie rekordy w tym roku biło imię Dawid w różnych odmianach: Deividas, Deivid, Dovydas, przy czym to pierwotnie biblijne imię wystąpiło nie za często. I nie ma potrzeby się dziwić, przecież struktura narodowościowa stołecznego rejonu zmienia się.

- Rodzice, którzy przychodzą do naszego wydziału metrykacji, najczęściej już wiedzą, jakie imię nadać swej pociesze. Perswadowanie, żeby się zastanowili nad imieniem i być może wybrali jakieś inne, jest niemożliwe. Jeśli pytają mnie o zdanie, rekomenduję piękne klasyczne, historyczne, religijne imiona. Uważam, że tylko takie z pozoru utarte imiona, jak: Maria, Jan, Rafał albo Agata, przynajmniej dla mego ucha, brzmią ładnie i szlachetnie. Nie wiem, skąd się bierze niechęć do staropolskich, sprawdzonych przez wieki imion. Myślę, że ta nowomoda na imiona - to wpływ seriali telewizyjnych, środków masowego przekazu - stwierdza Edwarda Časiene, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego samorządu rejonu wileńskiego i dodaje, że nie pamięta, by w ciągu lat jej pracy w tym urzędzie ktokolwiek nadał dziecku imię Franciszek lub Konstancja. Nadal raczej rzadkie jest nadawanie dziecku podwójnego imienia. Pierwszego, według upodobania rodziców, drugiego - imienia patrona nadanego przy chrzcie.

Moda na pewne imiona przychodzi znienacka i tak samo znienacka odchodzi. Gdy kilka lat temu na Litwie koncertowała światowej sławy skrzypaczka Vanessa May, rejonowy wydział metrykacji jedną po drugiej dziewczynki rejestrował jako Vanesy.

Ozdobić imię

Pani Edwarda wierzy, że przyjdzie czas, gdy niemodne dzisiaj wśród młodzieży imiona znów wrócą do łask. A naleciałości, sztucznie stworzone kombinacje liter po prostu się ludziom się sprzykrzą. Pięknych swojskich imion w kalendarzu jest moc. Zastanawiając się nad wyborem imienia dla dziecka zawsze zaleca się pomyśleć o pogodzeniu wolnego wyboru z tradycją i tendencjami uniwersalnymi. Jednakże myślenie o potrzebie uniwersalizmu wcale nie oznacza, że należy od razu się dać zdominować panującym trendom unifikacji. Bo czyż nie dziwnie to wygląda, gdy świadomi swych korzeni Polacy swą córeczkę nazywają nie Helena, tylko Elana (w zapisie i brzmieniu litewskim to by było Ełana). Chociaż wybór imienia, to nie wybór spódnicy, którą się raczej szybko znasza, lub wychodzi ona po prostu z mody, a z imieniem żyje się całe życie, przy wyborze imienia chyba w znacznym stopniu w grę wchodzi posiadanie lepszego lub gorszego gustu. Ale o gustach się nie dyskutuje...

- Mówi się, że nie imię człowieka zdobi, tylko człowiek imię. Jeżeli niezbyt sympatyczne imię nosi bardzo przyjazny, pozytywny człowiek, to jego imię staje się piękne. Myślę, że skoro w tym życiu jest wszystko losem napisane i przeznaczone, to widocznie to lub inne imię też jest nam pisane. Imię - niczym Anioł Stróż, który stoi za plecami i chroni. Prowadzi nas przez życie - rozważa Edwarda Časiene.

Widocznie w myśl tej zasady niektórzy rodzice nazywają swe dziecko tym imieniem, jakie sobie przynosi przychodząc na świat.

Pani Edwarda jest doskonałym przykładem poszanowania tradycji. Urodziła się na Edwarda, toteż właśnie to imię, mimo że - jak sama mówi - jest bardziej męskie, dostała na całe życie.

- Jako dziewczynka nie lubiłam swego imienia. A teraz za tyle lat tak go polubiłam, przyzwyczaiłam się. Moje imię, jak każde imię klasyczne, ma wiele możliwości i zdrobnień. Na studiach nazywali mnie Eda, koleżanki nazywają Edka. Mamusia nazywała mnie Edzia. Tymczasem imię Joris, które się zasiedliło w naszym kalendarzu, wątpię żeby miało jeszcze jakieś odmiany… - dorzuca.

Urzędowe wskazówki

Ustawa regulująca kwestie rejestracji dzieci wyznacza na załatwienie tej formalności termin 3 miesięcy. Zdaniem pracowniczek USC, czas ten został przewidziany nieprzypadkowo. Jest dany na przemyślenie i uzgodnienie decyzji o wyborze imienia z całą rodziną. Pisownia imion i nazwisk mniejszości narodowych zamieszkałych na Litwie podlega regułom gramatyki języka litewskiego.

Dlatego też nierzadko wybierając imię rodzice niemało muszą się nagłowić nad tym, jak tu zrobić, by „i wilk był syty, i owca cała”. Jak wybrać imię, które będzie równie dobrze brzmiało po polsku, a jednocześnie nie zostało zniekształcone przez pisownię litewską? Niektórzy rodzice uparcie stoją przy wariancie imienia Tomasz, pisanych przez „s”z daszkiem, ale niemało jest Polaków, którzy rezygnują z „sz” i skracają imię do zwykłego Tomas. Potwierdzają to wpisy do księgi rejestracji, kiedy obok takich Tomasów stoją nazwiska polskie. Łucja Zacharko, główna specjalistka USC rejonu wileńskiego, nie ukrywa, że takie imiona, jak na przykład, Gabriela - to prawdziwy ból głowy. Bo jak zapisać to imię? Co napisać po „l” -ia czy „e” z kropką?...

Paula Paulavičiute, główna inspektor USC w samorządzie rejonu wileńskiego, potwierdza, że z powodu pisowni imion wynika najwięcej problemów.

- Najwięcej problemów mamy, na przykład, z imieniem Anna. Mieszkańcy chcą, by to śliczne imię pisać przez podwójne „n”. Tymczasem przepisy zobowiązują nas do pisania tego imienia przez jedno „n” - Ana. Mieliśmy jeden przypadek, kiedy mama napisała specjalne podanie, według którego zezwoliliśmy jej na wpisanie dziecku oryginalnie brzmiącego imienia Anna. No, bo skoro można zarejestrować dziecko o imieniu Jessica, to czemu nie wolno Anna? Sądzę, że zamieszkali na Litwie rdzenni Polacy mają prawo do tego, by ich imiona i nazwiska zapisywano poprawnie, zgodnie z oryginalnym brzmieniem - zaznacza pani Paula. Według naszej rozmówczyni, takie rozwiązanie pomogłoby uniknąć wielu problemów i byłoby najbardziej sprawiedliwym wyjściem z obecnie panującej gmatwaniny.

Taką samą opinię wyraziła kierowniczka rejonowego USC, pani Edwarda Časiene, podkreślając, że imię jest poniekąd własnością człowieka, a interes człowieka powinien być celem nadrzędnym.

- Nie uważam siebie za osobę staroświecką, ale lubię imiona klasyczne, popieram tradycyjne związki małżeńskie. Jakże często ludzie jurydycznie cierpią z tego powodu, że żyli bez ślubu. Mamy wiele przykładów, gdy młode dziewczyny rodzą dzieci i rejestrują je jako samotne matki, ewentualnie przyznają ojcostwo, dając dziecku nazwisko ojca. Nie sądzę, by to było uczciwie wobec własnego dziecka. Niepełna rodzina, jakkolwiek dobrze by się w niej działo, może zostawić piętno na psychice dziecka - przekonuje pani Edwarda.

Pracownice USC rejonu wileńskiego cieszą się, że ten rok był bardziej obfity na wesela niż poprzedni. Na ślubnym kobiercu w roku 2006 roku stanęło prawie o sto par więcej, niż w roku ubiegłym, dzięki czemu liczba ślubów wzrosła do 480. Jednakże czasy, gdy wiązano tysiąc „snopków”, a rocznie rejestrowano półtora tysiąca dzieci już poszły w zapomnienie.

Na miarę wyobraźni

Według pani Pauli, często można wyczuć, jakie imię przychodząca osoba da swemu dziecku.

- Kiedy przychodzi mama rejestrować na przykład piąte dziecko, skromnie ubrana, zaniedbana i wybiera mu bardzo wymyślne, trudne do wymówienia imię, jakoś nieprzyjemnie się robi. Razi, gdy Polacy nazywają dzieci Gabija, Swietłana… Ludzie inteligentni, mający wyższe wykształcenie, nazywają dzieci ładnie i zwyczajnie. Mateusz, Karol, Gediminas. Niestety, wśród Litwinów również coraz rzadziej się pojawiają imiona, które jeszcze tak niedawno były nam bardzo bliskie - konkluduje Paula Paulavičiute, ubolewając, że tak popularnych niegdyś Vytautasów, Sauliusów zastąpiły współczesne imiona „z kosmosu”. Z księgi rejestracyjnej wynika, że najwierniejsi swym tradycjom pozostają zamieszkali w rejonie wileńskim Rosjanie, nadający swym latoroślom imiona: Nikita, Ksenia, Jegor, Maksim, Daria czy Anton.

Imię powinno odróżniać płeć dziecka ze względów językowych (język polski wymaga odmiany imienia przez przypadki) i czysto praktycznych. Wybrane imię ma być wygodne, łatwe do wyartykułowania i nie może komplikować człowiekowi życia.

Polakom radzi się nadawanie dziewczynkom imion kończących się na -a (np. Barbara, Ewa, Maria), chłopcom zaś imion kończących się na spółgłoskę (np. Andrzej, Marcin, Tomasz) oraz na -i, -y (np. Antoni, Konstanty), rzadko na -o (np. Mieszko).

Dając dziecku imię, trzeba myśleć o tym, jak będzie korzystać z niego jako osoba dojrzała, mając lat 60, 70 lat

Mijający rok pracowniczkom USC rejonu wileńskiego upłynął pod znakiem już wspomnianego imienia Dawida, Deivisa, Deivida, Dowidasa, a także Eryki, Karoliny, Dominika i Dominiki, Daniela i Gabriela. Nie urodził się natomiast ani jeden Adam, nie przyszła na świat ani jedna Ewa. Co prawda, Yeva pojawiła się i to niejedna. W rodzinie zwolenników latynoskich seriali przyszedł na świat chłopak o imieniu Armando. U mieszkańców rejonu, pracujących w dalekich krajach urodziły się dzieci o imieniu Karen, Milana, Nikol i Nikoleta…

Wielu rodziców uważa, że ich dziecko powinno wyróżniać się niespotykanym, oryginalnym imieniem. Ale czy dzisiaj malutka Samanta, kiedy dorośnie, nie będzie miała rodzicom za złe, że nadali jej takie imię, nie zaś Katarzyna lub Magdalena.

Irena Mikulewicz
Na zdjęciu: imię dane maleństwu będzie towarzyszyć mu przez całe życie.
Fot.
Teresa Worobiej

W POLSCE NAJPOPULARNIEJSZE W OSTATNICH LATACH IMIONA:

ŻEŃSKIE
Aleksandra, Natalia, Karolina, Patrycja, Kinga, Klaudia, Magdalena, Julia, Gabriela, Dominika, Justyna, Paulina, Weronika, Angelika, Sylwia, Anita, Zuzanna, Alicja, Kamila, Oliwia.

MĘSKIE
Kamil, Jakub, Patryk, Adrian, Michał, Dawid, Kacper, Mateusz, Karol, Krzysztof, Sebastian, Jan, Marcin, Daniel, Szymon, Bartłomiej, Filip, Krystian, Paweł, Adam, Arkadiusz, Konrad, Łukasz, Dariusz, Dominik, Oskar, Andrzej, Damian, Przemysław, Radosław, Rafał.

<<<Wstecz